free web hit counter Skocz do zawartości

sakweron

Members
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sakweron

  1. Siema panowie, nie było mnie tutaj jakieś 3~ lata. Wróciłem opisać w sumie chyba dziwny przypadek bo odkąd zacząłem brać fina tak biorę go do dzisiaj, żadnych uboków, już w sumie zapomniałem że coś biorę, po prostu rutyna, że fin wpada z witaminami przed snem. Przejdźmy dalej, piszę posta bo zauważyłem, że mam odrost po 3 latach brania, wzlotach i upadkach, było lepiej było gorzej, raczej zatrzymałem łysienie, tak mi się wydaje i nawet nie myślałem o odroście bo i tak byłem w sumie zadowolony a od około miesiąca zauważyłem, że prawa strona wyraźniej lepiej wygląda. Czy fin może zadziałać dopiero po tylu latach czy czego to jest zasługa? Bo powiem wam, że jestem w szoku. Może to zaraz wyleci, ale mieć trochę więcej włosów na głowie to na prawdę piękne uczucie, włosy lepiej i łatwiej się układa... wiecie o co chodzi. Dodam, że nic wiecej jak brałem nie biorę, żadnych wiecierek minoxów niczego nie brałem i nie biorę tylko stale od 3~ lat fin i od ostatniego miesiąca takie coś Jak widać, jedno zakole bez zmian, stoi w miejsu a drugie sztos, zaraz nie będzie zakola, ale czego to zasługa, czy fin zadziała po latach, a może zaraz te włosy wypadną, ciul go wie. Na razie się cieszę
  2. Ja biorę ponad rok i też nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. Dalej dwa, trzy razy dziennie potrafię działać z dziewczyną. Jedynie co to, były krótkie etapy z bólem jąder, nie wielkim ale jednak. Dodam też, że łysienie na pewno mocno zwolniło ale nie powiedziałbym o zatrzymaniu całkowitym lub o odrostach w moim przypadku. PS: Biorę samego fina.
  3. Jakieś info dam, biorę sobie dalej, nie myślę o tym, łykam po prostu i tyle. Nie patrzę na efekty itd na razie więc nic Wam o tym nie powiem. Przez cały czas brania, zapomniało mi się 3-4 razy łyknąć fina. Uboki? Na razie zero, nowy etap w życiu, nowa dziewczyna, dzisiejszy dzień kończę na pięciu finałach, wiec libido chyba w normie Jeśli kogoś to interesuję, ćwiczę na siłowni i aktualnie redukuję, jak na razie Fin mi w tym nie przeszkadza, efekty są widoczne z tygodnia na tydzień +Jedno pytanko, nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale kiedy bierzecie fina, bo ja biorę na noc przed snem z resztą witamin (ćwiczę więc biorę magnez, cynk itd)
  4. Miesiąc na finie, zero uboków. Łykam i nie myślę o tym nawet, a ogólne łyknie tego daje mi to coś po czym czuje się nawet lepiej bo wiem,że być może mi to pomoże, nie myślę negatywnie. Włosy mam dłuższe więc fryzurę układam przeważnie bez problemów, że wygląda to dobrze. Co miesiąc dam wam znać co się dzieje, stanu na głowie nawet nie opisuję bo nie chce mi się cykać fotek co miesiąc, co i tak raczej nie ma sensu
  5. Panowie, piąty dzień biorę i wszystko jak najbardziej okej, żadnych negatywnych zmian, nawet o tym nie myślę. W ogóle zauważyłem, że każdy zaczął to brać w jakiejś panice, a ja całkiem inaczej, ciesze się, że wreszcie coś zrobiłem i myślę pozytywnie. Aktualnie mam włosy + zarost, powiem wam, że na wakacje ogolę łeb na łyso i zobaczę jak będę wyglądać a nie wiem w sumie, być może nawet będzie okej, zobaczymy. Łysa glaca + zarost, może będzie git a co do fina samo zahamowanie wypadania włosów to już by było bardzo dużo, na odrosty nawet się nie napalam.
