Witam wszystkich borykających się z problemem łysienia. Dobija mi już do 23lat natomiast łysienie rozpoczęło się już około 16 lat. Początkowo były to tylko zakola lecz gdy miałem długie włosy wszystko było ladnie zakryte. Ok 19 lat musiałem już ściąć ponieważ miałem już strasznie przerzedzoną grzywkę. Zaczynało to wyglądać komicznie. Niestety sytuacja się bardzo pogorszyła i postanowiłem z tym walczyć. Brat łysy, tato łysy. Typowa androgenówka. W listopadzie zacząłem brać Proscar po 1/4 tabletki dziwnnie. Przez około 2 tygodnie zaczęło się zwiększać libido ale niestety po ok 1.5 miesiąca dostałem skutki uboczne mianowicie: spadek libido, brain fog, huśtawki humorów. Zrezygnowałem. Od 8 mies caly czas używam szampon z keto co 3 dni. Od ok 5 biore vitapil. Ostatnio zacząłem używać szampon organiczny cydrowy z planety organica. Zamówiłem Ru i coraz bardziej rozważam zamówienie również minoxa. Nie chciałem się wcześniej pakować w ten specyfik, ale stwierdzam, że bez tego nie uda mi się odzyskać to co straciłem a przynajmniej część. Proszę o porady bo naczytałem się wiele ale już nie wiem sam co będzie najbardziej efektywne i bez uboków. Pozdrawiam, Jakub