styers2

O to ciekawe. Sugerując się twoją opinią też poprosiłem Artura o sabę, więc zobaczmy jakie będą wrażenia mnie xD.

No gites to wygląda po nieco ponad 5 miechach. Najlepsze dopiero przed tobą, a do tego włosy mają dużo lżej jak uderzyłeś w dht blokerami, masz minoxa i działasz innymi zabiegami. Już samo to bez ht dałoby fajne zauważalne efekty. Będzie tylko gęściej 💪

Nie wiem czy to dobrze rozegrałeś. Z nw 5-6 żeby mieć bardzo fajny efekt to są chyba tylko 2 drogi : system z całą jego upierdliwoscią, kosztami itp, albo farmakologia (i to nie sama propercia), oraz przeszczep/y. Bez farmakologii , nawet przy 2 przeszczepie efekt nie bedzie piorunująco lepszy. Ale jeżeli jesteś zadowolony z efektu i chcesz jeszcze trochę podopieszczać efekt końcowy, nie mają nie wiadomo jakich oczekiwań, to cofam pierwsze zdanie.

Ale używasz wgle jakąś farmakologię?

No niestety za duży biznes mają na tych cudownych terapiach, ale czy to znaczy że nie mamy nic robić. To była ciekawa opcja , nawet jeżeli by nic nie dała, to jednak takie badanie byłoby warte odnotowania. Bo uważają jak pisał @Andrew3 " Lekarz, adwokat, mechanik itd. to ludzie którzy posiadają wiedzę. aby tę wiedzę posiąść trzeba wile lat się tego uczyć." Posiadanie tej wiedzy czyni ich ekspertami w danych dziedzinach, ale są ludźmi i nie są pozbawieni dumy, poczucia wyższości i przeświadczenia o swojej wyjątkowości. Żaden człowiek nie będzie działał też przeciw swojemu interesowi. Na cholerę ma przepisać duta, skoro może zarobić na mezo i siebie w gabinecie. A ludzie wolą cedować decyzję na innych, bo sami nie są pewni swoich. I tu mają eksperta profesjonalistę, którego przecież legitymuje dyplom. I jak mu lekarz powie że dut nie jest na łysienie to uwierzy, jak mu powie że musi być propercia a nie finaster dzielony na 4 bo substancja czynna ulegnie rozkładowi to też uwierzy.a jak mu powie że Mezo przynosi świetne rezultaty na androgenówkę, to dlaczego nie ma uwierzyć, skoro jest ekspertem i posiada wiedzę, a " . ..aby tę wiedzę posiąść trzeba wiele lat się tego uczyć". I to był ogromny plus tego badania, "Chciałbym przeprowadzić badanie na temat łysienie i jego wpływu na parametry psychologiczne (od komfortu jakości życia, bezsenności, stygmatyzacji po dysmorfofobię, etc.)" Badanie clou problemu. Tak jak gdyby mieszki włosowe nie byłyby genetycznie nadwrażliwe na dth nie byłoby androgenówki, tak jeżeli łysienie nie miałoby wpływu na te parametry psychologiczne, obraz samego siebie, Aga byłoby tylko problemem kosmetycznym ( a właściwie wgle nie byłoby problemem). Na dodatek człowiek jako istota psychosomatyczna dokonuje mimowolnej translacji stanu psychicznego na stan ciała za pomocą choćby hormonów. Ale będą pierdolić dalej , że to problem kosmetyczny, może faktycznie mają rację, przecież są ekspertami. Co do tego do kogo powinna należeć decyzja o leczeniu to już zdarłem gardło na czacie - do tego, kto ponosi konsekwencje decyzji. Lekarz powinien być tylko od zarysowania pola gry.

Cholera, dopiero zauważyłem temat jak Anty odkopał. Szkoda że nie wypaliło, chętnie wziąłbym udział. Pozostaje docenić chęci autora, który pewnie już tu nie zajrzy, ale szacun.

Stan początkowy nie za ciekawy był u ciebie jak piszesz, ale masz solidny plan działania. Jestem bardzo ciekawy rezultatów. Nie zapomnij pochwalić się relacją z kilka/kilkanaście miechów. Trzymam kciuki 💪.

