Witam, mam na imię Marek i niestety mam problem z włosami.Otóż od dziecka mam zakola. To u mnie najwidoczniej naturalne. Mimo, że ojciec ma 47 lat nie ma dużych zakoli 3-4 cm włosa i ich nie widać.Dziadek zaczął tracić włosy przed 50stką (widziałem na zdjęciach xD) Niestety pewnego dnia w grudniu, można powiedzieć, że nałożyłem zbyt dużą ilość żelu i zacząłem myć włosy. Niestety uznałem, że jeden raz nie wystarczy i umyłem je jeszcze kilka razy (do tego suszyłem!) -.-........Wiem, debilne głupiei nie nie potrzebne ale niestety wtedy był taki okres, że byłem totalnie podłamany co tez doprowadziło do komple. Ważna osoba odeszła od mojego życia.Do tego ze studiami sie nie układało i zepsuły sie moje relacje ze znajomymi. Zaczałem chodzić sporo na siłownie, zapisałem sie też na treningi karate, też dbać o wygląd co pewnie też doprowadziło do tego, że zrobiłem taką głupotę. Od Gimnazjum miałem przetłuszczające sie włosy. Codziennie musiałem je myć. Mimo tego nie odczuwałem przerzedzenia i miałem ich kupę. Niestety problem z przetłuszczającymi się włosami olałem i tak było aż do końca tamtego roku. Ale wracając do wcześniejszego. Tyg po mojej głupocie, zauważyłem, że włosy zaczeły sie przerzędzać. I ciągneło sie to przez 2 miechy zanim czałem działać. Włosy jeszcze bardziej sie przetłuszczały. Dziesięc godzin i jakby były uwalone ciemnym smalcem.Stwierdziłem, żę musze coś z tym zrobić więc udałem sie do TRychologa od Hair Medica. Stwierdził, że mam łojotokowe zapalenie skóry więc zalecił mi peeling. I tak sie ciągneło od stycznia do sierpnia. Zdarzały sie zaczerwienia skóry, czasem skóra sie łuszczyła ale rzadko. O dziwo, pomogło i spokojnie mogłem włosów nie myć dwa dni(co sie nie zdarzyło od ponad kilku lat xd). Przy okazji zrobiłem badania na tarczyce , mikroelementy itp itd. Wszystko w normie, nawet testosteron. Przy kolejnej wizycie przypisała mi DSD Lotion 3.4.2. Stosuję go od 3.5 miecha ale nie widzę, jakiejś dużej poprawy. Włosy są mocne, jak pociągne to rzadko kiedy jakiegoś wyrwę. Ścinam się na 1cm co nie cały miesiąc. Przy okazji, pije 2 razy dziennie pokrzywę i 1mg biotyny. 1 i 2 zdjęcie są zrobione jak miałem z 0.5 cm. Na trzecim już 1 cm. I mam pytanie co do trzeciego zdjęcia. Czy te małe włoski które są widoczne tylko pod odpowiednim kątem padania światła to baby hair? Czy Dziadek-włos który niedługo piknie? I najważniejsze, czy da radę powrócić do starej fryzury? Z góry przepraszam za moją polszczyznę!