free web hit counter Skocz do zawartości

walec

Members
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O walec

  1. walec

    Mam dosyć !!

    Panowie kiepskie zdjęcia nie oddają prawdy, zresztą nie dość że nie widać że zabieg był nieudany to wygląda na nich że mam gęste włosy co jest oczywiście nieprawdą. To że jestem przewrażliwiony na punkcie swoich włosów to na pewno, ale chyba każdy z nas tutaj jest mniej lub bardziej przewrażliwiony skoro się tutaj znalazł. Zdjęcia wyszły jak wyszły, raz że robione marnym sprzętem, dwa że już po ułożeniu włośów a trzy, że pewnie podświadomie nie do końca chciałem się pochwalić tym co jest dla mnie takim dużym kompleksem. Kombinuję jakiś lepszy aparat, ale nie jest to łatwe dzisiaj w erze telefonów z aparatami bo mało już kto taki posiada, a wtedy postaram się wykonać zdjęcie tej przerwy między jednymi włosami a drugimi i będzie czarno na białym co i jak. Co do ścięcia na krótko to jest to moje małe marzenie, żeby ściąć i zapomnieć o włosach, czyli nie tracić czasu na układanie, robienie zaczesek czy sprawdzanie pogody czy będzie wietrznie czy deszczowo, itp. Ale w tym momencie jest to niemożliwe, raz że blizna z tyłu, dwa wyglądało by to co najmniej śmiesznie dwie kępki ciemniejszych rzadszych włosów na zakolach, mała przerwa i reszta włosów. Wiem że powinienem to zagęścić, ale nie chcę się już w to bawić i brnąć dalej bo jest duże prawdopodobieństwo patrząc na ojca, że łysienie się dalej posunie, a wtedy kolejny zabieg za 2-3 lata? Nie chcę tego, nie chcę narażać mojej rodziny na kolejne niemałe przecież koszty. Doszedłem do wniosku, że chyba będę chciał to zrobić w dwóch turach. Najpierw usunąć te grafty najbardziej zewnętrzne, które najbardziej mi przeszkadzają, powiedzmy że będzie ich około 200-300 (miałem chyba mieć około 800graftów wszczepione ale znając realia jest ich pewnie około 600 powiedzmy) i reperacja blizny. Wtedy będę wiedział na czym stoję i czy grafty dadzą się usunąć tak żeby nie było po nich widocznych śladów. Jak będzie ok to pewnie resztę też. Tylko zastanawiam się czy te renomowane kliniki takie "małe" zabiegi wykonują, typu tylko blizna plus usunięcie "paru" graftów czy im się to opłaca, no chyba że biorą pieniądze jak za normalny zabieg.
  2. walec

    Mam dosyć !!

    Mam 36 lat Próbowałem zrobić zdjęcia ale niestety nic nie widać bo do dupy mam aparat w telefonie, mimo że były robione przy oknie żeby złapać lepsze światło. Blizny nie mam nawet jak zrobić bo mam dłuższe włosy, ale chyba nie jest aż tak zepsuta jak bywa nieraz bo przy obcięciu na 1cm nie było jej widać w ogóle. Słabe zdjęcia za co przepraszam, ale jak uda mi się zdobyć jakiś lepszy aparat to te usunę i wkleję nowe, chodziło mi przynajmniej o pokazanie zarysu włosów i pokazanie że jednak dążę do naprawy tego, a nie sytuacji że pojawił się gość na chwilę na forum i zniknął. Na słabych zdjęciach może nie wygląda to źle, ale uwierzcie jest źle i włosy naturalne i wszczepione różnią się bardzo. Szkoda że zdjęcia słabe bo chciałem też pokazać jak można manipulować efektami przy odpowiednim świetle i środkach do stylizacji, dlatego wolę najpierw zasięgnąć opinii innych z podobnymi problemami niż uwierzyć na słowo że będzie dobrze i kilku zdjęciom na stronie kliniki, bo raz że zdjęcia prawdopodobnie są wrzucane tych najbardziej udanych zabiegów, a dwa da się nimi manipulować. Będę myślał o wybraniu odpowiedniego człowieka do tego żeby to naprawić i mam nadzieję z waszą pomocą wybiorę najlepszego fachowca tym razem...
  3. walec

    Mam dosyć !!

