24 lat Witam forumowiczów,zaczalem Łysiec w 2015 roku. Do 2018 r nic z nie robiłem w tym kierunku ponieważ nie było to tak widoczne i radykalne. Od tego czasu niestety parę razy farbowałem włosy,nawet miałem dekoloryzacje,włosy coraz bardziej zaczęły się robić cienkie łamliwe i przetłuszcxajace. W 2018/06 udałem się do dermatologa ponieważ mocno uwidoczniły się zakola,dermatolog stwierdził że jest to łysienie androgenowe i przepisał "minovivax 5%" Używałem minoxidil przez 3 miesiace niestety nie widziałem żadnych rezultatów,tylko musiałem się częściej golić więc zaprzestałem kuracji, według mnie nawet pogorszył problem zamiast pomóc. W 2019 zaczął się mój horror oprócz wcześniejszych zakoli które dało się zamaskować,zaczęły mi się przerzedzać na całej glowie. W czerwcu 2019 ponownie dowiedziałem dermatologa,teraz przepisał mi nezyr który brałem skrupulatnie aż do teraz,niestety finasteryd nie zahamował miniaturyzacji włosów,włosy nadal wypadają ps nie odczuwam jakbym w ogóle go brał. Przez pół roku zażywania nie zauważyłem żadnej poprawy i łysienie nadal się pogłębia l Jeśli chodzi o genetykę i rodzinę Ojciec wyłysiał przed 30 Brat: 36 lat lekkie zakola i przerzedzona korona Brat 33 lata: włosy przerzedzone lekkie zakola Z natury zawsze miałem cienkie blond włosy,jednak teraz są cieniutkie jak piórka Proszę o jakieś porady co mogę zrobić żeby poprawić mój stan bo jestem już załamany Poniżej zamieszczam zdjęcia ukazujące postęp łysienia do stanu aktualnego
