Cześć, stosuje od ponad miesiąca finasteryd i również od niecałego miesiąca minoksydyl raz dziennie, na wieczor(około 8-10 psiknieć, oczywiście stężenie 5%). Wszystko byłoby w porządku, tylko od około 4/5 dni boli mnie codziennie głowa. Nie jest to mocny ból głowy, coś w stylu takiego miejscowego pulsującego bólu, raz z prawej górnej strony a raz z lewej górnej strony trwa po pare minut, pare razy w ciągu dnia. Głównie godziny południowe, popołudniowe, czasami poranne. Nigdy nie cierpiałem wcześniej na jakieś migreny itd. Czy te pulsujące krótkotrwałe bóle głowy jak najbardziej mogą być związane z minoxidilem ? Z tego co czytałem to ból głowy jest bardzo rzadkim efektem ubocznym. Ze strony finasterydu brak jakichkolwiek objawów ( libido, erekcja wszystko w normie). Pytanie do Was grupowicze czy powinienem odstawić na kilka dni loxon i sprawdzić co się dzieje czy używać nadal loxonu i poprostu „ przeczekać „ te bóle głowy ?