Witam, Mam 22 lata i od jakiegoś czasu dość szybko przerzedziły mi się włosy, głównie na czubku głowy. Pół roku temu jeszcze tak nie miałem dlatego jestem zdruzgotany, że to tak szybko poszło i boję się co będzie za kolejne pół roku. Zacząłem brać witaminy, biotynę, żelazo, wierzbownicę (podobno pomaga na łysienie ale efektów za bardzo nie widzę. W dodatku często - chociaż muszę przyznać, że ostatnio mniej, swędzi mnie głowa lub szczypie a przez jakiś czas miałem wrażenie jakby bolały mnie cebulki włosów. Zmieniłem szampony na łagodniejsze i jest trochę lepiej z tym ale ostatnio raz użyłem znowu zwykłego szamponu i podczas czesania się wypadły mi włosy ze skórą - kilka włosów z kawałkiem skóry i cebulkami. Nie mam pojęcia już co robić a patrzeć nie mogę na to co mam na głowie, jak to jeszcze jakoś zaczeszę to tak nie widać ale wystarczy, że przyjdę z dworu i zdejmę czapkę i wszystko widać. Może jest ktoś w stanie mi jakoś pomóc, doradzić czy cokolwiek powiedzieć. Zacząłem zastanawiać się czy nie zacząć stosować jakiegoś szamponu an porost włosów, np. Piloxidil 2%. Daję też 2 zdjęcia jak to wygląda. https://drive.google.com/file/d/0B9V7Q4 ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B9V7Q4 ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B9V7Q4 ... sp=sharing