Na wstępie, podziękowania dla wszystkich, którzy dzielą się swoimi opiniami i relacjami po przeszczepach. Po kilku latach odkładania pieniędzy postanowiłem w końcu podejść do leczenia chirurgicznego. Po raz pierwszy myślałem o tym w 2012 roku, ale - chyba słusznie - postanowiłem zaczekać. Zakola się powiększyły, ale nie tak radykalnie, jak się spodziewałem. Krótko mówiąc - idę drogą swojego ojca, który ma duże zakola, ale w wieku 60 lat wciąż grube i solidne włosy poza nimi, zero łysych miejsc na środku głowy. Zastanawiałem się nad Feriduinim, ale nie wiem, czy mój budżet wytrzyma jego wymagania finansowe. Nie mam pojęcia ile graftów potrzebuję i stąd pytanie - jak uważacie? Nie zależy mi na obniżeniu linii czoła, nie mam gigantycznych wymagań co do gęstości, po wielu efektach leczenia i przykładach tutaj, wiem, że idealnie nie będzie. Chciałbym jednak "pozbyć" się zakoli. W załączniku przesyłam aktualne zdjęcia. Będę bardzo wdzięczny za opinie.