free web hit counter Skocz do zawartości

valery

Members
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez valery


  1. Hej,

     

    Czy to prawda że jak zacznie się używać loxonu, bądź innego specyfiku z minoxidilem i po jakimś czasie przestanie, to włosy zaczną jeszcze bardziej intensywnie wypadać, i w ogólnym rozrachunku linia włosów będzie wyglądała na jeszcze bardziej wyłysiałą niż jakby w ogóle się nie brało tego środka?

     

    Czy jest możliwość stosowania go swojego rodzaju okresami czasowymi, czy jednak trzeba go użytkować w sposób ciągły? Jak to jest?


  2. Aha i jeszcze jedno zdajesz sobie sprawę, że kreatyna przyśpiesza/wzmaga proces łysienia ?

     

    Tak jestem tego świadom, kreatyne biorę tylko w okresie masowym 5g w dniu nie treningowym oraz 10g w dniu treningowym, jednak pomijąc fakt, że do pewnego stopnia przyśpiesza wypadanie włosów to posiada również wiele pozytywnych właściwości, z których nie chciałbym rezygnować.

     

    -- 28 sty 2020, 18:24 --

     

    A jakbym wskoczył na sam minoxidil zamiast finasterydu? Dałoby radę na obecną chwilę, czy odrazu wjeżdzać na fina?


  3. Cześć wszystkim.

     

    Nigdy nie przypuszczałem że będę musiał założyć konto na tym forum (a już napewno w takim wieku jakim obecnie jestem), ale lepiej wcześniej niż później.

     

    Obecnie mam 26 lat i pół roku, niecały rok temu zauważyłem że powoli kształtuje mi się typowy male pattern baldness na czubku głowy (litera U) oraz po prysznicu oraz szczotkowaniu zostawała masa włosów. Staram się jeść zdrowo, rzadko co pije, w ogóle nie pale, uczęszczam 3x w tygodniu na siłownie, jak jestem na masie to przyjmuje kreatynę. Na obecną chwilę chce zapobiec wypadaniu włosów w jak największym stopniu jest to tylko możliwe, aczkolwiek nie chce wskakiwać na jakieś "mocniejsze" środki typu minoxidil lub finasteryd dopóki czupryna jest w miare jeszcze przyzwoita.

     

    Obecnie aby zapobiec łysieniu stosuje:

    - nizoral na zmianę z szamponem z palmą sabałową (jeden dzień pierwszy, drugi dzień drugi)

    - włosy myję zimną wodą

    - w formię tabletek łykam: zma (cynk, magnez, witamina B6), palmę sabałowa, olej z pestek dyni, omega3, witamina D+K

    - popijam pokrzywę i inne ziółka

     

    Myślałem o wizycie u trychologa, aby stwierdził co mniej więcej dzieje się z moimi włosami, ale słyszałem opinie że to jest kasa wyrzucona w błoto.

     

    Fotki:

    Dwa zdjęcia z przed miesiąca gdzie miałem trochę dłuższe włosy

    Collage-Maker-20191221-210551630-kopia.jpg

    IMG-20200112-150625-01-kopia.jpg

     

    dwa zdjęcia korony, po obciąciu włosów, lekko mokre (w miejscu korony zawsze miałem takie gniazdko)

    IMG-20200127-204044-01-kopia.jpg

    IMG-20200127-204218-01-kopia.jpg

     

    Panowie, co jesteście w stanie mi doradzić na obecny moment?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...