    O kurde wygląda to drastycznie, i naprawdę jest szansa, że po takim czymś skóra się zregeneruje że nie będzie nic widać ? ciekawy jestem waszej opinii o takim chirurgu jak Dr. Konoir? kojarzy może ktoś? bo znalazłem gdzieś info że on razem z Dr. Ron Shapiro and Dr. Feller są 3 najlepszymi chirurgami w usa i są w 5 najlepszych na świecie. W ogóle jak to jest z zabiegami w us? my Polacy nie jeździmy tam na zabieg z ograniczeń wizowo/administracyjnych czy bo są drodzy, a nie koniecznie lepsi od tych w Indach, Turcji czy Belgii. Inaczej czy jeśli ktoś z Was miałby możliwość zrobienia tam zabiegu rozważałby taką możiwość czy raczej nie bo "Ci nasi" że tak nazwę z Turcji, Indii czy Belgii są i lepsi i tańsi?Jak to wygląda według Was? Amerykanie jak to oni zadufani w sobie pewnie nawet nie wiedzą gdzie leży taka Belgia czy Turcja już nie mówiąc o znajomości tam chirurgów więc wszyscy raczej robią zabiegi na swoim podwórku, tylko ciekawy jestem jak z jakością tamtych zabiegów, w porównaniu do znanych tutaj na forum klinik. Macie jakieś swoje opinie na ten temat?
  4. walec

    Mam dosyć !!