  6. Dobra panowie, postanowiłem, że jednak spróbuję fina już definitywnie i juz żałuję, że nie wziąłem wcześniej kiedy zakladałem temat. Dwa lata temu miałem jeszcze gęste włosy i lekkie zakola a teraz chyba mam jakąś fazę przerzedzania... Fryzurę coraz ciężej ułożyć aby to jakoś wyglądało, zaryzykuję. Jak będą uboki to odstawię bo zdrowie ponad wszystko. Na razie będzie leciał sam fin 1mg + nizoral, z czasem pewnie wleci minox. Sam jestem ciekawy jak na to zareaguję, miejmy nadzieję, że dobrze. Panowie, coś ktoś wie na ten temat? Z angielskiego forum. "Well 0.25mg blocks around 60%, 0.5 around 67% and 1 around 70% of DHT. Honestly start low and go up if you don't get initial sides." I czy ktoś jeszcze może potwierdzić słowa kolegi u góry dotyczące osłonek na wątrobę, objedzie się bez nich? - Chyba mam odpowiedź, ale zdanie zawsze wysłucham. "Propecia is metabolized in the liver and eliminated by the kidneys and in the feces. it does not have any adverse affects on the liver." - angielskie forum Będę robił fotki co miesiąc, będzie co porównywać. Edit: Poszedł pierwszy tabs także nie ma już wycofywania się!
  7. Pytanie pierwsze, oprócz fina brać jakieś osłonki na wątrobę czy cokolwiek? Jednak to steryd, bierzecie coś na osłonę czy nie trzeba? Pytanie drugie, jeśli ćwiczę na siłowni "naturalnie" - bez sterydów to po finie będzie mi jeszcze ciężej budować masę mięśniową?
  8. Nie wiem na ile mam boki, wchodzę do fryzjera, mówię: Boki krótko stopniowo, czyli do połowy głowy prawie na zero, pozniej u góry trochę wiecej a samą górę też nie wiem ile mam, raz przy wizycie ją troszkę skracam a raz w ogóle.
  9. Tutaj ułożenie wyszło po mistrzowsku , fotka nie jest stara, ale postępuję to wszystko dość szybko i raczej już tego tak fajnie bym nie ułożył, coraz gorzej bo czubek mi się przerzedza, myślę jeszcze nad czapką po prostu bo mi pasuje, ale to jednak nie to. Pójdę gdzieś się z kimś spotkać, praca itd i co wtedy... Jedyne czego używam to pasta, lakier i zajmuje mi to max 5 minut Co do libido to racja, mogę 2-3 a nawet niekiedy i 4 razy dziennie, jakby to spadło na pułap raz dziennie to raczej bym nie histeryzował, ale wiadomo dziwnie pewnie bym się czuł, nieswojo. Zawsze można odstawić fina i raczej wszystko wróci do normy, właśnie... raczej. Że to musiała nas wszystkich spotkać
  10. Lek dawno w domu jak widać, ale osrałem się i nie brałem do dziś. Kurwa, muszę spróbować bo mi to nie daje spokoju, że w sumie jeszcze można coś ratować a nie chcę spróbować bo uboki, może ich wcale nie będzie i wiecie co, mogę mieć i te NW1,5-NW2 ale żeby trochę te włosy się zagęściły i wzmocniły bo nawet mając te NW2 powiedzmy na tą chwilę to mam coraz rzadsze włosy ale jeszcze coś tam ułożyć na głowie się da, że jakoś to wygląda. A gdyby włosy trochę się wzmocniły, zagęściły i przestały wypadać to byłbym już chyba w niebie. Trzeba spróbować i tyle bo tak źle i ciągle o tym myślę i tak źle, że spróbuję i będą uboki, ale kto wie co będzie, może będzie cud i będzie zajebiście. Fina ma jeszcze jakieś + oprócz tego, że obniża dht? Możliwe, że trochę wolniej będą rosły włosy i w mniejszych ilościach na reszcie ciała, bo mam ich od cholery i to wszędzie?
  11. Dobra, przyszedł do mnie proscar, ale wolę się upewnić czy to nie jakiś fake. Jak panowie? Zamawiałem tutaj z forum od użytkownika.
  12. Fina jednak kupiłem z tego forum za 70zł jedno opk. na początek czyli prawdopodobnie w poniedziałek zaczynam. Fina 1.25mg, tyle mam w planach zaczać, nie wiem czy dam radę to podzielić na 0,5mg a maszynek żadnych nie posiadam wiec wole chyba standard 1,25mg. Zoxin Med Mino (jeszcze nie jestem pewny) Suplementy, cynk itd. Zobaczymy co się będzie działo i jak na to zareaguję.
  13. Wybieram się już na dniach, to nie mogę po prostu zagadać, że ewidentnie łysieje, przeglądałem forum takie i taki, sporo osób bierze lek taki i taki z takim składem, dostałem rady żeby zajść do dermatologa itd,itd krótko zwięźle i na temat. Bez zbędnego kręcenia, że potrzebuję na prostatę itd się nie obejdzie mówisz?
  14. Ok, rozumiem dzięki. Niedługo wybiorę się do lekarza, wytłumaczę co i jak i zaczynam. Jest to 1mg-1,25mg na dzień tak?
