Napisałeś to tak jakbyś mu życzył tych uboków albo jakbyś z góry wiedział (i był jakimś jasnowidzem) że uboki będą i to po tym czasie. Oczywiście nikomu nie życze uboków ale prawda jest taka ze uboki przychodzą później i stopniowo. Ale to nie znaczy że u kogoś też tak będzie, czy że u każdego tak jest - masz nawet napisane na ulotce że uboki nie u każdego występują. Ja brałem fina przez 3 miechy (jak jeszcze niczego innego nie brałem) i żadnych boków nie miałem, zresztą duta też brałem i to nawet przez 2 lata i codziennie oraz w podwójnej dawce, i też absolutnie żadnych uboków nie miałem wtedy. To dobrze dla Ciebie. Ja osobiście nie wierze w treść ultoki, że jakies kilka procent ma uboki skoro redukujemy hormon o ponadł połowoe. Orgaznim to delikatna gospodarka i kwestia uboków to kwestia indiwidualna ale sądze, że są to mocnozaniżone statystyki. Ja mam górna granicę teścia i dht (naturalnie na sucho) - mimo wszystko ubok wsytąpił Zatem to co robisz nie ma żadnego sensu. Aby wydana kasa na fina - choć fin grosze kosztuje, to można kombinować sobie. Fin kupiony za grosze. Zbicie dht mikrodawkach nie powinno mi tak siąść na męskości ale o niewielki procent obniże pochodną. Mała dawka fina tak rozwaliła takiego wielkiego napakowanego testosteronowego chłopa? - To jest bardzo dziwne - serio jest to dziwne, chyba że wystąpił też ubok od koksowania. Nie - na cyklu jestem tylko raz w roku przed wakacjami. Nie jestem napawkoanym typem raczej atletyczna budowa ( 90 kg 187 cm niski tluszcz) Tym bardziej mikro dawki fina albo branie raz na tydzień, gówno dadzą, a jeszcze do tego wystąpi efekt nocebo. W Twoim przypadku fin nie ma żadnego sensu, ale oczywiście kombinuj jak chcesz. Tak - same gówno dadzą - synergistycznie z mino i ru i keto może coś zdziałają a przynajmniej spowolnią do maskimum proces łysienia. Uboki na fiucie to może właśnie są powodowane przez koks,a nie przez fina, albo w większym stopniu przez koks niż przez fina. Nadmiar androgenów zatrzymuje bowiem produkcje endogennych. Żeby nie było że tak to wymyśliłem, czytałem też fora dla koksów, znam też koksa który miał problemy z tym, takie poniekąd właśnie uboki jak mówisz, a teraz jak przestał pakować, to sam powiedział że dopiero teraz pakuje w babę. Nie jestem na cyklu od roku prawie. A jak byłem nigdy nie było tego problemu a nawety libido mocno rosło. U koksów wszystko rośnie, jednak oprócz jaj i fiuta - serio, ale nie musisz w to wierzyć. Będziesz na odpowiednim etapie to się przekonasz, albo jak popytasz fantyków i weteranów ''tego sportu''. Nie odbierz też tego co mówię jakoś źle/negatywnie, mówię Ci tylko jak jest. I pomyśl na spokojnie czy na pewno za uboki o których piszesz, należy winić tylko fina. Moje cykle to naprawdę mały pikuś przy normalnych kulturyustach. Stanabol daje przede wszystkicm siłe i wytrzymałość - mało działa na masę mięsniową. Ale pewnie wolałbyś miękkiego, ale za to być lujem, niż twardego ale nie nie być lujem, czy też jednak nie ? - każdy jest maniakiem czegoś także spoko - ja rozumiem wszystko Wole mieć twardego i byź łysy. Prawda jest taka, że włosów nie uratuje się na niewadomo jak długo. No chyba ze fin ale to nie dla mnie iestety .Wolę być silny wysportowany i zaawsze gotowy do działania. Zawsze się zastanawiam dlaczego takie ''Pozdrawiam'' w wielu postach na różnych forach brzmi sarkastycznie.... w sensie: że ''myślę se heloł masz kuku na muniu'' Z przyzwyczajenia. -- 14 mar 2018, 13:42 -- A wiesz, są i tacy co potrafią ruchać godzinę, mój znajomy nawet się tym chwalił, ale nie wiem czy prawdę mówił, choć jest to możliwe, wiele zawodowych aktorów porno to udowadnia. Zresztą dłużej podobno lepiej niż tak jak królik na szybko. Ja nigdy nie miałem probklemów z tym. Mogłem walić całą noc, dochodzić 2-3 razy. Nie chodzi o to że się chwalę ale jak mi zabrakło tego dzikiego libido to przestało mi się to podobać :-L