Witam mam 34 lata, mężczyzna, aktualnie zestresowany ale uprawiający sport - aktywny Dziwna sytuacja. Kilka miesięcy po operacji (złamanie kości) zauważyłem, że straciłem połowę włosów - tzn tylko te na górze i więcej nawet w koronie Mówili mi ,że to się może zdarzyć po operacji i po pół roku wraca do normy, ale u mnie już minął rok i nic Stosuje różne środki Loxon 5%, DSD 3.4.1 ampułki , DSD komórki macierzystei i szampon Derma tak od 3 miesięcy z mała przerwą i nic..nawet nie drgnie Loxon wdrożyłem miesiąc temu. Pozostałe zapisał mi trycholog. Sprawdzał kamerką , rosną niby jakieś nowe włoski, ale ja tego nie widzę. - za wolno, albo jedne rosną a drugie wypadają ii status quo. Chyba, że 3 tyg przerwa (brak kasy) cofnęła ten efekt. Ja w ogóle zamierzam sprawdzić po kolei, który z tych DSD jest dla mnie skuteczniejszy, zamiast tak stosować je naraz. Za drogie to Jakie macie opinie o DSD ? np DSD 3.4.1 ampułki ? czy ten Loxon to dobry pomysł ? Nie mogę się doczytać jednoznacznej opinii Trycholog nie powiedział mi jaki mam typ łysienia (chyba nie umiał ocenić). Stawialiśmy na stres. Mam komplikacje po operacji nie wpływające na ogólny stan zdrowie, ale powoduje u mnie stres, bo temat mnie męczy, ale poziom hormonu stresu jest w normie ( badanie krwi) SKÓRA GŁOWY - KONDYCJA IDEALNA. Sam już nie wiem, może faktycznie stres może.... ale miałem już stres kiedyś i nie wypadały mi włosy, aczkolwiek teraz mam najsilniejszy. Może za kiepsko jadłem i przegapiłem moment, gdy włosy mogły odroasnąć i już nigdy nie odrosną ? a nawet zakładając, że za kiepsko jadłem - to dlaczego nie wypadły te z boku ? Badanie krwi w sumie w normie. Robiłem 2 razy w odstępie pół roku.. Raz wyszło ze wszystko OK (gdy zaczęło się przerzedzanie), 2gim razem ze troszkę za mało krwinek - jakby minimalne niedożywienie - może ze mało jem ....ale nie raz za mało jadlem i nie wypadaly wlosy Albo jestem przypadkiem, któremu uaktywnił się gen łysienia jako jedynemu w rodzinie do kilku pokoleń wstecz ? możliwe Nikt w rodzinie nie jest łysy - nie ma ani jednej takiej osoby i to z żadnej strony, ani od ojca ani od matki Dziadkowe i pradziadkowie tez nie byli lysi co to może być ? ktoś miał taką sytuacje ? A może doradzicie mi jakieś odpowiednie środki ?. Do jakiego czasu można odzyskać wszystkie utracone włosy. ? Zdjęć nie ma sensu żeby załączał - typowe łysienie - sama góra z naciskiem na koronę -mocne przerzedzenie - widać skórę, szczególnie przy świetle Zakola sią minimalne - powiększyły się minimalnie w ostatnich latach, ale jeszcze rok temu miałem względnie gęste włosy i nagle koniec W ogóle mam wrażenie, jakby te na górze strasznie opornie rosły, były bardzo cienkie - szybciej mi rosną te na boku. UPDATE: przypomniałem sobie W badaniach krwi wyszedł tylko nieznacznie zwiększony poziom cholesterolu - bardzo lubię sery. Zrezygnowałem z nich - od miesięcy nie jem prawie serów. Myślę, że cholesterol powinien być już w całkowitej normie - później sprawdzę. Ale mój ojciec miał cholesterol ponad norme 2x i ma bardzo gęste włosy... WTF Tak sobie jeszcze myślę. Bo zrobili mi źle repozycję kości jarzmowej i zmieniła się relacja mięśniowa przez co mam trzaski w szyi (kompensacja). Mięśnie w nowe konfiguracji za bardzo naprężają odcinek szyjny. Stąd ten stres i walczę o korektę...ale czy tam jakieś naprężenia w szyi i bóle pleców mogą powodować wypadnie włosów ? tak już gdybam, może jakieś ważne naczynie zostało uciśnięte przez kręgi i włosy mam niedotlenione... ale nie wiem które to dokładnie żyły dostarczają tlenu do górnej partii i czy te żyly przechodzą gdzieś między kręgami szyjnymi Już tam szukam wszystkich możliwości reakcja alergiczna na płytki tytanowe?...ale nie czuję żadnej wyraźnej alergii i dlaczego znowu tylko wypadają te z góry Nie mam żadne wyraźnej ogólnoustrojowej choroby uchwyconej w badaniach i za cholerę nie wiem skąd to się wzięło, szczególnie, że u mnie nawet genetyka teoretycznie odpada