  15. Wiem, że trzeba długo to ciągnąć, napisałem własnie 1-2 lata bym go brał i dopiero wskoczyłbym na coś lepszego. Nie jest to chyba tak, że od wzięcia pierwszego tabsa dopiero po 7-8 miesiącach zacznie blokować wypadanie? Fina steryd (gdzie mogę go zamówić, bezpieczne źródło jakieś) Zoxin Med alopexy5% to nie to samo co loxon 5%? + reszta, witaminy itd. W sumie reszta to pies... wybiorę coś jeszcze, poczytam o mxil, alopexy lub loxonie. Szampon już jest zoxin med, najważniejsze to ile brać finasterydu na początek i skąd go wziąć, jak dzielić itd o to mi najbardziej chodzi.
  16. No to chyba niedługo zacznie się tutaj mój dziennik prowadzić. Na początek fina steryd - powiedzmy rok-dwa później coś mocniejszego (ile dawkować na samym początku przygody z tym lekiem aby też nie przesadzić...?) minoxidil czy coś od razu mocniejszego i ile tego dawać? Nizoral (dwa razy w tygodniu myć włosy?) Cynk - zwykł suplement https://www.fbb.pl/uns_zinmag_b6_90kaps_ids_3028_1 moim zdaniem fajny skład a cena też fajna. Siłka, dieta, ruch to od zawsze u mnie więc nadal będzie. Herbaty nie lubię ale jak trzeba to zacznę popijać codziennie. Gdzie kupić te wszystkie leki ze sprawdzonego źródła żeby też już nie łazić po dermatologach aby wypisywali recepty? Było by mi to bardzo pomocne i mógłbym już zacząć działać.
  17. Ogólnie chciałbym iść w stronę czegoś raczej zewnętrznego ale jak będzie trzeba to i fina bym spróbował. Bardzo mnie cieszy, że nie jest to tak drogie, a oczekuję przynajmniej zagęszczenia, zahamowania, jakiegoś lekkiego wzmocnienia włosów bo trochę jak siano są i wiadomo chyba każdy z nas liczy na jakieś minimalne odrosty ale to traktowałbym bardziej jako dodatek. Będę dziś dalej czytałem i dam znać w najbliższym czasie na co bym postawił a może ktoś z was by to ocenił, trochę pomocy bym potrzebował na start.
  18. Witam, mam dwadzieścia jeden lat, walkę z tym dziadostwem chciałem zacząć już wcześniej, ale zacząłem czytać i tego jest tak dużo, tak są rozbieżne zdania, że pomyślałem, daj sobie spokój. Efekty uboczne itd... ale wracam. Trzeba się za to wziąć bo czym dłużej tym gorzej się z tym czuję, wstyd mi wstawać z rana przy dziewczynie, zaraz automatycznie próbuję to zakryć, chociaż ona wszystko wie i widzi, żenujące, myślę o tym wszędzie gdzie jestem. Nie chcę robić wszystkiego za wszelką cenę, ale przynajmniej spróbować, może nie będzie żadnych efektów ubocznych? Może mój organizm dobrze zareaguje? Jeśli nie to postaram się to jakoś przeboleć, nie wiem jak bym sobie z tym poradził, ale będzie trzeba lecz najpierw chciałbym podjąć tą walkę. Cechy/informacje (ważne?) -Mam gęsty zarost -Patrząc po rodzienie to ojciec mojej mamy nie wyłysiał a miał 70 lat i dość sporo gęstych włosów lecz zakola, reszta czyli ojciec, wujkowie, kuzyni itd, dwa razy gorzej ode mnie w tym samym wieku. Moja mam tez ma bardzo gęste włosy, coś jak ja w dzieciństwie, po prostu masakra miałem taką szopę. -Libido mam ogromne, należę do tych co mogę i pięć razy dziennie. -Owłosienie wszędzie, plecy, klatka, brzuch, łydki, uda, barki, stopy i za przeproszeniem dupa. -Trenuję na siłowni cztery razy w tygodniu i tutaj moje pierwsze pytanie, czy to będzie w jakimś stopniu kolidowało, pogarszało efekty? I najważniejsze pytanie, czytałem sporo i wszędzie widzę, fina, duta, ru, saba gel, nizarol itd. Jaka jest minimalna cena jakiejś wartościowej kuracji na miesiąc, jak to wychodzi miesięcznie bo o to się najbardziej boję. 200zł nie sprawiło by problemu, czy to wystaczy? Co wtedy byście polecali połączyć, dla normalnego zdrowego 21 latka, który trenuje, nie choruje, nie pije, nie pali i trzyma się swojej diety, nie jem śmieciowego jedzenia, nic z tych rzeczy. Da się coś w tej chwili z tym jeszcze zrobić? Tyle chciałem na start, wstawiałbym zdjęcia przed i po, choćby to miał trwać i grube lata to chcę podjąć jakąkolwiek walkę z tym cholernym łysieniem... Zdjęcia numer jeden - tutaj normalne z różnych miejsc (pasta i lakier na łbie to mus, bez tego nawet z domu nie wyjdę) - wszystkie ogólnie dość teraźniejsze, maksymalnie trzy miesiące temu. Drugie robione przed chwilą, myłem po południu ( a o 20 wcierałem wcierkę "jantar" kupiłem bo pomyślałem, że chociaż nie zaszkodzi choc wiem, że i nic raczej nie pomoże) jak widać tutaj to już wygląda tragicznie, że nawet anonimowo czuje jakiś wstyd po prostu.
