free web hit counter Skocz do zawartości

codswallop

Members
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O codswallop

  1. Witam wszystkich, niedawno odnalazlem bardzo ciekawy kanal na youtubie prowadzony przez dwoch lekarzy zajmujacych sie lysieniem. Jest tam mnostwo informacji o finie, minoxie etc.. Ciekaw jestem waszych opinii. https://www.youtube.com/channel/UC6Z6Gx ... nUjqpGIbQA pozdrawiam
  2. OD bardzo dawna masz do wyboru dut/fin albo lysina . Smarowanie samym minoxidilem bez blokera to strata czasu i nerwow. Juz sam fin bez minoxa to lepszy pomysl. Twoj wybor , cala masa ludzi bierze fina od lat i niec im nie jest. Moze byc tak ze za rok albo dwa stan ci sie tak pogorszy ze finem juz tego nie naprawisz i bedziesz sobie wtedy w brode plul. Dzieki za sugestie. Fina/Duta nie rusze dopoki nie bedziemy mieli z zona dziecka. Tak jak mowilem, juz od dawna sie staramy i wydaje sie, ze in-vitro to jedyna mozliwosc jak narazie, mimo tego ze na papierze jestesmy zdrowi.... Co do zakoli albo lysego czubka glowy - ja mam osobiscie wyjebane na zakola, poniewaz sie do nich przyzwyczailem - mam je odkad pamietam i nidgy mi nie przeszkadzaly. Nosze tez taka fryzure, ze nie widac ich tak strasznie... Oczywiscie znajda sie na tym forum osoby, ktore beda uwazaly, ze koniecznie musze na przeszczep i trzeba obnizyc linie conajmniej kilka centymetrow... W weekend wrzuce kilka fotek jak to wyglada... pozdr.
  3. Nie mowie, ze Minox wplynal u mnie na sperme. Byc moze jest to zwykly zbieg okolicznosci... w internecie znalazlem baaardzo malo informacji, ze cos takiego jest mozliwe. Sa natomiast zalecenia, ze kobiety w ciazy nie powinny nawet dotykac tego bo moze miec to duzy wplyw na plod. Czy jest cos co mozecie polecic oprocz minoxa i fin/duta? Jak wyglada sprawa z przeszczepem - i nie chodzi mi o zakola tylko o poprawie gestosci na czubku glowy, zebym nie wygladal za pare lat jak mnich... pozdrawiam
  4. Hey, mam obecnie 31 lat i wydaje mi sie, ze lysieje przynajmniej od 7-8 lat. Odkad pamietam mialem lekkie zakola, ale ponad rok temu zauwazylem znaczne pogorszenie na czubku glowy. Bralem przez 4 miesiace Rogaine w piance i musze przyznac, ze odrosty byly super. Niestety w 4-rym miesiacu brania zrobilem sobie badanie nasienia (ponad 1,5 roku starania sie o dziecko bez skutku) i wyszedl mi bardzo slaby wynik, kwalifikujacy tylko do in vitro metoda icsi. Dodam, ze kilka miesiecy przed braniem Rogaine takze robilem badanie nasienia i moje wyniki byly bardzo dobre. NIe wiedzac za bardzo co innego moglo poskutkowac pogorszeniem wynikow (urolog niczego sie nie doszukal) stwierdzilem, ze lepiej dmuchac na zimne i przestalem brac Rogaine. Po odrzuceniu Rogaine, po ok. 2 miesiacach nadal mialem kiepske wyniki, wtedy tez zaczalem brac witaminy na "sperme" i po ok 3 miesiecy powtorzylem spermiogram i wyszlo wszystko OK. Niestety jakosc wlosow sie pogorszyla. Tak czy siak, minely kolejne miesiace i razem z zona przeslismy juz 5 inseminacji i nadal sie nie udaje zajsc w ciaze. We wrzesniu chcemy podejsc do In-Vitro. Pytanie do forumowiczow i expertow od lysienia: Czy kiedykolwiek slyszeliscie, ze Minoxidil moze wplywac na jakosc nasienia? Co byscie mi doradzili jako kuracje przeciwko lysieniu? Finasteryd odpada..... a z tego co wyczytalem sam minoxilid bez blokera to tez zly pomysl. Pozniej wrzuce kilka zdjec jak to teraz wyglada. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...