Cześć!
Jestem nowym użytkownikiem, więc kłaniam się nisko na powitanie. Zmagam się z łysieniem androgenowym i niedawno postanowiłem sięgnąć po finasteryd. Dermatolog przypisał mi ten lek w postaci miejscowej, aby zminimalizować skutki uboczne. Jednak jest pewien problem w postaci ograniczenia dawki jaką maksymalnie można stosować na dobę. Nie jestem w stanie pokryć wszystkich obszarów, które wymagają leczenia, mimo że nie mam jeszcze poważnych zakoli, a moje włosy są jeszcze dość gęste. I tutaj moje pytanie do osób obeznanych w temacie - czy miejscowy finasteryd także zadziała na obszary, na które nie zostały spryskane? Czytałem, że lek ten w jakiejś części przenika dalej do organizmu, więc czy przez to będzie oddziaływał na wszystkie włosy (chociaż zapewne w mniejszym stopniu)? Zadałbym to pytanie dermatologowi, ale wizytę będę miał dopiero po tym, jak skończę obecną receptę, czyli za jakieś pół roku.
PS: nie wiem czy wybrałem prawidłowy dział, jak nie, to proszę o przeniesienie postu do właściwego działu