lys2008

Po dlugim namysle zreygnowalem z leku przepisanego przez dermatologa, balem sie skutkow ubocznych. Czy jest kuracja ktora jest mniej inwazyjna w gospodarke hormonalna a pozwala na utrzymanie stanu wlosow? na ta chwile leca strasznie wlosy jak i brwi (bardzo przerzedzone).

Witam. bylem w tym tygodniu u dermatologa i widzac postepujace lysienie przepisal mi tabletki NEZYR. jedyne co powiedzial ze po pierwszej miesiecznej kuracji trzeba bedzie przeprowadzic badania kontrolne, ale nie mowil nic o nie porzadanych jego skutkach o ktorych dowiedzialem sie dopiero sam. Czy warto brac ten lek?

moze zle ujalem - mam przerzedzone wlosy w czesci skroniowej. czy jest jaka kolwiek szansa ze przyczyna lysienia jest cos innego niz hormony? czy da sie ocenic w jakim stopniu wlosy wypadna?

Zastanawiam sie nad RU, chociaz ciagle mam głupią nadzieje ze to nie lysienie androgenowe. lysienie przez ostatnie 2 lata postepowalo w bardzo powolnym tempie, ale ostatnio nabralo na sile. widac juz duze przerzedzenia w zakolach. nikt w rodzinie nie lysial w tak mlodym wieku, dlatego tez nadal zastanawiam sie dlaczego przypadlosc dotyczy mnie.

Wrzucam kolejne zdjecie przedstawiajace stan włosów. (wrzucam w celu zapisania i pozniejszej oceny szybkosci postepowania lysienia)

Wiecie moze jak to jest w przypadku lysienia gdy przerzedzaja sie boki glowy? czy jest to rowniez przypadlosc przy lysieniu androgenowym? jeszcze 2 lata temu mialem bardzo geste wlosy na bokach, tak samo jak na "gorze", lecz odkad zaczely mi wypadac wlosy - boki strasznie sie przerzedzily. przy kazdej dlugosci niz sciete na 2 mm widac straszne przeswity.

mam obawy przed nieporzadanym dzialaniem takich srodkow, chociaz czytalem ze RU w odpowiednich dawkach nie dziala na organizm zle. Jak wyglada stosowanie takiej kuracji i ile ona powinna trwac?

Dzieki za szybka odpowiedz jakie kroki podjac? nie mam kompletnie obeznania w specyfikach na zatrzymanie lysienia.

Witam. zgodnie z waszymi zaleceniami 2 tygodnie temu przeszedlem podstawowe badania krwi dotyczace tarczycy, morfologii i cukru - wszystkie wyszly dobrze. lekarz nie stwierdzil zadnej choroby ani nieprawidlowosci w funkcjonowaniu organizmu. Dodaje rowniez zdjecia zakoli - wlosy z tygodnia na tydzien wypadaja coraz to szybciej. Ciagle jeste podlamany faktem ze z rodziny nie lysieje nikt - a u mnie w mlodym wieku odkrywaja sie tak duze zakola.

Badania robisz bezpośrednio - pobierają ci krew w przychodni (na czco), zaznaczasz co chcesz zbadać, płacisz i po kilku dniach odbierasz wyniki. Z wynikami idziesz do kardiologia, który robi ci dodatkowo EKG i UKG (echo serca). Jak wszystko będzie ok, to pozostaje ci holter, który monitoruje pracę serca przez 24 godziny i wtedy może zarejestrować co dzieje się z sercem w momencie wystąpienia bólu. Ja to wszystko robiłem (poza holterem), ale u mnie wyszła niska ferrytyna. Po rozpoczęciu suplementacji żelazem zniknęły przewlekłe bóle serca, a także zmęczenia, które wcześniej nie przemijały pomimo wypoczynku. Ważny jest też poziom potasu czy magnezu - ja raz miałem wypłukany potas przez kawę (nadmiar) i też miałem problemy z sercem właśnie. BTW: zbadaj też przy okazji cholesterol (ważne przy sercu). ps. A do lekarza rodzinnego, to nie wiem po co chcesz iść. Chyba tylko po skierowanie na badania, jak nie masz kasy. Ale robią czasem takie schody, że lepiej zapłacić. Z kardiologiem to samo - po skierowaniu z NFZ musiałbym czekać pół roku, więc poszedłem płatnie. Lion, suplementacja przyniosla jakies pozytywne skutki przy wypadaniu wlosow? spowolnilo je? Zastanawia mnie rowniez czy niedobory moga miec wplyw na wlosy (przyspieszone wypadanie) i czy wlosy ktore wypadly maja szanse odrosnac.

