Moje doświadczenia z robotem są fatalne. Uszkadza bardzo donor, robi duże blizny. Mam wrażenie że uszkadza włosy niepobieranie (pobiera za gęsto i niszczy unaczynienie, unerwienie niepobieranych włosów?). Maszyna też robi otwory pod wszczepiane grafty. Mam wrażenie że za rzadko są te otwory. Powoduje duże zbliznowacenie po tych otworach. Nie widać w miejscu biorczym blizn, ale tkanka jest w tym miejscu bardzo twarda. Ciężko jest się wbijać implanterem przy poprawce. Dużo poping out (wyskakiwanie już posadzonych graftów przy naciskaniu/wkuwaniu się implanterem). Robot nie jest w stanie pobrać z każdej okolicy włosów ( przy szyi, na skroniach), także występuje duże zagęszczenie punktów pobraniowych w okolicy potylicznej i ciemieniowej i brak pobrań z okolicy skroniowej - brak homogenizacji (równomiernego zmniejszenia gęstości na całym dostępnym donorze). Poniżej efekt po robocie i po poprawce (ok 6 miesięcy po zabiegu)