free web hit counter Skocz do zawartości

Lompi

Members
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Lompi

  1. Ze względu na opinie o finasterydzie jednak na to się nie zdecyduje. Lekarz zapewnia mnie, żę skutki uboczne prawie u nikogo nie występują i od razu po przerwaniu leczenia wszystkie ustępuje, ale ja poczytałem i 90% ludzi jednak bardzo na niego narzeka. Widzę, że jedyną alternatywą zostaje jednak te RU, ale czy jest jakiś wątek o tym gdzie mógłbym poczytać dokładnie co to jest, jak to działa itd? No i się zastanawiam czy jest sens czekać, czy od razu zaczynać teraz walkę, tych włosów leci bardzo mało i nie zauważyłem bym miał ich mniej, czy też jakieś zakola, ale też pewnie jest to ciężko samemu zauważyć, a czym prędzej zacznę, to chyba większa szansa, że chociaż zostanie ten stan który posiadam.
  2. Dobra, to widocznie wypadały tak, że ja tego nie zauważałem. Wypadają mi nieprzerwanie od października-listopada ubiegłego roku. Czy 100 dziennie się ich uzbiera ? Tyle raczej nie. Na przykład jak śpie w nocy, na poduszce nie znajdę ani jednego, natomiast jak nie raz przelecę ręką po włosach, czy też pociągne zostanie mi w rękach ze 3-4 sztuki. Ja jestem wręcz pewien, że ma to związek z operacją wycięcia ginekomastii. Przecież gino = hormony, wiec coś musiałem nabroić, tylko nie wiem jakie jeszcze zbadać, bo wszystko w normie jest, a czy to może być przypadek, że 3 tygodnie po operacji nagle włosy zaczeły wypadać? Dermoatolog robił trichogram i stwierdził androgenne i telogenowe, to 2 wyleczyłem loxonem , tylko mówił jeszcze o androgennym - to z wizyty w sierpniu. Z tyłu jak pociągne nic mi włosów nie wypada, wcześniej stamtąd wypadało najwięcej. Lekarz stwierdizł, że z tyłu było telogenowe i rzeczywiście chyba pomogło bo tam już nic nie leci,teraz lecą bardziej z przodu, ale nie wiem czy to nie przez loxon, którym miałem teraz tutaj się skupić na psikaniu. Teraz to androgenne na przodzie stwierdził po wizycie tydzień temu, też robił trichogram. Mówił, że tył ładnie został zatrzymany przez loxona.
  3. Mam 23,5 roku. Łysienia samo w sobie nie wiem czy zauważyłme, po prostu po operacji zaczeły mi wypadać włosy, kiedy wczęsniej nie wypadł mi ani jeden. Np siedziałem sobie na uczelni, drapałem się po głowie, a tu nagle na biała kartkę spadł 1-2 włosy. Przód czyli na tym zdjęciu z lewej strony od zawsze miałem taki wysoki, nie widzę jakoś zmian w postępowaniu tego na przestrzeni lat, mam zdjęcia sprzed kilku lat i mam tam podobny. Nie wiem jak to zauważyć, czy przerzedza czy cofa linia włosów, włosy wypadają mi z okolic przednich przy grzywce i lekko przy zakolach, ale nie wiem czy to nie sprawa loxona, którym miałem tu psikać. Wzorzec ciężko porównać, ponieważ nie mam pojęcia jak wcześniej wyglądali z rodzinnych stron, tata odszedł jak miałem kilka lat, ale miał cały czas gęste włosy. Brat taty ma około 40 lat i włosy ciagle. Tata w wieku 30 lat też miał bujne włosy, ja mam typowe włosy po mamie, takie dziecięce, mieciutkie i leciutkie, opadające łatwo. Znalazłem natomiast zdjęcia, pierwsze z 2011 roku oraz drugie z 2007-2008 roku, widać ze zawsze miałem wysokie czoło i z jednej strony (prawej) zawsze miałem takie gniazdko od urodzenia. 1) 2) z roku 2007