  19. Dziekuję za wszystkie odpowiedzi, zabiorę się za czytanie.
  20. Jest to jeszcze do odratowania? I powiedz coś więcej, doradź jak by to miało wyglądać bo ja tutaj na forum konkretów nigdzie nie mogę znaleźć..
  21. Witam, jestem całkowicie ciemny w temacie łysienia, przeczytałem sporo tematów wczoraj, z trzy godziny mi to pochłonęło w mgnieniu oka i tak sobie mówię, stary, Ty zaraz włosów nie będziesz mieć i co wtedy? Nie wyobrażam sobie siebie z większymi zakolami, większą łysiną jaką mam teraz a co dopiero jak miałbym być łysy, włosy u mnie zmieniają wygląd w 99%, z jako tako ułożoną fryzurą czuję się komfortowo i pewnie. Psychika ostatni czas mi siada bo ciągle o tym myślę, ale wszystko zaczęło się dość niedawno bo z miesiąc (tzn zobaczyłem to jakoś tak, bo wcześniej nie zwracałem na to uwagi a łysialem pewnie juz wcześniej) temu przez ten czas zareagowałem tylko jakąś wcierką JANTAR, pewnie tyle wartą, że równie dobrze mógłbym nic nie wcierać i byłoby to samo... Jakieś dutastearydy, finasterydy, RU itd widziałem u innych i już nie wiem co robić, jakie mam typ łysienia też, mógłby ktoś to jakoś wyłapać? Powiem, że ojciec ma tylko na bokach i z tyłu włosy (55lat), a tak to od strony ojca wszyscy łysi, od strony mamy to akurat włosy w stanie bardzo dobrym wszyscy mieli, tzn wszystkie kobiety bardzo mocne i gęste włosy np. moja mama a dziadek coś w moim stylu miał tylko jeszcze z 30% większe zakola w wieku 70lat. Dodam jeszcze, że włosy mam wszędzie chyba tylko z łba uciekają. Plecy dość owłosione, zarost mocny, wszędzie a z głowy uciekają, libido mam strasznie duże, nawet powiedziałbym, że aż za duże... Panowie, jak działać, jaki mam typ łysienia, co robić, bardzo bym prosił o jakieś wskazówki, cokolwiek. Dodaję 11 zdjęć, włosy myte z rana a zdjęcia robione przed chwilą. A za małego (11 zdjęcie) jaką miałem fajną genetykę włosów, 100% po mamie za młodu. Niskie czoło itd. Da się to jakoś odratować? Zdjęcie 1 od przodu http://zapodaj.net/71057e954e4bb.jpg.html Zdjęcie 2 od boku http://zapodaj.net/6747fb72179ed.jpg.html Zdjęcie 3 od góry http://zapodaj.net/d9809b2ef116a.jpg.html Zdjęcie 4 od góry http://zapodaj.net/1cd2f66af091b.jpg.html Zdjęcie 5 od góry http://zapodaj.net/552fe675fb24c.jpg.html Zdjęcie 6 od tyłu http://zapodaj.net/fb9a43c4c2d47.jpg.html Zdjęcie 7 od góry http://zapodaj.net/67f46f87c010e.jpg.html Zdjęcie 8 od przodu (tutaj lepiej załapałem, że jest ogólnie niedobrze już...) http://zapodaj.net/8cbdaced0546b.jpg.html Zdjęcie 9 od przodu włosy zaczesane do tyłu też dobrze widać całą ta lipę http://zapodaj.net/09dd110b86113.jpg.html Zdjęcie 10 te zdjęcie pokazuje, że w sumie z łatwością mogę ukryć to zwykłą fryzurą, nie widać nawet, że coś ukrywam, nigdy nikt mi nie powiedział, że łysieję czy cokolwiek, ale co będzie za 5 lat? http://zapodaj.net/41d621d908cac.jpg.html Zdjęcie 11 ile bym dał, żeby było to co na tym zdjęciu.. http://zapodaj.net/f084cc4a24eab.jpg.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...