21 lat - początek walki?

[askero 0]

Witam Mam 21 lat i zauważyłem u siebie zakola. Zastanawiam się czy można to zakwalifikować jako łysienie... do dermatologa udam się w najbliższym czasie. Nie wiem od kiedy mam te zakola, dopiero teraz, bardziej dbając o swoje włosy je zauważyłem. Choruję na AZS, więc ogólnie moja skóra jest w złym stanie. Prosiłbym o ocenę i rady co z tym robić. Chcę działać wcześnie żebym później nie musiał płakać. Pozdrawiam

[askero 0]

Ponawiam pytanie.... prosze o odpowiedz czy panikuje czy faktycznie cos sie zaczyna dolaczam jeszcze jedno zdjecie

[jack_carver 2]

Łysiejesz, nie ma co do tego watpliwosci. Dobrze, ze chcesz jak najszybciej uderzyc, bo jest o co walczyc.

[Dean20 0]

Nie widzę żadnego łysienia.

[jack_carver 2]

Ewidentnie linia sie cofa (dlatego dobrze, ze kilka zdjec autor zrobil, bo czasem ocena linii jest trudna np. z powodu specyficznego kata robienia fotki). Jesli chcesz wysunac argument o "mature hairline", to nie rob tego Nie ma czegos takiego. Autorowi radzilbym wskoczyc na kuracje tak szybko, jak to mozliwe. Po co w przyszlosci bawic sie w kosztowne przeszczepy skoro mozna utrzymac stan obecny? Wiekszosc popelnia ten blad, ze zaczyna kuracje dosyc pozno (np. przy NW3) i potem placze, ze nic nie dziala, bo nie ma odrostow. Teraz jest idealny moment na rozpoczecie walki. Ciesz sie, ze masz takie wlosy w wieku 21 lat. Ja mialem NW 2,5 juz w gimnazjum, zostalo co prawda do teraz (rowniez 21 lat), ale dobrej linii bez interwencji chirurgicznej raczej nie odzyskam.. Odzyskanie linii to jak wygrana na loterii. Tylko nielicznym sie to udaje (zazwyczaj trzeba poteznego minoxa stosowac np. jazzb i israelite, chociaz nie zawsze, patrz: przyklad fightera).

[askero 0]

Dzięki wielkie za odpowiedzi Kurde podłamał mnie ten fakt łysienia.... odkąd to zauważyłem nie mogę przestać o tym myśleć Mam jeszcze kilka pytań....

1. Czy da się zachować taki stan przez dluższy czas?

2. Czy jest możliwa poprawa stanu obecnego czy tylko zahamowanie łysienia

3. Kupiłem biotynę i cynk czy warto stosować te suplementy

4. Czy może to być spowodowane AZS, generalnie rzecz biorąc właśnie w miejscach tych zakol mam najmocniejsze zmiany, gdy stan mojej skóry się pogarsza

Dodaję jeszcze 2 zdjęcia Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.... nie długo zamieram udać się do dermatologa i podpytać o pare rzeczy. Zobaczymy jak to będzie...

[jack_carver 2]

1. Możesz do poznych lat zachowac taki stan. Jestes w bardzo dobrej sytuacji, poniewaz za jakis czas pewnie pojawi sie cos lepszego, tak wiec jakby srodki, ktorymi dysponujemy obecnie stracily skutecznosc, nie bedzie to oznaczac porazki.

2. I to, i to. Skoro lysienie stosunkowo niedawno sie rozpoczelo, jest szansa nawet na odzyskanie utraconych wlosow, bo mieszki moga byc jeszcze niezminiaturyzowane. Jakkolwiek nie ma co nastawiac sie na to, nalezy traktowac odrost jako bonus.

3. Warto. Jedne z nielicznych suplementow, ktorymi warto wspomagac sie, walczac z lysieniem.

4. tutaj sie nie wypowiem

 

Nie stresuj sie. Masz naprawde swietny stan. Takie zakola to zadna tragedia. U dermatologa zbyt wielu rzeczy sie nie dowiesz. Zaleci minoxa i finasteryd, na tym prawdopodobnie sie skonczy... Dobrze, ze reagujesz wczesnie. Nie bedziesz musial przechodzic pozniej przez meczarnie ze styllizowaniem NW 2,5 zeby jakos sensownie to wygladalo.

[Dean20 0]

Dalej uważam że nie łysiejesz,jeśli taka linia włosów to łysienie to łysieje 2/3 20 latków w tym kraju

Oczywiście możesz zrobić co zechcesz ale faktem jest że tylko fin+minoks mają udowodnioną skuteczność w leczeniu łysienie.A oba te leki mają osobniczo uwarunkowany ograniczony czas działania.Jeśli nie łysiejesz a zaczniesz je brać to twój organizm się zacznie stopniowo przyzwyczajać i może się okazać że gdy na prawdę zaczniesz łysieć to już nie będe na Ciebie działać.

1. Możesz do poznych lat zachowac taki stan. Jestes w bardzo dobrej sytuacji, poniewaz za jakis czas pewnie pojawi sie cos lepszego, tak wiec jakby srodki, ktorymi dysponujemy obecnie stracily skutecznosc, nie bedzie to oznaczac porazki.

Tak z ciekawości,skąd to info? Bo śledzę nowości i nic perspktywicznego nie widzę,a chętnie zobacze;p

[jack_carver 2]

Dean20, to forum ma na celu obalenie stereotypow, ze tylko fin i minox moga zatrzymac lysienie Co do nowinek, to CB wejdzie oficjalnie na rynek za kilka lat. W odpowiednim pojezdzie bedzie to najskuteczniejszy srodek na zatrzymanie lysienia. Obecnymi srodkami tez mozna zdzialac sporo. Niektorzy jada na finasterydzie wiecej niz 3 lata i utrzymuja swoj stan, a nawet sa powyzej stanu, ktory mieli gdy zaczynali kuracje. A kolega lysieje. Kazda recesja na linii jest lysieniem. Nie mozna przewidziec, jak sie bedzie rozwijala sytuacja. Nie wiemy, czy zostanie mu tak jak jest teraz (z duza doza prawdopodobienstwa mozna stwierdzic, ze nie). Dlatego zasadnym wydaje sie podjecie odpowiednich krokow

[tedzik 0]

Ja bym jeszcze sie wstrzymał z kuracją i uważnie obserwował - możliwe że nie łysiejesz, a wtedy po co się truć. Porób dokładne zdjęcia i wskakuj na kuracje natychmiast jak się upewnisz że łysienie postępuje. Twoi przodkowie łysieli?

[jack_carver 2]

Skoro linia zaczela sie psuc, co zreszta zauwazyl sam autor watku, oznacza to tyle, ze proces lysienia sie rozpoczal. Nie wiem na co czekac, az zrobia sie glebokie wciecia i tylko solidna zaczeska + tona lakieru bedzie mogla nadac fryzurze co najwyzej przyzwoity wyglad? Nie tedy droga. Przeciez autor wcale nie musi miec mega kuracji. Wystarcza male dawki RU, a jak lysienie bedzie dalej postepowac, wtedy pomysli sie nad jej modyfikacja, w zaleznosci od potrzeb.