  4. Witam, moja historia jest dość zagmatwana, ale musi mieć to jakiś związek. Otóż w październiku 2013 roku miałem operację wycięcia ginekomastii, którą miałem od gimnazjum. Zdecydowałem się wyciąć gruczoł, ponieważ trenuje na siłowni, zależy mi na wyglądzie, oraz bardzo dużo mi to odbierało od mojej męskości, ponieważ wstydziłem się zdjąć koszulkę, rozebrać przy dziewczynie itd. Dr wyciął mi cały gruczoł, no i po 3-4 tygodniach zauważyłem wypadające włosy. W tym okresie również stosowałem bardzo regorystyczna dietę, ubogą w tłuszcze i węglowodany, wiem największy błąd, ale bez ruchu (zakaz ćwiczenia na siłowni) przez miesiac, chciałem się nie zatłuścić, dlatego też dieta taka była. Włosów co prawda wypada mi kilka jak pociągnę, ale jednak zawsze miałem mocne włosy, rzadkie ale mocne i nigdy nic mi nie wypadało. W sierpniu postanowiłem coś z tym zrobić , zrobiłem badania, tarczyca, testosteron, cholesterol, wszystko w jak najlepszym porządku. Trafiłem do lekarza - dr Szlązak , który stwierdził łysienie telogenowe z tyłu i lekkie androgenne z przodu włosów, przepisał mi loxon 5% z jakimiś tam dodatkami, w tym estradiol i stwierdził, zeby 2x dziennie psikać i za miesiać wizyta. Jestem po ostatniej wizycie i telogenowe zostało zwalczone, ale jest problem z androgennym, ponieważ przy linii włosów u góry podobno mam androgenne i kazał teraz stosować loxon 5% tutaj 1x dziennie i skupić się na tej części. Po loxonie włosy jakoś bardziej wypadają, ale dalej dramatu nie ma (tylko jak pociagnę). Dr zaproponował leczenie finasterydem, ja się na początku zgodziłem, dostałem receptę na kompleks badań, ale teraz czytam w internecie o skutkach ubocznych i jestem wręcz przerażony i chyba nigdy się na to nie zdecyduje, kobieta moja również jest bardzo na NIE. Najważniejsza sprawa, w rodzinie NIGDY NIKT NIE BYŁ ŁYSY. Mój tata bujna czupryna, dziadek od strony taty zaczął łysieć w wieku 60 lat. Wujek również ma czuprynę. Od strony mamy wszyscy mają włosy, mam rzadkie, delikatne włosy po mamie, ale dziadek po dziś dzień nosi bujną czuprynę. Jestem w poważnym dylemacie, ponieważ nie wiem co zrobić. Trenuje ciężko na siłowni, zarabiam swojego rodzaju na moim wyglądzie i teraz nie wiem czy na początku trzeba aż taki arsenał wytyczać? Zdrowo się odżywiam - wiadomo sporo białka i ww, zdrowe tłuszcze, dietę mam. Wcześniej miałem epizod z odsiwianiem włosów u fryzjera, taka dziwna sytuacja, ponieważ kiedyś na koncert nałożyłem szamponetkę na włosy i włosy zrobiły się ciemne (jestem ciemnym blondynem), wyglądałem idiotycznie, dlatego też żeby nikt nie zauważył, że majstrowałem przy włosach znajoma fryzjerka odsiwiała mnie 3dmension i miałem włosy podobne do naturalnych, ale dr stwierdizł, że to nie jest przyczyna, ponieważ włosy by się łamały, a nie wypadały. Co mogę zrobić, pomóżcie, ponieważ strasznie się stresuje tym faktem , czytam ciągle w internecie, jest masa artykułów, każdy poleca coś innego, a ja te nie chcę wydawać fortuny, ponieważ jestem studentem i jako taki mam ograniczony budżęt na moją walkę. Póki co zamówiłem suplementy zawierająca Saw Palmetto. Zależy mi na zatrzymaniu tego co mam, bo jakoś na razie jeszcze włosów mam sporo, ale na pewno by to nie postępowało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...