Members lukasb Napisano 2 Stycznia 2015 Members Napisano 2 Stycznia 2015 Cały czas zastanawiam się, czy w długoterminowej perspektywie lepiej jest czekać aż wszystkie włosy wypadną z przerzedzonego obszaru, czy efekt będzie taki sam jeśli zrobimy to wcześniej?W moim przypadku, jakieś 1,5 roku temu, praktycznie w ciągu kilku dni włosy na obszarze nw5 stały się mega suche, zniszczone, wyglądają jak g.....o:/ rzecz w tym ze one przerzedzaja się dość wolno, i do calkiem łysej skóry musiałbym Czekać jeszcze z 2, 3 lata a szczerze to już nie daje rady. No właśnie, i tu pytanie czy jeśli zrobię zabieg na obszarze zmiaturyzowanym to nie bede musiał go później poprawiać (a wiadomo że to strata graftow)? Cytuj
Members adas Napisano 2 Stycznia 2015 Members Napisano 2 Stycznia 2015 Na każdym forum o łysieniu tłuką, że najważniejsze jest działać wcześnie - żeby powstrzymać miniaturyzację jak długo się da. Tym tokiem myślenia to możesz od razu się ściąć maszynką do golenia. Cytuj
Members lukasb Napisano 2 Stycznia 2015 Autor Members Napisano 2 Stycznia 2015 Akurat tych włosów już nie warto ratować. Stosuje ru na skronia i koronę żeby nie doszło do miniaturyzacji ale cały przód i obszar do korony jest już do przeszczepienia stąd to pytanie Cytuj
Members nord Napisano 3 Stycznia 2015 Members Napisano 3 Stycznia 2015 odpowiedź tkwi wyłącznie w twojej psychice. jeżeli nie przeszkadza ci specjalnie że postępuje łysienie to możesz poczekać aż wypadnie wiekszość i wtedy za 1 zamachem robisz całość, jeżeli przeszkadza robisz to częściowo. Tak czy inaczej ilość graftów będzie podobna Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.