Bjorn
Members-
Liczba zawartości
14 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralO Bjorn
-
Niestety na efekty potrzeba czasu
-
Przymierzam się do RU, tylko ciągle zbieram informacje jak to optymalnie przygotować. W sumie biorę palmę sabałową, ale to pewnie nic nie daje, ale też nie szkodzi
-
Każdy organizm zareaguje inaczej. Nie spróbujesz, nie przekonasz się
-
Nie mam aż tak dużej wiedzy na ten temat jak inni użytkownicy tego forum, ale wiem jedno, że trzeba zadziałać jak najszybciej i zastosować konkretny bloker, a jak sytuacja się ustabilizuje to wtedy stosować coś na odrost
-
Z tego co doczytałem to jedni mają, inni nie. Podobno mniejsze niż po Finasterydzie. Przy zastosowaniu odpowiedniego pojazdu istnieje duża szansa, że nie będzie żadnych skutków ubocznych
-
Zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem byłby RU. Trochę poczytałem o nim na forum i chciałbym wypróbować go w połączeniu z Minoxem i KB Solution. Tylko nie mogę namierzyć na forum informacji jak to zdobyć. Myślicie, że byłaby to dobra kuracja?
-
Spójrz na fotki po 5,5 miesiąca bez śluzu. Też jest super w porównaniu z tym co miał bez HT
-
Ostatnio przeglądałem zagraniczne forum na temat przeszczepów i natknąłem się na interesujący wątek. Postanowiłem się nim tutaj podzielić. http://www.hairrestorationnetwork.com/e ... -norw.html Jak na tak małą ilość graftów i brak leczenia chemią, dla mnie efekt świetny. A Wy co o tym sądzicie?
-
Serdeczne dzięki za odpowiedzi. Chyba rozważę jakiś bloker. Myślałem też nad komórkami macierzystymi. Dużo dobrych opinii, ale jest mało przykładów po zabiegu. A Wy co o tym myślicie?
-
Nie sugerujcie się za bardzo zakolami, bo jak już wcześniej wspomniałem, miałem je praktycznie od zawsze. Może nie wchodziły tak daleko, ale były. Po prostu taka linia włosów.
-
Jeśli chodzi o przeszczep, to głównie zależałoby mi na prawidłowej linii włosów, bo od zawsze chciałem się czesać do tyłu. Teraz jakbym się tak uczesał, to wyglądałbym jak debil Z czasem zrobiłbym następny, bo donor mam całkiem niezły, a jak nie, to na ciele też tego cholerstwa trochę jest.
-
Czyli trochę lipa. Poza tym jeżdżę na konsultację z trychologiem i po ostatniej wizycie jest niewielka poprawa czubka głowy. Następną mam w lipcu, także może coś więcej się dowiem. Miałem też proponowane leczenie chemią ale z racji młodego wieku nie podjąłem się.
-
Jakoś nie mam przekonania do chemii. Najbardziej obawiam się skutków ubocznych. A jeśli zdecydowałbym się na HT, to tak orientacyjnie ile graftów bym potrzebował?
-
Witajcie, mam 23 lata i od ubiegłego roku posypały mi się włosy. Zawsze miałem bardzo gęste, choć linia włosów nie przebiegała równo, tylko były lekkie zakola, ale teraz powiększyły się i przerzedził czubek głowy oraz na środku włosy zrobiły się cieńsze. Jeśli chodzi o genetykę, to dziadek ma NW5, ojciec NW 4. Kuracje jakie stosuję: Miesiąc temu skończyłem serię ośmiu zabiegów mezoterapii igłowej. Ampułki to: Dermaheal HL oraz HairCare. Przez trzy miesiące piłem wierzbownicę drobnokwiatową. Codziennie biorę jedną tabletkę Saw Palmetto, używam prądów D'arsonwala i piję naturalną pokrzywę. Co dwa dni myję włosy szamponem Mineral Treatment Fire oraz po umyciu wcieram w skórę głowy koncentrat energetyzujący MonRin. Raz w tygodniu stosuję peeling Mineral Treatment Earth. Dla ukrycia łysiny używam mikrowłókien FOCUS. I teraz pytanie: czy przy wykonaniu co pół roku mezoterapii podtrzymującej oraz stosowania dotychczasowych specyfików, jest szansa na utrzymanie tego co jest? Poważnie zastanawiam się nad HT