Bóle w okolicy serca, krótkie i intensywne. W pierwszej kolejnosci chce isc do lekarza rodzinnego, gdyz wiem ze robi badania krwi (te podstawowe). Reszte postaram sie zrobic w innym miejscu. Dzieki wielkie za uświadamiające odpowiedzi

Witam. Mimo wielu rad nie odwazylem sie na zastosowanie RU ani jemu podobnych, ze wzgledu na mozliwosc pozniejszych powiklan czy przyspieszenia lysienia. Pod koniec tego tygodnia zrobię szereg badań aby wykluczyc wszelakie choroby, ktore mogly by wplywac na wlosy.Od wielu miesiecy zauwazam u siebie silne przemeczenie, bóle w klatce piersiowej, bole glowy a takze "since" pod oczami - zastanawiam sie czy moze miec to wplyw na kondycje wlosow. Czy wiecie jakie na jakie badania nalezy zwrocic szczegolna uwage? poza zelazem i tarczyca.

Czy uzywanie ru ma jakies efekty uboczne? sa jakies przeciwkazania? Zastanawia mnie rowniez problem lecacych wlosow z glowy. Kazde przeczesanie to ok. 10 wlosw w ręce. Warto zaopatrzyc sie w cos na wzmocnienie wlosow?

Witam. Wrzucam zdjecia po 1,5 miesiaca. Niestety łysienie z tygodnia na tydzien postępuje coraz szybciej. Bardzo przerzedziły mi sie wlosy po bokach glowy. Jezeli nie zetnę ich na bardzo kroto, boki glowy przy dluzszych wlosach sa bardzo przezedzone. Odstawilem wszelkie witaminy i na ta chwile używam tylko szamponu Dermena Men. Nadal bije sie z myslami czy jest sens wybierac sie do dermatologa czy nie, i dac wlosom robic swoje. Zastanawia mnie fakt iż jedno zakole lysieje w szybkim tempie, natomiast drugie bardzo powoli, czy tak powinno byc?

sytuacja z przetluszczaniem wyglada tak ze bylem u wielu dermatologow i kazdy przepisywal mi leki na przetluszczajace sie wlosy, ktore w dluzszym okresie nie zdawaly egzaminu. problem ciagle sie utrzymywal. Obecnie jedyne co uzywam to Dermena men w codziennym myciu glowy. Badania zrobię napewno, zastanawia mnie tylko czy lepiej zrobic to po konsultacji z lekarzem, czy jednak wybrac sie do niego z calym ich zestawem by sam mogl ocenic wyniki. Zastanawia mnie przerzedzenie wlosow po bokach glowy. w obecnej chwili sa tak rzadkie, ze przeswity mam na calym obszarze bokow glowy, czego wczesniej nie bylo. Ciagle chce wierzyc ze jednak da sie jakos to zatrzymac, lecz nie wiem jakie kroki nalezy podjac. Dermatolodzy przepisuja mi jedynie witaminy na wzmocnienie i loxon - bez wyjatku.

mam 24 lata. Z wielka checia skrocilbym wlosy do kilku milimetrow, lecz mam bardzo szczupla twarz, jak i budowe ciala, nie wygladalo by to dobrze. Zalaczam zdjecia zrobione trzy tygodnie pozniej:

Witajcie. Od trzech lat zmagam sie z wypadaniem wlosow. Przez poczatkowy okres wypadanie mialo charakter powolny, lecz na przelomie ostatniego roku wlosy w zakolach bardzo sie przezedzily i wypadly, co w polaczeniu z wysokim czolem nie wyglada za dobrze. Od poczatku lysienia bardzo przetluszczaja mi sie wlosy, co wymusza codzienne ich mycie. Zastanawia mnie czy rodzaj lysienia jest oczywisty (androgenowe? w rodzinie nikt nie lysieje, z zadnej ze stron), czy powinienem zrobic odpowienie badania by wykluczyc inna przyczyne? W ostatnim czasie kazde przeczesanie powoduje ze na rece zostaje ok 10 wlosow, czuje rowniez napiecie skory glowy. Na zalaczonych zdjeciach efekt nie jest zbyt widoczny lecz mam nadzieje ze dobrze ukazuje problem. Wlosy pod zaczesaniu na bok maskuja zakola, lecz gdy nie sa tak ulozone widac na glowie znaczne przeswity.

Kazdy z dermatologow przepisuje mi jedynie witaminy i radzi w najgorszym wypadku uzywac loxon. mam 24 lata i w rodzinie nie ma przypadkow tak wczesnego lysienia. Od strony mamy dziadek jak i wujkowie maja zakola ale bardzo male, wrecz niezauwazalne. Od strony ojca, nikt nie lysieje, nawet dziadek nie ma zakoli. Warto wiec zrobic szereg badan? czy duzo kosztuje przeprowadzenie tych podtawowych? Dzieki wielkie za odpowiedz

