Jumper

andythor inaczej. Skutki uboczne stosowania minoxa, bez stosowania fina.

Tak Alopexy ma tą samą substancję czynną - minoxidil. Jeżeli odrastają Ci zakola po loxonie, to możesz uważać się za szczęśliwca patrząc na walkę z łysieniem.

Serio??? Na loxonie poprawiły Ci się zakola?? Zamiast loxonu 5% kup sobie Alopexy 5%, jest ponad dwa razy tańszy. Co do finasterydu( nezyru), skutki uboczne ma, ale przechodzą . A jak nie przechodzą to po zaprzestaniu brania przechodzą. Finasteryd ma bardzo zły public relations, z tego względu, że wyrzuca z rynku wszystkie cudowne terapie, które nic nie dają, a dużo kosztują. ================================================== Dublujesz tematy, nieładnie.

Czyli jak ktoś dzieli proscar na 5 częsci, płaci za miesięczną kurację 6 zł, zamiast powyżej 60 zł za Nezyr. Czyli mniej więcej 10krotna różnica.

Zarówno Nezyr i Propecia mają jedną i tą samą substancję czynną - finasteryd. Po za nazwą i ceną w gruncie rzeczy to to samo.

Moim zdaniem nie należy od razu odstawiać, jak jajeczka pobolą, albo libido znaczeni spadnie po kilku tygodniach, to warto do max. jednego tygodnia brać mimo to i zobaczyć czy nie przejdzie. Jak nie przejdzie to przestać brać, a jak przejdzie to czekać na ewentualne efekty. Z tego co mi wiadomo fin na gniazdo całkiem nieźle działa.

bartl100 nie uogólniaj. DHT można zmierzyć w kilku punktach, np. w Warszawie w okolicach skrzyżowania Grójeckiej i Korotyńskiego CMP. Kosztuje to 62 zł. Przy kosztach całej terapii nie jest to dużo, ja zrobiłem sobie przed rozpoczęciem brania finasterydu. Za jakis czas zrobie sobie drugie badanie i będę wiedział o ile mi zbiło DHT. Mi wyszło 0,4, gdzie ref: 0.2 - 0.99 u(czegoś tam nie pamiętam).

Finasteryd ma bardzo zły PR. Rozmawiałem z dwoma dermatologami, ludzi na tym jadą po kilka ładnych lat(tzn. że nie mają uboków), a jeżeli mają(np. ja - to przechodzą). Jeżeli chcesz skutecznie walczyć z łysieniem, to dutasteryd albo finasteryd(RU, nezyr, proscar) jest obecnie jednym skutecznym sposobem na okres kilku lat. Mi dermatolog o biotynie powiedział, nie zaszkodzi, ale na łysienie androgenowe nie wiele pomoże.

antydhtor chciałbym Ci serdecznie podziękować za odpowiedź na moje pytanie, nigdzie nie widziałem(pomimo kilkumiesięcznego czytania forum), tak ładnej, składnej odpowiedzi na moje wątpliwości. Angel mógłbyś przytoczyć taką wypowiedź?

Dawid0020, proszę rozwiń, albo nakieruj mnie gdzie jest to dokładnie opisane. Ja wiem, że nie warto jest stosować samego minoxa bez blokera(ale porównanie do rozpędzania się do 200km/h bez hamulca jest dla mnie nie wystarczające), ale ciągle nie rozumiem dlaczego? I co poprawia kuracja bloker + minox.

A co jest takiego złego w stosowaniu samego minoxa od początku, później ewentualnym dorzuceniu blokera?

Po jakim czasie brania fina zaczeły boleć Cie cycki? I w jaki sposób, mógłbyś to trochę opisać?

