free web hit counter Skocz do zawartości

lysy007

Members
  • Liczba zawartości

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lysy007

  1. hey. Mowilem ze mnie boli, dawali wiecej znieczulenia ale nie pomagalo, mialem jedno miejsce po prawej stronie ktorego widac nie dalo sie znieczulic. Pozatym dziewczyny mowily ze teraz jak juz nalozyly nowe grafty to nie moga wiecej wstrzykiwac. Nie bylo to jakas wielka trauma poprostu troche bolalo najbardziej nie balem sie bolu, bo wiedzeialem ze to wkoncu minie, a tego ze poruszalem sie w trakcie i ze moglo przez to pojsc cos nie tak. -- 16 mar 2015, 10:24 -- tak to obecnie wyglada czekam teraz az troche zarosne i zblenduja sie nowe wlosy.
  2. Juz w domu po zabiegu. Z góry zaznaczam, ze jestem bardzo zadowolony z przebytego doswiadczenia i bede milo wspominal pobyt w Belgii. Tym niemniej postaram sie ponizej przedstawic w miare rzetelne sprawozdanie z zabiegu w nadziei, ze pomoze to kolejnym osobom. Zabieg trawal 2 dni. Z samego poczatku bylo male nieporozumienie - dostalem informacje, ze zabieg odbedzie sie w srode a w czwartek bedzie juz tylko wizyta kontrolna z rana. Zabookowalem wiec lot na czwartek wieczor. Po przyjezdzie na miejsce okazalo sie, ze zabieg bedzie rozlozony na dwa dni ale ekipa BHR powiedziala ze powinno udac sie skonczyc calosc przed 15. Przed zabiegiem niewiele czytalem o nim i w zasadzie nie wiedzialem czego sie spodziewac co mialo swoje plusy gdyz nie specjalnie sie stresowalem. W 1wszy dzien, doktor zaznaczyl nowa linie wlosow i nie bedac do konca pewien czego chce zgodzilem sie na propozycje Christiana Bisangi. Nastepnie pielegniarki zaprowadzily mnie na sale zabiegowa. BHR miesci sie w uroczej starej, odrestaurowanej kamienicy co przypadlo mi do gustu. W sali zabiegowej jest tv. Operacja zacela sie od znieczulenia i tu musze napisac ze bylo to dosc nieprzyjemne - mysalem ze dostane z 5 zastraykow i spokoj, niestety ku memu zaskoczeniu zastrzykow bylo kilkadziesiat i zwlaszcza pierwsze 10 -15 dosc biolesne. Poza samymi zastrzykami reszta byla juz znosna. W pierwszy dzien przeszczepiono mi okolo 1000 graftow zaczynajac od tylu glowy - zostawiajac przod/linie wlosow na czwartek. Zabieg skonczyl sie okolo 18 ( zacza sie o 11) Po zakonczeniu dostalem czarna bandane i wesoly i usmiechniety udalem sie na miasto na kolacje, nastepnie ciepla kapiel i przespana, zupelnie bezbolesna noc. W drugi dzien zabieg zacza sie o 8 rano. Po przyjsciu do kilniki zazyczylem sobie rozmowe z Bisanga gdyz chcialem poprosic go zeby dodatkowe grafty ( jesli zostana jakies wolne) zostaly wykorzystane do obnizenia lini wlosow. Na poczatku podpisalem umowe ze zgadzam sie na 2000 graftow plus w razie koniecznosci 300 extra. Doktor jednak wyjasnil ze jesli obnizylby teraz linie wlosow potrzebowalby duzo wiecej graftow - narysowal nowa linie o jakies 5 mm nizej - ja jednak powiedzialem ze chocby milimetr wiecej to wole zeby obnizyl niz zeby pakowal w tyl glowy albo nie wykorzystal wogole. On jednak stwierdzil ze to trzeba bylo planowac wczesniej więc radze sobie to dobrze przemyslec przed zabiegiem, zeby nie pozostac ze znakami zapytania jak ja Kontynuowalismy wiec z ta sama procedura jak dzien wczesniej(pobranie graftow, doktor zrobil naciecia na linie wlosow) i okolo 12 zaczela sie najtrudniejsza czesc zabiegu - otoz niestety znieczulenie przestawalo dzialac i panie asystentki ktore ukladaly mi wlosy zadawaly mi dosc duzo bolu tak ze chwilami mialem lzy w oczach przez jakies 2 godziny lezenia. Chyba jednak lepszym pomyslem jest wykonanie calego zabiegu w jeden dzien jesli to wogole mozliwe. Doktor Bisanga podczas zabiegu wykonywal naciecia z tylu glowy do pobrania oraz w czescie biorczej. Nastepnie zespol asystentow pobieral wlosy i ukladal w nowe