Witam forumowicze. Pewien czas temu napisalem watek na tym forum, dotyczacy wypadajacych wlosow. Od tamtego czasu problem nie tylko nie znikł, ale się pogłębił. W obecnej chwili wypadanie włosów nabrało na sile, czego oznaką jest ich ilość pozostająca na grzebieniu, w wannie, czy na poduszce. Mimo iż zdjęcie nie oddaje w pelni wielkosci zakoli, to w połaczeniu z wysokim czolem siegaja mi juz do polowy głowy. Jedynymi krokami jakie podjąłem na ta chwile jest zażywanie witamin oraz szamponów wzmacniających. Drodzy forumowicze, czy moglibyście pomoc mi w ocenie łysienia, oraz zaproponowac metody w jego spowolnieniu? Byłbym wam bardzo wdzięczny. Pozdrawiam

Witam. Od pewnego czasu zauwazam u siebie przezedzenie wlosow na bokach glowy i powiekszenie zakoli. Czy to lysienie androgenowe? jaka kuracje zastosowac zeby zatrzymac badz spowolnic wypadanie? W dłuzszych wlosach: http://fotozrzut.pl/zdjecia/7d553a14b0.jpg Krotkie wlosy: http://fotozrzut.pl/zdjecia/1f1a7e1d74.jpg http://fotozrzut.pl/zdjecia/7873bf4cbe.jpg

Witam. Od jakiegoś półtorej roku bardzo przetłuszczają mi sie włosy (ŁZS) do tego ostatnio dochodzi boląca skora głowy (uczucie bolących włosów). Zastanawia mnie przyczyna wypadania włosów. Czy spowodowane jest to przetluszczaniem czy jest to angrogenówka. Wlosy wypadają mi w zakolach oraz przerzedzaja sie na bokach. Na szczycie glowy i czubku ich gestosc sie nie zmienia. Uzywam wcierek na przetluszczanie, nie wiem czy warto stosowac cos na zahamowanie lysienia. Waszym zdaniem co jest przyczyna? jak zapobiegac wypadaniu? Dzieki za rady http://www.iv.pl/images/85601965060070035323.jpg http://www.iv.pl/images/53185748752768152341.jpg http://www.iv.pl/images/29617157481089090799.jpg

Moj problem polega na tym że od 2 lat zaczynaja robic mi sie zakola. Przejmuje sie tym ze wzgledu na to, ze nie posiadam w ogole zarostu, owlosienie na ciele jest zerowe, mam niesamowice szczupla twarz i blada cere. Skoro lysienie jest oznaka podwyzszonego testosteronu, to w takim razie powinienem miec zarost. Nie mam pojęcia co robic, czy starac sie podtrzymac wlosy jak najdluzej czy dac sobie spokoj i niech natura robi swoje. Spotkaliscie sie z sytuacja w ktorej lysiejacy nie ma kompletnie zarostu na twarzy?

Dzieki za odpowiedz. Tylko ze u mnie po kazdym myciu jest coraz mniej wlosow w zakolach. Wiem ze brzmi to dziwie ale zdjecia ktore wrzucilem sa z przed tygodnia i dzis linia wlosow jest jeszcze dalej. Wiecie moze dlaczego linia miedzy czubkiem glowy a bokami sie przezedza? tak jakby rozstepywaly sie wlosy

Witam. Drodzy forumowicze, chciałbym poprosić was o ocenę sytuacji oraz radę. Słowem wstępu - w mojej rodzinie łysienie zauważam tylko od strony mamy. Mój dziadek dopiero w wieku 50 lat otrzymał zakola, jego synowie maja powyżej 45 lat i tylko jednemu z nich wypadają włosy (podniosło się czoło). Od strony mojego taty nikt nie łysieje, ani jego bracia ani on sam. Nie ma najmniejszych zakoli. Ja aktualnie mam 24 lata i od 3 lat borykam się z problemem wypadania włosów. Mianowicie włosy wypadają mi od jakichś 2-3 lat, lecz dopiero po tych wakacjach na których zachorowałem na ospę włosy zaczęły wypadać garściami. Jakby tego mało ciągle się przetłuszczają. Brałem już loxon 5% przez okres ponad roku. Nie przyniósł on jakiejkolwiek poprawy, moim zdaniem włosy zaczęły wypadać po nim bardziej. Od niedawna biorę Locoid Crelo na przetłuszczanie oraz witaminy. Wszystkie osoby jakie spotykam i które łysieją mają zarost na twarzy - ja takiego nie posiadam w ogóle (owłosienie na ciele również jest bardzo małe). Dziwi mnie tym bardziej to że łysieję i jednocześnie martwi bo jestem szczupły. Czy możliwe jest to, że mimo iż mój tata nie łysieje ja mogę być łysy? jaki może być zasięg łysienia? znacie jakies sposoby na zatrzymanie tego? za odpowiedzi serdecznie dziękuję http://www.iv.pl/images/14920923822048859998.jpg http://www.iv.pl/images/64923885898781577129.jpg http://www.iv.pl/images/02141742637195524551.jpg