Witam Panowie, troche lat minelo od poprzednich prob zatrzymania lysienia. bylem na starym forum ale torche czasu minelo jakie moje zdziwko bylo jak nie moglem znalezc poprzedniego forum... przechodzac do rzeczy to przez ostatnie lata nie mialem czasu dbac o wlosy, duzo pracy, zycie rodzinne i inne czynniki wplynely ze wlosy zeszly na dalszy plan i efekt mam na glowie. wreszcie mam teraz czas aby sprobowac cos z tym zrobic. przyznam ze ostatnio sprawa sie pogorszyla i coraz wiecej osob zaczelo mi zwracac uwage ze lysieje, jakbym nie wiedzial fakt jest taki ze mam typowe lysienie androgenowe ale nie agresywne. moj tata i brat sa lysi, brat mlodszy o 7 lat a ma zdecydowanie mniej wlosow ode mnie. pewnie bym nic z tym jeszcze nie robil (lenistwo i brak czasu) gdyby nie to ze mocno przerzedzil mi sie obszar miedzy zakolami. zakola mialem od zawsze wiec w ogole mi nie przeszkadzaly. ale teraz srodek tez zaczyna sie sypac a to juz mnie wkurza.... Jestem zdecydowanie na mocne dzialanie ale oczywiscie obawy przed finem sa choc w moim wieku juz mi inny ratunek nie zostal chyba. planuje : 1. minox 5% - co polecacie ? mysle o nr-07 albo spectral DNC 2. bloker - RU czy tablety ? lekarze robia problemy zeby przepisac ? 3. peptydy miedzi - tricomin albo folligen 4. keto 2 razy w tygodniu - aktualnie raz na tydzien uzywam 5. vitapil z biotyna 6. zielona herbata - pije regularnie bo lubie Dodam ze kiedys juz podejmowalem probe w 2011 roku i mialem niezle efekty po spectral RS z tricominem (zona mowila ze ladnie mi sie zagescilona glowie) Nie bralem nigdy fina i uzywalem minoxa. Fotki: -- 30 sty 2017, 12:29 -- Panowie cos podpowiecie moze ?? zastanawiam sie jeszcze czy nie wybrac sie do trychologa ? ktos byl na takim badaniu ? przeczytalem caly watek odnosnie fina i troche watpliwosci jest bo wiadomo ze pomaga ale jednak uboki sa u wiekszosci. dla mnie erekcja to rzecz swieta