miejsca. Mam nadzieje ze wszystko zostalo ulozone poprawnie choc mam dosc mieszane uczucia odnosnie samego nadzoru Bisangi - mam odczucia ze mogl wiecej czasu mi poswiecic, rozumiem ze moglo to wynikac z pospiechu gdyz chcialem zdazyc na samolot ale mimo wszystko zaznaczylem ze nie zalezy mi na pospiechu i wolalbym zeby nacisk byl polozony na jakosci niz na czasie. W tym samym czasie poza mna bylo jeszcze 2 innych pacjentow. Na sam koniec skierowano mnie na dol do biura, gdzie dosalem instrukcje postepowania. Dostalem informacje ze przeszczepiono mi lacznie 2382 grafty. 1 wlosowe: 472 2 wlosowe: 1046 3 wlosowe: 860 4 wlosowe: 0 Extra 82 grafty zostaly podarowane mi gratis. Zapytalem dlaczego nikt mnie nie poinformowal ze beda potrzebne dodatkowe 300 graftow i dlaczego zostaly te grafty wpakowane w tyl glowy, Pani odpowiedziala ze taki juz jest Bisanga, ze on wie lepiej. Pewnie taka jest tez prawda ale osobiscie wolalbym miec jakis wplyw na takie decyzje zwlaszcza ze nie sa to tanie rzeczy. Ostatecznie wyszedlem w poczuciu ze gdybym napisal ze moga uzyc dodatkowe 3 tys to tez by uzyli, pakujac je do tylu bo Bisanga wie lepiej ze olysieje ( choc w moim odczuciu centralna czesc z przodu miala sie calkiem niezle i nie potrzebowala juz dzisiaj wzmocnienia. Tak wiec na przyszlosc radze zainteresowac sie tym przed zabiegiem i dobrze przemyslec sprawe. Pisze to z całym szacunkiem dla doktora, w którego wieloletnie doswiadczenie ufam, pisze to ku przestrodze aby zorientowac sie przed zabiegiem w jakich okolicznosciach i w jakie miejsca zostana wszczepione dodatkowe grafty, ktorych ilosc sami deklarujemy przed zabiegiem. Podsumowujac moje wrazenia z wyjazdu sa ogolnie pozytywne, Bardzo sympatyczna, miedzynarodowa zaloga bo i z Konga i z filipin, hiszpani, brazylii takze jest o czym porozmawiac z nimi w trakcie przeszczepiania Po zabiegach czulem sie bardzo dobrze, powiedzialbym, ze nawet doskonale tak, ze bez problemu moglem po wyladowaniu w Polsce prowadzic samochod przez kolejne 5 godzin w nocy.Jednoczesnie przestrzegam, ze jest to moje subietywne doswiadczenie i sam mialem ze soba dziewczyne, w razie gdybym poczul sie gorzej. A i jeszcze jedna rzecz. Lecialem Rayanairem. Od BHR dostalem pare butelek ze sprayami itp ktore normalnie nie powinny znalezc sie w bagazu podrecznym, naszczescie mnie sie udalo i torba przeszla przez kontrola ale gdyby nie to pewnie mialbym problem...
  3. hey! jestem juz w Brukseli i jutro rano zaplanowany mam zabieg. Co do ostatnich komentarzy to zgadzam sie z nimi i zwlaszcza przez ostatnie miesiace nie mam duzej potrzeby na ht ale zdecydowalem sie juz pare miesiecy temu, ze wole to zrobic niz zalowac ze nie zrobilem, wplacilem zaliczke i nie ma odwrotu. Zdam kolejna relacje juz po powrocie do polski.
  4. Pogrzebalem troche po necie i dowiedzialem sie, ze chirurdzy zalecaja uzywanie minoxa przed i po zabiegu- skraca to ponoc czas odrastania wlosow po ht. Takze nie wszystko poszlo na marne mam nadzieje.
  5. zabieg bedzie 11 marca. adas - dzieki za uwage, moze niepotrzebnie loxona uzywalem chociaz zamysl byl taki zeby uzywac bo nie zaszkodzi a co odrosnie to moze utrzyma sie juz na samej propeci.
  6. Witam. Ze względu na dobre opinie zdecydowałem sie na zabieg FUE u doktora Bisanga. We wrześniu ubiegłego roku byłem na darmowych konsultacjach w Warszawie - dostałem informacje : Po zbadaniu Twojego obszaru dawczego wynika że gęstość w tym rejonie to średnio 77 graftów/cm2. Odbudowa Twoijej linii wlosów i zagęszczenie obszaru za nię będzie ok. 2000- 2300 graftów. Łysienie zauważyłem już dość dawno 8/9 lat temu ale dopiero rok temu postanowiłem coś z tym zrobić- od kwietnia jestem na Propeci i Loxonie. Poniżej załączam zdjęcia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...