To zajebiście że wyszedłeś na prostą z tego shitu, niektórzy potrzebują o wiele więcej niż 4 lata, jeśli wgle wychodzą na prostą. A nie lepiej by było Ru od razu w minoxie zapodawać? ( I może duta, choć nie stosowałem topicala, to nawet się nie interesowałem czy minox to dla niego dobry pojazd). Tak żeby zmniejszyć ilość tych aplikacji. Ostatnio coś chyba już głębokość 1-1,5 mm nie jest tak promowana, bardziej ok. 0,5 mm, a nie lepiej dermapenem, niż dermastampem? Już chciałem napisać że lepszy dut oral, bo topical to duża masa cząsteczki, ale widzę że masz w planach, podobnie jak orala minoxa. Fajnie kuracja da fajne rezultaty. Czyli bardzo dobrze że Polaris poszedł w odstawkę. Ponawiam pytania o Ru i przesuszenie.

Cześć, Chodziło ci chyba o Alpicort E, nie korzystałem, ale z tego co piszą w necie działa antyandrogenowo, ale widać to g.... prawda, skoro wszedłeś na 6/7 level NW. Nic więc dziwnego, ze stan się pogarszał skoro był stymulator bez blokera. Ja na twoim miejscu już długo przed przeszczepem, a nie po wdrożył bym tą " pełną farmakologię" aby wzmocnić włosy. Kto wie jak byś zareagował i w jakim stopniu stan by się poprawił, przy okazji oszczędzając grafty. U mnie Ru+minox oraz dut+Fin zrobiły dużą robotę, potem oral minox podniósł poprzeczkę. Na temat tego meszku i polarisa się nie wypowiem, bo nie wiem/nie stosowałem ( czytałem tylko że ma sporo chemii w sobie te Polaris). Dlaczego Ru wzbudzał twoje wątpliwości? Ten Polaris i zoxin 3x w tygodniu nie wysusza ci za bardzo włosów/skalpu? Ja będąc w takiej sytuacji i myśląc o "pełnej farmakologii" pomyślałbym jeszcze o ducie i ew. o dodaniu minoxa orala 2,5-5mg zamiast tego polarisa, i zostawiłbym Ru+minox topical

Jak łupież to nizoral z ketokonazolem, jak pisze kolega @irk98. Scs też podrażnia, slmi to nawet nie wiem co to jest. Jako delikatny szampon polecam emolium 400 ml, jest ok, pamietam też że Anty pisał że używał emulsji ( zresztą ja też), nie pamiętam czy też używał szamponu, ale sobie chwalił. Woda nie powinna być za ciepła ( to zawsze kwestia trochę indywidualna percepcji temperatury), ale na tyle aby ułatwić zmycie sebum, a płukanie w wyraznie chłodnej ( niekoniecznie zimnej) wodzie- zamyka łuski włosa.Jak wyglądają kwestia z twardością wody? Czy sytuacja się ustabilizowała i odrosło? Podejrzewasz co mogło być powodem?

xDD A jak wygląda sytuacja ze skórą głowy? Jest sucha? Myjesz szamponami z sls , sles? Myjesz w letniej wodzie, czy gorącej?

Sprawa mocno indywidualna, że względu na pracę przez 2 lata wcześnie zaczynałem i późno kończyłem, nie miałem wgle styczności z ostrym, mocnym czy średnim słońcem. Wystarczyło kilka dni, może całości 15 max 20h , żeby skóra i włosy nieprzyzwyczajone do słoneczka dostały po dupie. Skóra w jakimś sensie poparzona, po bardzo lekkim! dotyku silikonowym masazerem podczas mycia głowy poleciała krew. I ok. 1,5 miecha codziennie 200-300 włosów jak krew w piach.

A jak wygląda sytuacja z wypadaniem, czy już się ustabilizowała? Najpewniej przez słońce, skoro Ru nakładasz tylko na same zakola. Mi też jak mnie w zeszłym roku poparzyło, to prócz hardcorowego wypadania włosy mi się rozjaśniły. Jeśli dalej cię swędzi i podrażnia w takim pojeździe to faktycznie trzeba się zastanowić nad celowością stosowania tego. Przy przeszczepie dut,Fin i minox dadzą radę, tragedią w dłuższym okresie jest przeszczep bez jakiegokolwiek blokera. Zastanów się z tym Przybylskim , ekspertem od przeszczepów to nie jestem, ale tyle ile się naczytałem o Polskiej hujowiznie, to ja napewno nie robiłbym na ten moment w Polsce. Poczytaj sobie historie przeszczepów użytkowników. A to że doktor zrobił na tobie dobre wrażenie to za przeproszeniem huja znaczy. Nie makaron na uszach, ale relacje z przeszczepów są najważniejsze. Te wąsy to możesz mieć jakbyś nie brał blokerów, w twojej opcji nie bój nic. Nie bierz tego scenariusza pod uwagę. Włosy jeszcze przez dłuższy czas będą się poprawiać, więc i donor. Będzie dobrze, a będzie jeszcze lepiej, jeśli nie będziesz sobie wkręcał negatywnego scenariusza 😉. Nawet w najgorszych linieniach mój stan w stosunku do wyjściowego był jak niebo a ziemia, a miałem podobną kurację do twojej, więc relax 😎.

