Ja jestem po pierwszej sesji mikropigmentacji. Jeszcze dwie przede mną, ale juz widzę, że to była decyzja mojego życia. Tzn. bardzo dobra decyzja. Mam linię włosów cofniętą prawie do połowy głowy i 30 lat. A wyglądam na 40 przez tą łysinę. Długo się zastanawiałem, dużo obaw o efekt itd, ale teraz myśle że ta metoda jest najbardziej naturalna w porównaniu z przeszczepami albo systemami włosów. Wygodna, można normalnie żyć, uprawiać sport itd. Wygląda mega naturalnie. Wraca pewność siebie i zaczynam wyglądać młodziej. Nie mogę się doczekać efektu końcowego. Już dawno powinienem się tym zainteresować zamiast się stresować łysą głową. Mogę wam z czystem sumieniem polecić gabinet w którym robię w Warszawie. Mega profesjonalnie. Nie chce tu pisać żeby nie spamować, ale jak ktoś chce się dowiedzieć więcej, zapytać mnie o coś , czy namiary na specjalistę to dajcie znać.