Ciekawe. Blokowanie 5AR w skalpie to jest fajna rzecz, ale jeszcze lepsze jest blokowanie receptorów androgenowych. Fajniej by było, jakby taki pojazd wymyślono do flutamidu. Hmm, ja to jestem dość dziwnym osobnikiem, bo od dłuższego czasu biorę rano 1,25 mg fina, natomiast wieczorem 62,5 mg fluta. Wszystko doustnie i... zero uboków, w zasadzie libido mam aż za duże. Szczerze mówiąc, to wolałbym, aby było troszkę mniejsze. Nie zdziwiłbym się, gdyby przy standardowej dawce, czyli jak dla osób z nowotworem prostaty, fluta nie wpływałby na moje libido lub robiłby to w sposób minimalny. Jestem szczupły, nadpobudliwy i zawsze mnie nosi.