Oj Anty tak było 😝 No dokładnie, nie ma się co przyczepiać do meritum, bo jest jak pisze Anty, ale z formą to tak bardziej na miękko. Placebo i nocebo zawsze w pogotowiu. Mimo tych trafnych argumentów to dla mnie efekt sztos, graty dla autora. Zazdro jakości i grubości włosa.

@antydhtor dokładnie, na taki komentarz zapożyczyłem ironiczny styl wypowiedzi od kolegi. Chociaż gdybym wiedział że kolega @dxd017 był zdziwiony odpowiedzią bazując na własnych doświadczeniach z ubokami od fina to tą ironię pewnie bym sobie podarował. W każdym razie jak nie da rady z oralem finem, to tak jak w jego poście, trzeba spróbować innych rzeczy. Ja podobnie nie miałem żadnych uboków od fina czy duta, a z erekcją to nawet na + było. Jeżeli czyta to ktoś, kto chce dopiero zacząć walkę z tym shitem, to nie ma się nad czym zastanawiać. Uboki po finie , ducie zdarzają się rzadko, często gęsto sami sobie wkrecamy uboki po przeczytaniu historii grozy choćby po finie. Choć realne uboki po tych bardziej lajtowych lekach typu Fin, dut, Ru są rzadkie, to jednak się zdarzają, wtedy trzeba próbować innych opcji. Koniec końców lwia cześć będzie żałować nie tego że podjęła leczenie, ale że zdecydowała się na to zbyt późno. Ahh gdybym zaczął 3-4 lata wcześniej.... Ten rok, 2,3,4 mają znaczenie, bo miniaturyzacja postępuje. Więc gdy chcesz mieć dobry efekt, a relatywnie późno zaczynasz , to niestety ale do gry będą potrzebne mocniejsze armaty. Im wcześniej wdroży się leczenie, tym lepsze efekty, przy słabszych środkach. PS. Komenty że kuracja silniejsza niż u transów dobre, ale najlepszy był chyba na Reddit, coś w stylu " jak to możliwe że na takiej kuracji on jeszcze żyje" xD

Ja próbowałem, a nawet dalej mam w kuracji. Działać działa, a wiem to po kilku nierównych partiach, gdzie przy zmianie z 1 na kolejną był rollercoaster. Z Ru czy Finem topical to podobna zasada , np. nakładasz wieczorem po umyciu głowy i trzymasz do wieczora dnia następnego ( po co tego samego dnia myć głowę, to droga do przesuszenia skalpu). Jak koledzy wyżej piszą, z Finem oralem ci nie wyszło, eksperymentuj z topicalem , dutem, Ru. Tym bardziej czytając doświadczenia forumowiczów przytoczone przez Anty.

Oczywista omyłka pisarska, chodziło mi o 2,5 µg doustnie dziennie. Każdy wie, że 2,5 mg fina dziennie doprowadziło by do rozwalenia wątroby, depresji i permanentnej impotencji, o bezpłodności już nie wspominając.

Doustnie 2,5 mg. Jak mi się nie chciało ciąć tabletek to przez rok było 5 mg.

I git Zależy jaki masz stan, zapodaj zdjęcia to i ludzie interesujący się tematyką przeszczepów będą mogli się konkretniej wypowiedzieć. To nie mój konik, ale zdroworozsadkowo, im bardziej masz nw dalej posunięte to przeszczep jest bardziej uzasadniony, im mniej to walczyłbym tabsami i wcierkami, chyba że jesteś hipohondrykiem, albo łatwo sobie wkrecasz różne rzeczy. I tu jest cały problem z fachowością polskich specjalistów. W Aestepool bodajże mają punkt w Warszawie i po przeszczepie nie jesteś pozostawiony sam sobie. Poczytaj wątki kolegów, którzy zdecydowali się na przeszczep tam. I od razu poczytaj wątki odnośnie polskich klinik, sam wyrobisz sobie opinię.

