free web hit counter Skocz do zawartości

KingJames

Members
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O KingJames

  1. Okej, to chyba wszystkiego się dowiedziałem. Mam jeszcze takie ostateczne pytanie, rozumiem że skutki uboczne leku dotykają tylko niewielkiego % ludzi go bioracych? Czy każdy ma któryś ze skutków? -- 04 gru 2018, 11:54 -- A i jeszcze jedno. Sorry za post pod postem. Wykryto u mnie lojotokowe zapalenie skóry. Strasznie nie raz swedziala mnie głowa i wyrywalem sobie włosy wraz z lupiezem/łojem. Dostałem tabletki flucofast i szampon capitis duo na przemian z szamponem przeciwko lupiezowi tlustemu. I mam takie pytanie, czy ta infekcja mogła być przyczyna wypadania włosów? Dodam, że przerzedzone są tylko na czubku. Z przodu mało co się zmieniło (np. Dziadek miał zakola od zawsze ale nie jest lysy). I wydaje mi się również, że od kiedy biorę leki i myje capitis duo to zwiekszyla się ich objętość
  2. Ok, ja mam przepisane tabletki 1mg. Czyli fina i minox. Mam nadzieję, że nie będę miał skutków ubocznych bo to chyba największy strach. Rozumiem też, że jak przestanę brać fina to włosy zaczną wykazać szybciej?
  3. Skoro tu i tu lecą, która kurację bardziej polecacie? Mino + bloker (coś takiego tu przeczytałem) czy Nezyr?
  4. Dużo słyszałem o finasterydzie, że jest bardzo pomocny. Problem w tym, że naczytalem się o skutkach ubocznych (głównie impotencji, braku erekcji i libido, i w skrajnych przypadkach w popadaniu w depresje). O minoxie wiem jedynie tyle, że to druga skuteczna metoda jednak zaczynając z tym podobno strasznie wypadają włosy a dopiero po czasie odrastaja. Podobno lekarka, która przepisala mi nezyr to dobry doktor w moim mieście (50000mieszkancow), ale zastanawiam się czy nie pójść do większego miasta i spytać o jakaś inna poradę. Cierpialem na lojotokowe zapalenie skóry, teraz biorę tabletki o których pisałem wcześniej (flucofast) i za miesiąc mam zacząć kurację finasterydem. Panowie, tak po męsku. Wiem że kiedyś będę na pewno lysy, glaca w przyszłości nie będzie mi przeszkadzać ale chciałbym mieć włosy jeszcze chociaż przez okres studiów (zostały mi 3 lata). Czy finasteryd faktycznie tak szkodzi i źle wpływa na organizm i czy te skutki uboczne zdarzają się często czy to po prostu jakiś odsetek, który źle stosuje lek lub jest na coś uczulony? Mało osób w moim towarzystwie zmaga się z lysieniem, jest to częsty powód do śmiechu dlatego wolę spytać. Dziarac kropek na lbie czy nosić tupeciku nie mam ochoty. Z góry dzięki!
  5. Witam serdecznie. Wiadomo, jak większość tutaj przychodzę z tym samym problemem. Byłem u dermatologa, najpierw zacząłem przygodę z szamponem stieprox i diprosaliciem do tego stosowalem różne szampony wzmacniające (chodzilo o duży łupież). Poszedłem do innej pani dermatolog, która przepisała mi na łupież tabletki Flucofast, a po wyłączeniu tego dostałem również receptę na lek Nezyr. Stwierdziła lysienie androgenowe (tato jest lysy, ogolil się na 0 w wieku 24-25 lat) za to dziadek od strony mamy wlochaty (czytałem że gen matki też ma znaczenie, A nawet jest mocniejszy). Ja mam 22 lata, straciłem trochę włosów na czubku, mam zakola ale jeszcze ogólnie trochę włosów mam. Jedynie na czubku są przerzedzone (tam gdzie miałem największy lupiez I drapalem). Naczytalem się dużo o skutkach ubocznych nezyru I boję się go wziąć. Zastanawiam się czy nie lepsza będzie mezoterapia (wiem że też wstrzykuje się finasteryd ale chyba nie ma on tak szkodliwych skutkow). Nie chce być bezplodny, Nie mieć erekcji czy też wpadać w depresję. Takie są skutki uboczne i sorry że pisze tak prosto z mostu. Co sądzicie o tym? Chce zachowac włosy, ale nezyru się boję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...