Zrobiłem sobie badania DHT we krwii przed rozpoczęciem kuracji finasterydem. Co prawda, rozłożenie DHT w organizmie nie musi być równomierne, ale zawsze lepiej wiedzieć więcej. Wyszło: Dihydrotestosteron (DHT) 463 ng/l 250 — 1000 Czyli, tak jak się spodziewałem w normie, ale nie za dużo. Za bardzo nie mam z czego zejść. Do tego byłem u dwóch dermatolog. Obie powiedziały, że mają bardzo wielu pacjentów, którzy biorą finasteryd już od kilku lat i mają efekty, a nie mają większych uboków. Jedna z nich nawet specjalizuje się w chorobach skóry głowy. Do tego mam jeszcze takie pytanie, kiedy włączyć minoxidil(loxon)? I od jakiego procenta zacząć?

mali tu jest kwestia podejścia, w moim przypadku włosy wypadały mi 2 lata przed rozpoczęciem kuracji(wypadają nadal) i ja żałowałem, że tak późno zacząłem kurację. Dużo łatwiej jest bronić tego co się ma niż walczyć o odrosty. Co do uboków, to różnie bywa. Brakuje mi na tym forum, takiego zbiorczego tematu: uboki po finie, żeby była taka baza wiedzy, kiedy i w jaki sposób występują. Byłem u dwóch dermatolog, obie zbagatelizowały uboki mówiąc, że tylko libido może się zmniejszyć(ja osobiście nie zauwżyłem). Oczywiście nie chcę tutaj nikogo namawiać na kurację finem.

Mi bez żadnych leków włosy zaczeły rosnąć na plecach w wieku około 20 lat. Jeżeli nie pryskałeś tam loxonu to z jakiego powodu miały tam rosnąć? Może taka Twoja uroda?

Idziesz do dermatolog i mówisz: Pani ratuj!!! Łysieję Pani dermatolog najprawdopodobniej da Ci receptę na Nezyr(finasteryd). ============================================================= Doczytując: Jeżeli dermatolodzy nie mogą znależć przyczyny to jest to najprawdopodobniej łysienie androgenowe. To, że nie miałeś nikogo ze znanej Tobie rodziny łysego nie znaczy, że nie miałeś nikogo kto Ci ten gen przekazał.

To jest jego decyzja i jego odpowiedzialność. Ale mogę się z Tobą o piwo założyć, że u osoby z takimi cechami uboki(po za zmienijszonym libiido) nie wystąpią jeżeli będzie brał 1mg:D:D

Mistrz Okej, czyli sądzisz że to jest mit stachu murzynie. Czy wrażliwość na DHT jest zero jedynkowa? Czyli każdemu od takiej samej "dawki" DHT w konkretnym czasie włosy psują się tak samo, jeżeli ma niefart posiadać "gen nadwrażliwości mieszków włosowych" ???? To chcesz Panie Stachu powiedzieć? Dziwna sprawa, moi najbardziej owłosieni koledzy są najbardziej łysi na głowie. Wiem, że ciężko zbadać poziom DHT w tkankach i pomiar we krwii może być niemiarodajny. Czyli DHT nie ma też nic do poziomu owłosienia ciała?

Powiedziała mi, że najprawdopodobniej spadnie mi libido(ale nie musi). A o innych rzadziej występujących ubokach nawet się nie zająkneła. Na moje pytanie o możliwość zmierzenia poziomu DHT, coś szukała w komputerze, ale w luxmedzie takich badań nie wykonują. I jeszcze zapytałem ją o pacjentów, jak długo stosują jakie są efekty i jak często wystąpują ubok. Odpowiedziała, że ma kliku pacjentów, którzy stosują już kilka lat i są efekty,a skutkach ubocznych nic nie wie. Spodziewa się, że pacjenci mogą o tym nie mówić. user01, to to wiem, ale ja nie mam zapalenia skóry głowy. Tylko poprostu skóra głowy mnie trochę swędzi i lekko piecze.Dużo osób tutaj używa szamponu z ketokonazolem, ale ja do końca nie rozumiem mechanizmu działania przeciw łysieniu. Łupieżu prawie wcale nie mam, więc czy stosować go co jakiś czas(powiedzmy raz w tygodniu) tylko zapobiegawczo. I jeszcze jedno pytanie. Warto zaczynać leczenie samym finasterydem, czy odrazu dorzucić do tego minoxidil.

Jeszcze mam pytanie. Byłem u lekarza, mało informując mnie o skutkach ubocznych przypisał mi nezyr. Na moje pytanie o minoxidil odpowiedział, że jest niepotrzebny. Natomiast u mojego starszego o 10 lat brata, który problem z łysieniem ma od około 1,5 roku minoxidil daje całkiem dobre efekty. Moje pytanie brzmi jak najlepiej zacząć, żeby zobaczyć co działa. Czy zaczynać samym Nezyrem(który leży i czeka na moja ostateczną decyzję i wizytę u innego dermatologa za tydzień), czy może zaczynać od razu minoxidil + nezyr. I jak to jest z szamponem z ketokonazolem, w jaki sposób on pomaga?

