Witam. Od dłuższego czasu czytam forum, a teraz postanowiłem prosić was o radę. Moim utrapieniem są coraz to większe zakola, i co za tym idzie, powiększające się czoło. Wiem, że ciężko jest odzyskać włosy na zakolach, dlatego poważnie rozważam przeszczep, tylko oczywiście problemem jest mój młody wiek. Wiem, że potrzebował bym wtedy jeszcze kolejne zabiegi w przyszłości ze względu na kolejne rosnące braki czupryny w innych miejscach. Może jednak gdybym podszedł do tego rozważnie i użył jak najmniejszej potrzebnej ilości przeszczepów do pokrycia zakoli z myślą o przyszłości, to miało by to może sens? Nie wiem sam co o tym myśleć, dlatego prosiłbym doświadczonych użytkowników o cenne rady. Poniżej zdjęcia: Suche włosy zaraz po wyjściu od fryzjera : I mokre włosy: