Rutra

Może jeszcze nie wyleciałeś W okolicy hotelu nie ma nic interesującego, ale można dojść pieszo do dosyć dużej galerii handlowej (warto wejść do spożywczaka zobaczyć, w jakich opakowaniach oni kupują w marketach (np. herbata w worach po 5 kg ;-). Można spokojnie dojść do metra i "ruszyć w miasto". Moja żona sama pojechała z kliniki metrem na część azjatycką i była zadowolona, bo bardziej "instagramowa" - uporządkowana, fajne knajpki itp. sporo kobiet, bardziej europejsko, niż w europejskiej cześci miasta. W mieście też może spokojnie się poruszać sama; ciekawą opcją jest rejs po Bosforze; zapytaj Dominiki coś na pewno podpowie, doradzi.

Po miesiącu udałem się do trycholożki współpracującej z kliniką celem wykonania zabiegu osocza (medUse). Jestem zadowolony z wizyty, to zawsze lepiej gdy ktoś obejrzy włosy bezpośrednio, niż obejrzy fotki. Sporo się dowiedziałem. Ocena była następująca: goi się bardzo bardzo ładnie, ale jeszcze wstrzymamy się z osoczem i wykonano inne zabiegi przyśpieszające regenerację (peeling, infuzja tlenowa, naświetlania itp) Po analizie wyników badań krwi zalecono mi suplementację m.in. witamina A+E, maślan sodu i in. Włosy także opryskuję celem zmiany PH skóry głowy (ph Balance) Sam dodatkowo ładuję witaminę D, bo okazało się, że mam bardzo niski poziom (recepta od lekarza), a wiadomo, że to włosom nie służy. Jestem teraz w fazie wypadania włosów i głowa teraz wygląda naturalnie ;-). Z nadzieją oczekuję na odrosty. W stosunku do ostatnich fotek jest teraz więcej "ubytków", ale liczę, że im szybciej wypadają, tym szybciej odrosną. Dalej czuję na głowie pancerz, choć może ciut mniej. Za miesiąc wybieram się na osocze.

Obiecana aktualizacja. Fotki wykonane miesiąc po zabiegu.

2.06.

Ze mną jest podobnie. Twój wątek zadecydował i jestem kilkanaście dni po zabiegu. NIe mogę się inaczej odwdzięczyć, to w ten sposób dziękuję, a i w ramach spłaty długu spróbowałem skromnie opisać też swoje doświadczenie z perspektywy starszego od Twojego peselu )

Po powrocie do Polski myślę, że pewien kryzys to 5-6 dzień, tak jak pisali inni forumowicze. Sięgnąłem wówczas po przeciwbólówki z kliniki (dwa dni po jednej tabletce) przed snem. Nie odczuwa się bólu, ale takie podrażnienie i dobrze zrobiłem, bo lepiej spałem, bez ryzyka drapania itp. Oto efekt po 15 dniach. Dzięki wpisom na formum starałem się zadbać, by nie pyło strupów itp. Stale pozostaje efekt lekkiego ucisku na głowę (tak, jakby znajdowały się na niej cięższe okulary), ale cierpliwie czekam jeszcze miesiąc, bo tylko podobno może to potrwać. Na razie jestem zadowolony, ale by wspomóc te efekty, już umówiłem się (termin miesiąc po zabiegu) na osocze i planuję 3 takie zabieg w miesięcznych odstępstwach, a potem zobaczę, co współpracujące z Aestepool trycholożki mi zalecą. Ze spokojem oczekuję kolejnych miesięcy, a dzięki innym forumowiczom mam nadzieję ze spokojem przetrwać faze wypadania ;-)) i z nadzieją patrzyć na fazę wzrostu. Czując się Waszy dłużnikiem będę informował o dalszych losach.

Zabieg, wiadomo 3 fazy. Pierwsze i znieczulanie strefy dawczej. Nie nazwę tego dyskomfortem, u mnie było to 10 min bólu, ale wiadomo było, że on się skończy. Potem obiad, szpitalny ale pożywny. Generalnie w klinice otoczenie spokojne. W drugiej fazie - znieczulanie przodu i to był już tylko dyskomfort To jednak kwestia indywidualna, bo rozmawiałem w hotelu z Bartkiem, który był dzień po mnie i u niego było odwrotnie. Dopiero wtedy poczuł ból. Drugą fazę – nacięcia robił dr. Altan. Trzecią, trzy jego pomocnice. Wówczas spokojnie można posłuchać sobie czegoś na słuchawkach. Doceniam, że dr. Altan analizował kwestie związane z moim nadciśnieniem (zazwyczaj 140/90) i tego dnia dał mi inne, niż moje tabletki, kilkukrotnie mierzyliśmy ciśnienie, więcej wody itp. itd. Pewnie przez to trwało to dłużej, bo wyjeżdżałem z hotelu o 8:00, a wróciłem ok. 16:30. Ogółem wyszło 3580 graftów, dostałem zestawienie – na fotce, podobnie dostałem też fotki graftów. Miałem poważne obawy co do okresu po zabiegu, bo widziałem kolegę, który wrócił po zabiegu w innej klinice w Turcji i jemu na twarzy rozlały się wszystkie kolory. Dlatego starałem się przestrzegać wszystkich zaleceń, a p. Dominika uspokoiła mnie, że takie rzeczy to indywidualne przypadki, ale im się taki nie zdarzył. Tym niemniej dbałem o nawodnienie i starałem nie pochylać się głowy. Klinika zapewnia środki przeciwbólowe, lecz w moim przypadku były one zbędne. Po zabiegu nic nie bolało, super. To także indywidualne, bo Bartek opowiadał, że jemu tabletki się przydały. Może te 20 lat różnicy miało znaczenie Spanie, to kwestia indywidualna, ja nie umiem spać na plecach, choć próbowałem się tego nauczyć. Wykorzystałem sposób jednego z forumowiczów i połowę nocy przerywanie przekimałem na fotelu. Następnego dnia mycie, wszystko ok. Efekt na fotach. Organizacyjnie wszystko wyszło bardzo dobrze.

