free web hit counter Skocz do zawartości

cellow137

Members
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O cellow137

  1. Cześć! Na wstępie dzięki wszystkim, za wszystkie posty z których czerpię cały czas wiedzę! Forum czytam od jakiegoś czasu, ale w końcu zmobilizowałem się żeby napisać swoją historie. Po krótce- łysieje stopniowo jakoś od 15 roku życia (zapewne tak wcześnie przez trądzik, łojotok). Tata łysy, brat lat 26 też ma mocno przerzedzone włosy (u niego zaczęło się jednak później, on nie miał nigdy dużych problemów z cerą), więc genetyka zapewne w większości. W kwietniu 2017, kiedy już widziałem znaczną różnicę w tym co było dawniej, udałem się do trychologa, badania na tarczyce-zdrowa w tym czasie używałem (niesystemtycznie) loxonu i jakiś dennych wcierek. Rok później zacząłem kuracje loxonem (2%) i mezoterapią (raz na około 3 tygodnie) u trychologa, ale na szczęście natrafiłem na to forum i skończyłem z tym bullshitem po wydaniu paru kafli. Jakoś w listopadzie zdecydowałem się na to, że zacznę porządną kurację, która przez studia za granicą zacząłem w lutym (10.02.2019) -Finasteryd 1mg/d -loxon 5% po 1ml rano i wieczór -nezoral -dermaroller (używam 1mm) -suplementacja-żeń-szeń, biotyna+skrzyp, witamina d3, cynk Pierwsze dwa miesiące super, nie było efektów ubocznych (jedynie przez jakiś tydzień na początku musiałem chodzić w nocy do toalety), odrost się zaczął (nie jest jakiś spektakularny, ale jest), wypadanie włosów póki co chyba takie same, ale tym się nie przejmuje. Problem zaczął się od około 2-3 tygodni, pierwszy raz w życiu zdarzył mi się problem z erekcją (przy zakładaniu gumki). Spadło mi libido, mam słabszą erekcję. Tu zaczyna się kolejny problem, ponieważ nie wiem na ile jest to spowodowane finem, a na ile czynnikami zewnętrznymi (dla zobrazowania dwóch samobójców w mieszkaniu, z którego z powodu traumy musiałem się od razu wyprowadzić, od miesiąca szukam nowego mieszkania, więc śpie u znajomych, więc brak prywatności, masa stresu [szukanie pokoju to są zawodu tutaj] do tego problemy z kasą). Dlatego nie wiem czy powinienem od razu rezygnować z fina, czy poczekać. Póki co zmniejszyłem dawkę od tygodnia do 0.5mg na dzień. Tak samo niestety z tych wszystkich czynników, nie stosuje w ogóle suplementacji (są gdzieś w piwnicy, żyje na walizce) oraz dermarollera co może troche zmniejszać odrost, tak samo na pewno nie pomaga moja dieta, która jest od tego czasu tragiczna. Regularnie stosuje obecnie tylko wielką trójkę. Dlatego byłbym mega wdzięczny za wszelakie porady, bo obecnie trochę nie wiem co robić, czy szykować się do przejścia na coś innego, a może coś innego poprawić w kuracji. Zaznaczę jeszcze, że nie miałem robionych hormonów, a z tego co pamiętam (mogę pamiętać źle ) przy braniu fina może się podnieść progesteron co powoduje spadek libido. Utrzymanie włosów to dla mnie priorytet numer jeden, który już mnie wpędził w mocne kompleksy i niemal depresje... Zdjęcia z 15.02 (chwile po rozpoczęciu kuracji) https://drive.google.com/file/d/1s6BwXT ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/1F_EhI6 ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/127Yovs ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/1kKXMEN ... sp=sharing https://drive.google.com/file/d/1tWf4g2 ... sp=sharing Zdjęcia stanu obecnego dodam jutro/pojutrze Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...