Mam 23 lata, zakola i przerzedzenie włosów "na czubku" - zjawisko typowo androgenowe. Zaczęło się +/- 2 lata temu, w ciągu ostatniego roku trochę się bardziej nasiliło, dlatego też zacząłem działać. Sytuacja jeszcze bez tragedii - zakola około max 2,5 - 3cm od pierwotnej linii włosów, na czubku prześwity. Na początku środki "z reklam" DX2, Dermena, Novoxidyl.. Ale wszystko posuwało się dalej. Zaczęło się szperanie po internetach, szukanie.. Dermatolog - "bagatelizacja" sprawy - zalecenia: Loxon 2%, biotyna. Lekarz rodziny: podstawowe badania+TSH (wszystko w normie), Vitapil, Loxon2%.. Z tych zaleceń skorzystałem tylko z witamin - z loxonem nie chciałem nawet zaczynać - efekty są, ale skóra po czasie się do przyzwyczaja.. W maju 2013 zaczęło się picie wierzbownicy, następnie tabletki z wyciągiem, jednak wystąpił spadek libido.. I znów szukanie, szperanie.. I od lipca nadeszły zmiany - które kontynuuję z dobrymi skutkami (o nich na końcu) do dziś: 1. Prostatan - zgodnie z ulotką - 2 x 1 tabletka /dzień 2. Nizoral - szampon - 3x w tygodniu (a myję głowę codziennie) (woda lekko ciepła,"trzymanie" na głowie ok 5-10 min, masaż głowy = lepsze ukrwienie skóry!) 3. Seria Green Pharmacy (bez sls!) przeciw wypadaniu - Balsam + Szampon - na dni "bez Nizo" - i używanie zgodnie z pkt 2. 4. Loton Provit - Elixir Ziołowy - przeciw wypadaniu - kilka psiknięć na głowę - w szczególności na miejsca przerzedzone - wmasowywanie w skórę. 5. Masaż głowy - takim "drucianym" masażerem - 2-3 min ( i tak 2-3x dziennie), 6. Zielona herbata - min 2 szklanki dziennie. 7. Dieta - "zdrowa" - bez śmieciowego żarcia - owsianka, bakalie(orzechy!), owoce, warzywa, kasze, ciemne pieczywo, oliwa, ryby itp., ale nie stronię też od wypicia małego co nieco - alkoholu, zapalenia papierosa.. 8. Suplementy - dziennie: 1x magnez (chelatowany), 2x tran, 2x rutinacea (itp), poza tym naturalna woda mineralna (taka z dużą zawartością minerałów - np. Muszynianka, Piwniczanka..) - ok 1-1,5l. Dotychczasowe efekty: dużo mniejsze wypadanie włosów, odrosty - narazie najdłuższe "świeże" włosy mają ok 1 cm, najbardziej zauważalne oczywiście na całej linii czoła - na większej części zakoli, tam gdzie nie było już włosów - są te ok 1cm i dużo "nowych" baby, które ciemnieją i rosną.. Jak widać po efektach - narazie to co stosuję wystarcza na pokonanie "złych" przemian testosteronu w moim organizmie. Jestem pozytywnie zaskoczony efektami - przy braku stosowania "specjalistycznych", wysoce "ubocznych" w działaniu, a do tego drogich środków (raczej nie na studencką kieszeń) preparatów.
