RU - Poszarpana linia

[Walt19 0]

Przeglądając tematy z RU nie raz natrafiłem na wypowiedzi typu, że poszarpało linie, że większe zakola itd. Jak w końcu jest? Możliwe jest to, że RU może poszarpać linię? Jest tu ktoś, kto miał taki przypadek?

[Gość]

Raczej łysienie postąpiło, a RU po prostu nie ochronił linii równomiernie.

 

Bo gdyby to sam RU poszarpał linię, oznaczałoby to, że szkodzi na włosy.

Co jest wielce nieprawdopodobne w przypadku jakiegokolwiek anty-androgenu (praktycznie wszystkie anty-androgeny, bez wyjątku, mają pozytywny wpływ na włosy na głowie).

 

W ogóle zdrowe włosy bardzo trudno jest usunąć, nawet celowo.

[Walt19 0]

No tak, ale jednak jest to nieznana do końca substancja, więc może u niektórych po prostu to jakby taki efekt uboczny? Może to głupie, bo w końcu to anty-androgen, ale jak tak pomyśleć "wcierałem w głowę niezbadany środek z laboratorium i odkąd to wcieram, to mam poszarpaną linię". A może też to jest przejściowe? Dlatego mnie też zastanawia, czy ktoś jest tu ktoś, komu poszarpało linię, ale wróciło wszystko do normy, jest ok, a może nawet lepiej?

[Radek 3]

A może chodzi o przejściowe linienie ?

[Nerd 0]

A może chodzi o przejściowe linienie ?

Kiedy ono występuje?

[ziom1990 0]

przy zmianie cyklu włosa. Ale to jest złożony proces, nie tylko zależny od specyfiku ale również od tego w ile włosów było w fazie katagenu i telogenu gdy zaczynało się kurację

[Walt19 0]

Też myślałem, że może chodzi o przejściowe linienie. Dlatego chciałbym, żeby wypowiedział się ktoś, kto przechodził takie coś z RU.

[ziom1990 0]

Ale to nikt Ci na to pytanie nie odpowie. Bo jak to rozsądnie ocenić?

[Walt19 0]

No jeśli komuś poszarpało linię, a używa RU do teraz, to chyba mógłby w miarę rozsądnie ocenić, czy to było przejściowe i odzyskał linię, czy nie. Zauważyłem, że w większości jak ktoś wspomniał o tym, to potem już się nie wypowiadał.

[wonski 0]

No jeśli komuś poszarpało linię, a używa RU do teraz, to chyba mógłby w miarę rozsądnie ocenić, czy to było przejściowe i odzyskał linię, czy nie. Zauważyłem, że w większości jak ktoś wspomniał o tym, to potem już się nie wypowiadał.

 

Ja ci powiem tak, miałem na początku jakieś linienie na linii. Ru stosuję już około 2,5 miesiąca i wydaje mi się że sytuacja się "normuje", ale wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ponieważ na bardziej widoczne efekty muszę pewnie jeszcze jakiś czas poczekać. Oczywiście zamieszczę aktualizację jak coś.

[jack_carver 2]

To tylko mit powielany przez wielu, bo ktos tak raz napisal. To samo mozna wyczytac w odniesieniu do finasterydu i dutasterydu. Na forach panuje paranoja

[Walt19 0]

Myślę, że jednak panika odnośnie RU jest bardziej uzasadniona. W końcu to środek eksperymentalny

[jack_carver 2]

Ale to antyandrogen i raczej watpliwe, zeby niszczyl linie. Powstaly miejskie legendy na ten temat.

[Walt19 0]

Może jest antyandrogenem, który ma zły wpływ na skórę? Może przez to pogarsza niektórym stan mimo blokowania DHT?

[Gość]

Może jest antyandrogenem, który ma zły wpływ na skórę? Może przez to pogarsza niektórym stan mimo blokowania DHT?

Zrób sobie test i spróbuj usunąć niechciany włos na ciele - metoda dowolna (wcieraj co chcesz) . Daj znać czy ci się udało.

 

Wtedy może zrozumiesz, że się prędzej zesrasz niż ci się uda.

Na chorej skórze też włos dalej potrafi rosnąć, bo mieszki są głębiej.

 

Ludzie po prostu łysieją, a szukają przyczyn dookoła. Starczy, że wcierasz zbyt mało anty-androgenu (flutamid, RU), ochrona jest nierówna i już będziesz miał nierówną linię. Ale na skutek łysienia, a nie na skutek RU czy czego tam.

[penertp 0]

Lion jak zawsze bezpośrednio i na temat.

[Walt19 0]

Mimo wszystko, włos na ciele, a włos podatny na łysienie to jednak co innego i myślę, że takie włosy łatwiej byłoby usunąć. Tak przeglądając jeszcze tematy z RU: viewtopic.php?f=6&t=416&hilit=ru+help

Nie chcę histeryzować, czy podważać działanie tego środka, ale to chyba zrozumiałe, że człowiek ma pewne wątpliwości, jeśli zamierza coś stosować, a tu czyta coś takiego.