Trochę młody jesteś jak na blokery, ale idź do dermatologa i niech Cie zbada. Może przypisze Ci jakiś bloker DHT(nezyr). Przeczytaj uważnie możliwe efekty uboczne(nie każdy dermatolog o o nich mówi), ale w Twoim wypadku wydaje mi się, że raczej nie wystąpią. Wnioskuję to z powodu zarastania wszędzie tam gdzie nie trzeba, np. na plecach, tzn. że masz dużo DHT co wiąże się z łysieniem. Niestety trudno zrobić badanie poziomu DHT, wie ktoś gdzie to można zbadać???

Witam wszystkich. Nazywam się Jacek i mam 26 lat:D. Od mniej więcej dwóch lat zauważam, ze wypada mi bardzo dużo włosów. Ostatnimi czasy wypadają mi głównie króciutkie włosy. Rzadziej długie. Patrząc na rodzinę , to ojciec ma raczej dobre geny(stracił włosy na czubku głowy w wieku około 60 lat), natomiast od strony matki mam przerąbane(dziadek w wieku 30 lat miał duże ubytki włosów). Ja go pamiętam, jako prawie kompletnie łysego. Mój stan(28.11.2015): http://zapodaj.net/1e712d52c4d73.jpg.html http://zapodaj.net/c62c62b7cb5be.jpg.html http://zapodaj.net/a38dccf69c695.jpg.html http://zapodaj.net/1a8615c048025.jpg.html http://zapodaj.net/67e950395a6bc.jpg.html http://zapodaj.net/3ac1a72cdfa45.jpg.html http://zapodaj.net/cb4d6a57722a1.jpg.html http://zapodaj.net/b749b6674ae9d.jpg.html Robiąc te zdjęcia zdałem sobie sprawę jak rzadkie mam włosy. Patrząc na postęp łysienia, jak nic nie zrobię to za 5 lat nie będę miał włosów na czubku głowy. Zatem proszę Was o radę: 1. Jeżeli jesteście z Warszawy, to czy znacie jakiegoś dobre dermatologa od włosów(najlepiej z Luxmedu)? 2. Jak mogę utrzymać linię włosów(obecnie po za zakola, jest OK) oraz zagęścić czubek głowy? 3. Jakie polecacie: a) Odżywki, witaminy itp. b) Szampony (widziałem, że przewijał się Nizoral)- jaki dokładnie i dlaczego? c) czy polecacie minoxidil( z tego co się dowiedziałem słabo działa na zakola) - działa raczej na czubek głowy. Jeśli tak to jak go stosować, czy używać jakiegoś blokera , jakiego? d) Finasteryd - wiem o możliwych skutkach ubocznych( przed ewentualnym stosowaniem tego środka, zamierzam zrobić sobie badania krwi, oraz skonsultować się z dermatologiem). Nezyr, czy Finasteryd 5 mg dzielone na pięć. Z tego co wyczytałem, wydaje mi się to najskuteczniejsze. e) RU, z tego co wyczytałem bardzo popularny środek. Ile to kosztuje, jak to zamówić. W jaki sposób to stosować. Co dodatkowo używać(widziałem wątek, ale na 30 stronie poległem). 4. Jestem pewien, że coś pominąłem. Czegoś nie dostrzegam. Proszę zwróćcie na to uwagę. Moim głównym celem jest zachowanie lini włosów, potem zagęszczenie przodu głowy. Idealnie byłoby gdybym wrócił do swojej naturalnej linii włosów(czyli pozbył się przerzedzeń włosów na zakolach). Chciałbym zamknąć się w 120 zł miesięcznie(oczywiście im mniej tym lepiej), do tego chciałbym uniknąć skutków ubocznych(ale biorę pod uwagę używanie Finasterydu). Przed rozpoczęciem większych ruchów chciałbym poznać Wasze zdanie, bo z tego co widzę duża część forumowiczów, ma wiedzę ( i praktykę) dużo większą niż większość dermatologów. Bardo dziękuję za rady. PS;Jeszcze tak obiektywnym okiem, jakie to jest NW?