Czas realizować obietnice. Jestem już po Logistyka: Trzeba przyznać, że cała obsługa transferów itp. jest bardzo dobra. Po przylocie, nawet gdy okazało się, że firmowa skoda jest w naprawie, to do hotelu odwieziono nas maybachem Bardzo jasne i wyczerpujące materiały informacyjne od kliniki dostaje się na whatsupie. Dzięki temu nie ma właściwie pytań. Sam hotel – typowo konferencyjny, choć na śniadaniach pełno wycieczek z Azji, lata świetności ma za sobą, ale w pełni wystarczający. Śniadania dobre. Zabieg Nie powtarzając tego, co inni pisali, a szczególnie ad7 w swym wątku https://pokonajlysienie.com/topic/5992-022024-w-aestepool/ (dzięki za te wpisy, bo to zadecydowało, że wybrałem Aestepool i dr. Altana) piszę subiektywnie z perspektywy gościa 50+ z nadciśnieniem. Dużo wiedziałem wcześniej i byłem gotowy, ale trochę zaskoczyła mnie liczba personelu (miałem prakiet premium, więc byłem sam). Było to aż 5-6 kobiet plus dr Altan. Młody, sympatyczny i rozgadany personel. Sprawnie im szło układanie graftów, kontrolowanie pod mikroskopem itp. Warto znać swoje priorytety, bo przed zabiegiem podejmowane są ostateczne decyzje. Moim priorytetem był przód, potem korona i na końcu środek. Wiedzieliśmy, że będzie to ok. 3-3,5 tys graftów i trzeba było to rozsądnie rozdzielić. Z uwagi na wiek uważałem, że nie ma co silić się na obniżanie linii czoła i dlatego podnosiliśmy ją parę razy do góry. Dzięki temu można było działać gęściej na mniejszej powierzchni. Doktor cierpliwie rysował. A potem golenie. Oto rezultaty tych działań

CD raportu Podczas konsultacji wstępnej w Wawie, panie trycholożki wskazały zakres badań, jakie powinienem zrobić na ok. 2 m-ce przez zabiegiem, a dodatkowo zaleciły suplementację omega3 i hepaset pro. Zakres badań jest dosyć spory, ale to normalne. Suplementacja wdrożona, badania wykonam za ok. 1-2 tyg. Bilety lotnicze kupione, umowa z Aestepool podpisana, część należności opłacona. Pozostaje czekać, zgodnie z info p. Damiana w odpowiednim czasie zostanie założona na WhatsApp grupa osób wykonujących zabieg w podanym okresie. Zatem cdn ...

Drodzy Forumowicze, spłacając dług, jakimi było uzyskanie cennych informacji publikowanych na tym forum będę na bieżąco prezentował historię swojego zabiegu w Aestepool. Jestem po 50-tce, stan włosów jak na fotkach (wykonane przez p. Damiana podczas konsultacji). I tak lepiej to wygląda, niż u ojca i dziadka ;-). NIe brałem żadnych farmaceutyków, zdecydowałem się na zabieg przeszczepu i po lekturze forum wybrałem Aestepool. Pierwszy kontakt z p. Dominiką w połowie listopada'24. Następnie konsultacja u dr. Ahmeda Altana miesiąc później w Wawie. Efekt - propozycja: Oczywiście ustalone zostanie wszystko na miejscu, bardziej zależy mi na strefie 2 i 3, aniżeli 1. W rezultacie - zabieg zaplanowany na początek czerwca, brałem opcję, w której pojedyncze mieszki są wybierane i sprawdzane pod mikroskopem, a dr. Altan wykonuje cały zabieg. Postanowiłem także przyjechać dzień wcześnej i wyjechać dzień później, od standardowego pobytu z dwoma noclegami. Wszystko ogarnie p. Dominka z Aestepool. Pod koniec stycznia z p. Damianem dograliśmy umowę i teraz oczekuję na ciąg dalszy, o którym będę informował. Zatem cdn ;-)