Z własnego doświaczenia wiem że zastosowanie u mnie minoxidilu (w formie loxonu) było kompletną porażką. Przechodziłem kiedyś łojotokowe zapalenie skóry, włosy mi się przesto przerzedziły, zacząłem używać loxonu w trakcie leczenia łzs aby pobudzić wzrost włosów, tak podrażnił mi skórę że włosy mi się jeszcze bardziej posypały. Z założenia miało być lepiej ale wyszło jeszcze gorzej. Ale tak jak napisał ja1922 to są chyba kwestie indywidualne.