free web hit counter Skocz do zawartości

learrtus

Members
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O learrtus

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Słuchajcie, a czy możliwe że testosteron, bardziej niż DHT, powoduje łojotok. Od dobry paru miesięcy mam bardzo duży łojotok na twarzy i głowie. Wiążę z tym też to wzmożone wypadanie garściami. Może jest to związane z podwyższeniem testosteronu a obniżeniem DHT? Przy podwyższonym DHT i obniżonym testosteronem nie miałem takiego łojotoku.
  2. A może w końcu RU spróbowac? RU chyba zmniejsza stężenie androgenów bezpośrednio w okolicy mieszków, więc może można by nawet zrezygnować z duta żeby zaoszczedzić trochę kasy...? A efekt może byłby lepszy...
  3. Mam 28 lat, dosyć duze zakola i widać już jak zakola schodzą się na czubku. Szczegolnie jak włosy są mokre. Włosy są cienkie, kruche, jasne i w ogóle liche. Ojciec wyłysiał. Dziadek nie.
  4. A może moje mieszki są bardziej wrażliwe na sam testosteron niż na DHT? Nie wiem skąd to przetłuszczanie twarzy i głowy... no i skąd to wypadanie. Z morfologii wyszło troche za dużo erytrocytów, zbyt mały rozmiar erytrocytów i za mały rozmiar płytek krwi. Dodatkowo podwyższony poziom monocytów i bazofilów. Generalnie wypada mi przy myciu 200, 300... nawet i 400 i wiecej. Zalezy ile razy namydlam głowe bo zwykle dwa razy. A gdybym z 10 razy to zrobił to pewnie włosy by leciały i leciały... Poza tym... co jeśli moje wypadanie włosów nie jest androgenowe? Albo.. nie tylko androgenowe..
  5. Cześć, Od około 9 miesięcy biorę adadut, standardowa dawka, 1 tabletka dziennie, czasem rzadziej. Przed leczeniem wyniki DHT były mocno ponad normę, z tym że badanie to robiłem gdzieś 3 lata temu. 9 miesięcy temu zacząłem brać duta myśląc że postępujące łysienie jest wciąż wysokiego poziomu DHT (jest to moje drugie podejście bo koło 2 lat temu brałem jakiś czas fina). Ale do rzeczy. Moje obecne wyniki są następujące: testosteron 1273 ng/ dL. (240-871) DHT 651 pg/ml (250-990) Wynika z tego że zbiło mi DHT ale przez to wzrósł testosteron. Kwestia tylko że wypadanie włosów jest wciąż masowe. Do niedawna miałem lepsze i gorsze okresy, ale teraz od koło 2 miesięcy mam bez przerwy złą passe bo leci koło 300-400 włosów dziennie przy samym myciu. Lecą nawet takie małe mikroskopijne, co na początku myślałem, że to jakieś drobne białe niteczki. Dodatkowo ostatnio twarz bardzo mi się przetłuszcza. Głowa zresztą też, ale z tym zawsze był problem. Czyżby sam testosteron działał aż tak toksycznie że wypada mi więcej włosów niż do niedawna?
  6. Co złudzenie. Jak złudzenie. Widać normalnie baby hairy. Niedługo zaktualizuję zdjęcia. Ostatnio miałem okres znikomego wypadania włosów. Podczas mycia może z 5 włosow widzialem. Przy przeczesywaniu głowy ręką prawie nic nie leciało. Ale teraz mam znowu okres wzmożonego wypadania. Nie wiem czy też tak macie, że okresowo wam wypadają i przestają, czy to może od moich poczynań zależy. Gorsza ostatnio dieta, stres, bezsenność, mniej aktywności sportowej. Podczas mycia koło 30 włosów (widocznych gołym okiem podczas mycia głowy), a jak już wyschły to po paru godzinach jak przeczesuję ręką to się sypią jak szalone, bez konca...
  7. Ja zauważyłem że dzien dwa po siłowni mam wzmożone wypadanie włosów. I mam to już sprawdzone. Miewalem okresy np. 3 tyg. przerwy bez ćwiczeń silowych i wypadanie się normowało, krótko po siłce wzmagało. Podobnie po kawie, dużej ilości cukru, sudafedzie... włosy lecą jak szalone nawet już na drugi dzień. Wszystko raczej przez obkurczenie naczyń włosowatych w skórze głowy.
  8. Hej, jestem ciekaw waszej opinii na temat pewnego tutaj użytkownika, który zachęca innych do zwiększania poziomu testosteronu, co rzekomo jemu poprawiło kondycje włosów. Tym samym zachęca do picia korzenia pokrzywy, intensywnej siłki itp., i przedstawia same wady niskiego testosteronu i dht. Zachęca też do zmniejszenia podaży białka, co dla mnie już jest absurdem. Co o tym myślicie?
