free web hit counter Skocz do zawartości

striker

Members
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O striker

  1. Witam, jak widać po dacie rejestracji z problem zmagamem się już ładnych kilka lat, byłem jeszcze na forum lysienie.info. Obecnie mam 26 lat, że coś się zmienia zacząłem zauważać mając około 16. Nawet bylem wtedy u dermatologa który stwierdził łysienie androgenowe i przepisał loxon:D Stosowałem go tydzień i przestałem bo poczytałem w internecie że mogę sobie zaszkodzić, a na bloker byłem za młody. Od dziecka miałem linię w kształcie V i to dosłownie. Lecz z upływem lat włosy powyżej wierzchołka (nie głowy tylko tej V ;P) zaczęły zanikać i kształt linii zaczął się zwężać. Nawet dzisiaj widać gdzie włosy kiedyś były, zostało kilka niedobitków. Przez te wszystkie lata zaobserwowałem że łysienie u mnie przebiega etapami. Najpierw jest bardzo mocne przetłuszczanie się włosów, później wypadanie, następnie silny łupież który mogę zdrapywać ze skalpu i kończy się to miniaturyzacją, później jest kilka miesięcy stabilizacji. Postanowiłem zacząć działać na poważnie bo miniaturyzacja posuwa się coraz dalej w kierunku "wierzchołka". Włosy stały się w tym miejscu jakieś dziwne w dotyku, takie chropowate i mogę je pojedynczo wyciągać. W planach mam ht, ale wydaje mi się że jeśli nie zacznę teraz działać to będe musiał przeszczepić sporo graftów więcej. Na pozostałej części głowy nic złego się nie dzieje. I teraz pytanie - czym najlepiej zaatakować. Coś na skórę czy jednak finasteryd? Druga kwestia to czy ktoś może potwierdzić że włosy które są w trakcie procesu miniaturyzacji stają się inne w dotyku, nie tyle słabe co takie chropowate?
  2. Witam, przez ostatni miesiac przyjmowalem 5mg biotyny i jeszcze nigdy wlosy tak mi nie wypadaly jak obecnie. Praktycznie z kazdej czesci glowy, nawet tam gdzie sa odporne na dht. Czy mogla miec wplyw na to biotyna? Powodem dla ktorego zaczalem ja przyjmowac nie bylo wzmozone wypadanie.
  3. No niestety wyraznie widac ze zakola postepuja. U mnie wyglada to identycznie, tyle ze startuje z o wiele gorszej linii (mialem od urodzenia V) i nie stosowalem zadnej kuracji. Poczatkowo uzywalem loxonu, ale mialem wrazenie ze jeszcze pogorszyl sytuacje na jednym zakolu. I do dzisiaj jedno wylysialo w miare regularnie i nie widze dalszego postepu, a na tym 'uszkodzonym' przez loxon w dalszym ciagu stan sie pogarsza. Na Twoim miejscu srobowalbym zewnetrznego blokera na zakola
  4. Witam wszystkich, jak widać po dacie rejestracji (pamiętam jeszcze czasy forum lysienie.info), problem o którym mowa nie zaczął się wczoraj Można powiedzieć, że zakola miałem od urodzenia (linia w kształcie V), po raz pierwszy zainteresowałem się tym tematem w wieku około 15lat. Udałem się do dermatologa, a ten przepisał mi loxon. Pamiętam, że używałem Loxonu przez około 2 tygodnie. Podczas jego stosowania pojawił się meszek i zaczęła mi się robić 'wyrwa' na prawym zakolu którą mam do dzisiaj, więc zaprzestałem stosowania (teraz wiem że bez blokera to był strzał w kolano). Od tego momentu zauważyłem, że jednak cos się dzieje i zacząłem bacznie obserwować sytuacje. Lata mijały, a ja żyłem z wizją łysej głowy w niedalekiej przyszłości. Nie stosowałem żadnej kuracji. Dzisiaj, w wieku 24 lat jak patrzy się na moje zdjęcia z lat nastoletnich to łatwo zrozumieć strach jaki wtedy mi towarzyszył, bo zakola były i są ogromne. Na szczęście wiele się nie zmieniło, chociaż daje się zauważyć że zakola niestety się powiększają. Na pozostałych obszarach głowy nic złego się nie dzieje. Zauważyłem, że zakola powiększają się okresowo, później proces zatrzymuje się na kilka miesięcy i znowu rusza. Co do przyszłosci, na pewno planuję kiedys HT. Ale zanim to nastąpi chciałbym zahamować powiększanie się zakoli. Dzieje się to dość wolno, więc może uda się to zrobić. Jakie preparaty w tym celu zastosować? Fina raczej bym odrzucił ze względu na to, że problem dotyczy tylko zakoli, a jak wiadomo słabo na nie działa. Już jakiś czas temu zaobserwowałem, że wokół linii włosów na zakolach, pojawiają się takie białe strupki, nie mam pojęcia co to jest. I wydaje mi się że własnie wtedy gdy obserwuję cofanie się linii, te strupki są obecne, więc podejrzewam że jest to przyczyna albo tylko objaw towarzyszący. Wrzucam zdjęcia do oceny co to może być.
  5. Siemanko, ja z pytaniem o wyzej wymieniony krem. W jaki sposob go stosujecie? Moim celem jest utrzymanie linii na zakolach. Smarować skórę przy samej linii, czy także wgłąb? Zastanawia mnie czy smarowanie obszaru pokrytego włosami jest bezpieczne?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...