Witam, mam 23 lata i mam pecha dotyczącego łysienia anrdogenowego. Po wyleczeniu trądziku młodzieńczego w wieku 18 lat mogłem pocieszyć się wkońcu wmiarę zdrowym wyglądem 2 lata. W wieku 20 włosy zaczeły mi wypadać jak po chemioterapii -garściami. Nigdy nie miałem długich włosów i zawsze widziałem że wypada ich sporo ale zawsze bilans był raczej dodatni. Niektórzy znajomi śmieją się że włosy powędrowały poprostu w inne miejsce - zapuściłem zarost z powodu że irytowało mnie codzienne golenie. O ile z czubkiem głowy nie przejmuje się zbytnio bo to tylko wysokie czoło e przed tym się nie ucieknie chyba że przeszczep (za młody jestem jeszcze) to braki włosów na czubku głowy chciałbym cofnąć ile to możliwe. Ogólnie leczenie zaczełem koło 20-21 roku z początku na NFZ: Loxon 2% a następnie 2x loxon 5%. Kurację musiałem przerwać ze względu że zaczeły się u mnie bardzo poważnie objawiać skutki ubocznie. Następnie znalazłem klinikę w warszawie która strasznie tnie na swoich brandowanych preparatach ale ogólnie zauważyłem poprawę kondycji mieszków włosowych. Niestety nie mam jak tego zweryfikować ale jeżeli nie zrobi to problemu prosiłbym o tym czy dane leki mogły pomóc czy tylko nabrałem się na chwyt marketingowy: DSD De Luxe Capixyl 3.4.4 Dixidox de luxe lotion forte 3.4 Dixidox de luxe peeling 1.3 - peeling teraz raz na 2 tygodzinie Szampon: radical na zmianę z , czasami raz w tygodniu łagodny szampon ziołowy przeciwłupieżowy. Dodatkowo rolowanie włosów rolerem po myciu- to akurat nawet polubiłem Została mi zaproponowana mezoteriapia (5x wykonałem 4x) której skutkiem były takie że dotychczasowe włosy stały się ładne i lśniące oraz przybrały barwę ciemniejszą jakbym był po farbowaniu. Niestety nie pomogło odnośnie wzrostu nowych włosów. Teraz do tego dorzuciłem witaminy Vitapil oraz coś z cynkiem. Skutki dodania witamin do diety widać po 2 tygodniach po bardzo zdrowych paznokciach (damn) oraz procerin. Prosiłbym o ewentualne porady co mogę zacząć przyjmować i czego ewentualne odstawienie nie spowoduje szybkiej utraty włosów. Zależy mi głównie na zmniejszeniu widoczności tylniego placka... PS: Taka ciekawostka, im człowiek ma mniej włosów to tym więcej na dobrego fryzjera jest w stanie wydać.