  9. W sensie shedding, że nadmiarowe wypadanie? No pewnie tak, ale już obserwuję spadek delikatny lecących włosów. Jeszcze dwa tygodnie temu było to ok 90 włosów podczas mycia, a przedwczoraj 30... ucieszyłem się, ale wczoraj już niestety 50. Ale tendencja spadkowa jest. Widzę też odrost i dużo baby hairów na zakolach i z przodu, oczywiście pewnie dzięki minoxowi. Ale tragedia dzieje się z moją skórą głowy. Strasznie swędzi, jest czerwona, odchodzi płatami. Wieczorem jak wsmaruje minox, to nie moge długo zasnąć bo cały łeb mnie swędzi i piecze, a podrapać się nie moge, bo to jeszcze wzmaga świąd. Czasem to ta skóra nawet boli, jakby od jakiegoś stanu zapalnego. Ale generalnie myślę, że taki stan zapalny polepsza mi ukrwienie i dzięki temu mam lepszy odrost i zmniejszone wypadanie. Więc jest chociaż z tego jakaś korzyść.
  10. Muszę sobie zamówić ten stempel. Ale z używaniem poczekam aż stan skóry się ustabilizuje. Czy myślicie że olej rycynowy może łagodzić podrażnienia i suchość wywołane minoxem?
  11. Na długo starcza taki stempel? Bo te igły ponoć się szybko tępią i mogą szarpać skórę. No najpewniej od minoxa to szczypanie i przesuszenie, ale nie wiem jak temu zaradzić...może jakaś maska nawilżająca... ale to i tak tylko ja chwile pomoże.
  12. Chodzi mi po prostu o to, że powodów nadmiernego wypadania włosów jest multum, chociażby wewnętrze jak choroby typu Haszimoto, cukrzyca, czy silny stres, przemęczenie. Wtedy włosy lecą garściami, nie jak u zdrowego człowieka. Włosy te pewnie odrosną, gdyby zlikwidować przyczynę nadmiernego wypadania, ale do tego czasu masz po prostu wizualny efekt jakbyś łysiał. U kobiet wizualnie trochę inaczej według mnie, bo mają dłuższe włosy i jak wyciągają kołtuny to wydaję się że liczbowo jest ich dużo, a w rzeczywistości może to być z kilkanaście. Ja właśnie umyłem głowę i naliczyłem ponad 90 włosów, i z dnia na dzień widzę tendencję wzrostową, chyba skorelowaną ze stanem skóry głowy która strasznie swędzi i piecze. Może to efekt tego alkoholu/glikolu z minoxa...
  13. To znaczy szampon z ketokonazolem stosuję i powiem Ci że jeszcze bardziej mi przesusza skórę... dlatego też w pozostałe dni używam szamponu Solverx, nawilża skórę głowy i działa lekko przeciwzapalnie. No ale poźniej jak użyję Zoxinmed to głowa strasznie swędzi po spłukaniu i wysuszeniu. A do tego jak wetrę minoxa to na drugi dzień swędzi i piecze i widać że skóra schodzi i pojawia się jakby łupież. Jaki dermaroller polecasz? Kiedyś używałem taki najtańszy wałek z allegro, to trochę włosy szarpał. Częściowo się zgodzę, ale czasem bywają lepsze i gorsze okresy, że człowiekowi włosy wypadają bardziej a czasem mniej, i to nie tylko przez stosowanie lub niestosowanie leków. Ja na przykład chyba mocno reaguję na stres, pożywienie czy przesilenia w ciągu roku. A do tego jak te włosy wciąż się miniaturyzują i nie odrastają no to skutek taki że widzać przerzedzenia... w moim przypadku znaczne w przeciagu paru miesięcy. Są też tacy ludzie co wsadzą rękę we włosy, pociągną palcami i żaden włos nie zostanie między palcami. Ja gdy tak robię to czasem z 10 włosów wyjmę za jednym takim ruchem, i to nie gdy mocno pociągnę, ale delikatnie się przeczeszę palcami.
  14. Cześć wszystkim, jak chyba wszyscy tutaj mam problem z wypadającymi włosami i łysieniem. Aktualnie biorę dutasteryd od trochę ponad miesiąca oraz minoxa od kilku miesięcy z przerwami ze względu na problem z suchością skóry głowy. Problem w tym, że włosy wciąż się sypią a ja w przeciągu dwóch-trzech miesięcy widze znaczną różnicę w ubytku włosów na głowie... nie wiem czym to może być spowodowane że tak nagle postanowiły wypadać garściami. Wcześniej też oczywiście wypadały w dużych ilościach, ale teraz mycie głowy to udręka, bo obserwuje mase wypadających włosów, zarówno takich malutkich i cieńkich jak i długich i grubych. Po wyschnięciu włosów wcieram minoxa, a na dłoniach znowu kępy włosów... a stan rzeczy się nie poprawia mimo przyjmowania duta. Na zdjęciach widać, że zakola już powoli łączą mi się na środku głowy. Mam wrażenie jakby na linii włósów pojawiały się nowe małe włoski, jakby odrost. Z tym że nie mam pewności czy jest to odrost czy może zminiaturyzowane włosy które niedługo wypadną... Nie wiem czy macie też takie wrażenie, ale w moim przypadku zauważam od paru lat, że w miesiącach zimowych wypadanie włosów jest dużo intensywniejesze, a na lato wypadanie jakby ustawało. Może ma to związek z poziomem witaminy D? Ponadto jak myślicie, czy wzmożone wypadanie włosów może mieć związen z poziomem twardości wody, poziomem chlorowania wody i temperaturą wody jaką się używa do mycia? Będę wdzięczny za wszelkie rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...