    Z jednej strony cieszę się że nie jestem jakimś wyjątkiem w kraju z takim problemem, ale z drugiej nie życzę tego najgorszemu wrogowi. Niby to tylko włosy ale dla niektórych jak dla mnie to na prawdę duży problem i strasznie mnie ogranicza w codziennym życiu, bo jeszce jakoś łysiejąc można żyć, ale łysieć po HT już nie jest tak easy. Co do ścięcia na krótko to chciałbym tego bardzo ale po prostu mam duże obawy, że teraz kiedy włosy są dużo rzadsze i cieńsze na głowie będzie to jeszcze bardziej nienaturalnie to wyglądać. Po prostu te wszczepione włosy są grubsze i ciemniejsze od tych powiedzmy naturalnych, widać to szczególnie zaraz po umyciu włosów, a różnica trochę się zmniejsza kiedy włosy są tłuste. Kiedyś byłem ścięty na 7mm i widziałem różnicę, może dlatego że wiedziałem co było grane bo chyba nikt ze znajomych tego nie zauważył. Od tego czasu noszę już dużo dłuższe włosy żeby to zamaskować, ale niestety włosy rrobią się coraz cieńsze i rzadsze a wtedy najlepiej machnąć to maszynką i zapomnieć, ale z wiadomych względów nie mogę tego zrobić. I jak pisałem przy ścięciu na 7mm blizna była widoczna a przy 1 cm już nie, dlatego wierzę że nie nie jest ona jakoś bardzo źle wykonana. Po prostu kreska pozioma z tyłu głowy. Co do posta tego aroganckiego kolegi to chyba nie doczytał pisząc, że potrzebuję 4tys graftów, bo ja nie chcę nic wszczepiać ale usunąć. I wiem że najłatwiej było by wysłać fotki do kilku klinik i czekać na odpowiedź, ale już raz zaufałem jednemu specjaliście, który powiedział że będzie dobrze, a nie jest, więc trzeba czasem patrzeć z przymrużeniem oka na wszellkie obietnice. Dlatego najpierw pytam tu, u osób, które przeżyły coś podobnego na sobie lub widziały efekty takich zabiegów na własne oczy, a nie na zdjęciach, bo nie oszukujmy się grając samym światłem można manipulować efektami na zdjęciach. Fotka podlinkowana przez Migdala napawa optymizmem że jednak się da Trochę pocieszyliście mnie za co już dziękuję. A jak było u was ze starymi graftami przeszczezpionymi u polskich specjalistów? Usuwali chirurdzy kiedy poprawiali te zabegi czy raczej zagęszczali? Czy jest szansa że po usunięciu graftów skóra będzie wyglądać naturalnie? Co do USA to będę tam chyba tylko na miesiąc i raczej w tamtych okolicach bo z tymi podróżującymi nie obywatelami amerykańskimi to różnie bywa i czym więcej kontroli na lotniskach tym większa szansa że się do czegoś przypierdzielą..Myślałem że może znacie kogoś dobrego w tamtych okolicach. Po prostu wiem, że mój szef u którego pracowałem miał gdzieś tam wykonywany zabieg, ale nie miałem śmiałości spytać go gdzie, a że to Polak myślałem że może tam gdzie podlinkowałem. Co ciekawe sam nie zauważyłem że miał HT, tylko powiedziała mi o tym sekretarka, a uwierzcie mi jestem na tym punkcie wyczulony i zwracam uwagę na linię włosów u innych. Człowiek starszy i włosy rzadsze, ale kompletnie nie widoczne, że coś było kombinowane. Mam słaby aparat w telefonie ale będę chciał coś wrzucić jakoś ale nie wiem czy przy takiej słabej rozdzielczości coś będzie widać. W wolnej chwili spróbuję poczytać też o poleconych tu chirurgach, żeby tym razem dobrze się przygotować. Niestety w tamtych czasach nie było takich for, zresztą chyba i internetu nie było w każdym domu jak teraz. Rozumiem żeby pokryć dobrze bliznę to jakieś 200-300graftów? Na jakie koszty mniej więcej należy się nastawiać żeby pokryć bliznę i ewentualnie usunąć stare grafty? Przynajmniej widełki cenowe jakieś jak się orientujecie żebym mógł jakoś się do tego przygotować, a później zostanie kwestia wybrania przy waszej pomocy najlepszego chirurga.. Pozdrawiam
  5. Witam wszystkich, temat nazwany przekornie ale właśnie tak się czuję. Ale do rzeczy, otóż moja smutna historia zaczęła się parę lat temu kiedy to wygrałem trochę pieniędzy w totolotku i jako młody beztroski chłopak w wieku 25 lat zrobiłem sobie małe ht w medical hair. Człowiek byl młody, beztroski nie myślał co będzie kiedyś. Zafundowałem więc sobie zabieg -około 800 graftów z tego co pamiętam na zakola. I to byla najgorsza decyzja w moim życiu, z piętnem której muszę teraz żyć. Wiadomo zabieg strip bo wtedy chyba i za granicą nie było innych metod. Od początku nie wyglądało to dobrze bo włosy wyrosły rzadsze od tych naturalnych różniły się od tych naturalnych więc zamiast chwalić się swoją nowa linią włosów musiałem ją od początku ukrywać . Do tego doszło unikanie wietrznej pogody, a więc nad czym bardzo ubolewała moja małżonka unikanie wyjazdów nad morze, unikanie spotkań towarzyskich itd. Nie muszę chyba niektórym tłumaczyć o co chodzi. Po prostu stałem się niewolnikiem tego wszystkiego. Teraz jak mineło parę lat jest jeszcze gorzej bo włosy na górze się przerzedziły i jeszcze bardziej odznaczają się od tych wszczepionych. Ale postanowiłem z tym wszytskim jakoś skończyć. Na szczęście blizna chyba nie jest tragiczna bo jakiś czas po zabiegu jak obciąłem się na 1cm to była niewidoczna. Myślałem o dwóch opcjach pokrycie blizny zabiegiem fue i usunięcie tych wszczepionych włosów lub pokrycie blizny i zgolenie na zero, ale boję się czy te wszczepione nie będą się odznaczać przy tak krótkich włosach. Do tego mam mały odstęp między wszczepionymi włosami a naturalną linią włosów. Szczerze powiem że wolałbym to usunąć i starzeć się z godnością niż ciągle patrzeć w lusterko co i jak. Pogodziłem się z upływającym czasem ale chcę żeby wyglądało to naturalnie jeśli to możliwe. Mam po prostu już dość spędzania tyle czasu przed lustrem i układania tak włosów żeby nikt tego nie dostrzegł. Poza tym niedługo powiększa mi się rodzina, a każdy kto ma dziecko w domu wie z czym to się wiąże, więc nawet nie będzie czasu na zabawy z włosami. Bardzo was proszę o pomoc i radę jak to rozwiązać bo mam już dość tego życia podporządkowanego włosom. Za dużo już młodości straciłem przez nie, chcę po prostu normalnie funkcjonować w społeczeństwie bez pokazywania palcami co on to ma na głowie. Zdaję sobie sprawę, że ludzie mają większe problemy, bo nie mają nóg etc, ale każdy ma jakiegoś swojego garba, którego nosi, a moim na szczęście czy nieszczęscie jest ta sprawa. Wiem, że wielu z was też jest po nieudanych zabiegach u polskich specjalistów, dlatego pytam czy w zagranicznych klinikach usunęli wam tamte włosy czy tylko zagęścili, a może podwyższyli linię włosów, żeby nie tracić graftów, bo może to tylko kwestia osadzenia pod innym kontem żeby to wyglądało naturalnie, nie wiem nie znam się na tym zupełnie. Słyszałem o możliwości laserowego usunięcia tych włosów ale boję się że skora w tych miejscach może zostać przebarwiona i nie wyglądać naturalnie. Dlatego proszę o rady typu co z tym zrobić i gdzie a nie zganienia było tego nie robić czy najpierw poczytać na forach co i jak. Zdaję sobie sprawę, że polskich fachowców mam już sobie odpuścić więc proszę o polecenie kogoś kto mógłby to naprawić. Jest możliwość że w styczniu będę na jakiś czas mieszkał w DesPlaines - to misateczko w okolicach Chicago więc jeśli jest w tym rejonie, ktoś sensowny też proszę o polecenie. Wujek google podpowiada wielu, np taki gabinet: http://pl.smarthairtransplant.com/ , ale boję sie że polski fachowiec nawet z dobrym sprzętem może to zepsuć. Liczę na wasze rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...