ja od 3 tyg stosuję kwas azelainowy razem z minoxidilem, kupiłem go z allegro (w proszku), dodałem do minoxa, żeby uzyskać ok 8% roztwór, wszystko się ładnie wymieszało. Po naniesieniu na głowę piecze jak diabli, zwłaszcza, gdy zaczynałem kuracje, dopiero jak wszystko się wchłonie/odparuje, pieczenie ustępuje. Teraz po 3tyg jest trochę lepiej, już tak nie piecze. Niestety na głowie pojawia się skorupa, chyba z tego kwasu azelainowego, jak czesze się włosy, to schodzą ze skóry głowy białe płatki, taki łupież xxl, na początku myślałem, że może skóra się przez to złuszcza, ale to chyba ten schodzący kwas azelainowy, w każdym razie da się to stosować.