No to nie takie dłuższe próby jak tylko pół roku. Z mojej marginalnej wiedzy po wpisach kolegów z forum, to wychodzi na to że jak w Polsce zrobią udany przeszczep to przez przypadek ( wyjątek potwierdzający regułę że w pl to dużo drożej i dużo gorzej). Bardzo dobre opinie jak pewnie sam zauważyłeś czytając forum na tą chwilę ma dr. Altan z Aestepool. Ale pamiętaj że przeszczep bez blokera to słaby pomysł, łysienie będzie postępować ( zakładam że to wiesz i jesteś świadom konieczności stosowania chociażby fina). Z farmakologii masz jeszcze trochę armat, np. dut, Ru, minox oral, flut, ......kokos 🫢. Do wyboru do koloru. Dodam tylko że ja na kombinowanej farmakologii miałem okres wyraźnej poprawy przez 1,5 roku+ może troszkę dłużej.

A co się składało na te farmakologiczne próby?

Nie brałem z allegro, ale parę razy zamawiałem z sieci aptek doz z opcją odbioru w sklepie. Mają dużo punktów, może to być jakaś alternatywa dla allegro. No i było zawsze wszystko ok jak to z apteki.

No niezbyt. Kokos zarówno zmniejsza produkcję T, hamując produkcję gonadotropin, ale również konkuruje o dostęp do receptorów androgenowych - jest antagonistą zarówno T jak i DHT. Mniej T, to mniejsza konwersja do DHT. A dut przeciwdziała tylko tworzeniu DHT z jego prekursora, czyli T, działając na 5alfa-reduktazę. Jak zabraknie kokosa to kto będzie stał na bramce do klubu (receptora)? T też się zwiększy, a na ducie T jest większy o różnicę między nim a DHT. DHT to Kiler dla mieszków, ale T też jest łobuzem, nie zabójcą ale włam i rozbój załatwi.

Od razu się go na wykopie dopytaj. Może to być PG+etanol. Z tyłu głowy coś mam że kB sol jest delikatniejszy dla skóry. Jeśli to pierwsza opcja to spytaj się go o Ru w kB czy też ma. Wcieraj do sucha i sprawdź czy jest różnica w swędzeniu.

Rozumiem że kupujesz Ru w kB sol. Nie wiem jaki jest jego skład, bo zawsze dodaję do minoxa, ale sprawdź reakcję skóry w innych miejscach czy to nie uczulenie na jakiś składnik (choć wątpię). Z reguły leki na łysienie powodują zmiany w cyklach wzrostu włosa, to co już jest w fazie telogenu-spoczynku ( już nie rośnie , ale jeszcze nie wypadło) wypada dużo szybciej niż normalnie. Wypadają i te jeszcze nie zminiaturyzowane jak i poddane procesowi miniaturyzacji. Kolejne wyrastające włosy w miejscu tych zminiaturyzowanych rosną ( z reguły, wiadomo najmniejsze szansę są na to na zakolach) coraz grubsze , ale nie dzięki temu że są odporniejsze na dht, ale z tego względu że mają ciągłą ochronę antyandrogenu jakim jest Ru ( ciągłą oczywiście na czas jego stosowania) i dzięki temu nie dostają po dupie. Wiem że to trudny okres w którym jesteś, ale nie ma się co stresować. Są 2 opcje : - Ru działa jak należy, co za tym idzie po mocnym sheedingu następuje proporcjonalny odrost ( opcja dużo bardziej prawdopodobna) - Ru powoduje wypadanie włosów/uczulenie ( opcja dużo mniej prawdopodobna). Nawet jeśli tak jest to nie ma się co przejmować, dut , Fin i oral minox po odstawieniu Ru ci to wszystko zwrócą. Gdybym ja stosowal Ru, to jechałbym dalej i wziął to za dobrą monetę, ale byłbym przygotowany nawet na 4-8 tygodni sheedingu. W zeszłym roku miałem poparzenie słoneczne skóry głowy, codziennie wypadało mi tyle włosów co przez cały tydzień jak nie lepiej (300+) i tak przez 2 miesiące. Późniejszą jesienna wszystko wróciło. Byłem spokojny bo szybko zorientowałem się że to telogenówka. Sprawdź tą reakcje w innych rejonach skóry, i wcieraj do sucha to Ru. Nie ma się co stresować, bo to jeszcze bardziej szkodzi. Głowa do góry 💪.