20 lat

[makec 0]

Cześć,

 

Traktuję ten temat trochę jak terapię, może zrzucenie tego z siebie przyniesie chociaż niewielką ulgę. Wszystkich użytkowników łączy jeden, niszczący życie problem; dotknął on także mnie. Mam dopiero 20 lat, od zawsze mówiono mi, że podobnie jak ojciec, stracę włosy. Klątwa zaczęła się spełniać, obserwuję u siebie zakola. Od dłuższego czasu nie mogę myśleć o niczym innym, zupełnie nic nie jest w stanie dać mi radości, ilekroć mija mnie ktoś ze wspaniałą linią włosów przeszywa mnie fala złości zmieszanej z bezradnością; w ten sposób naprawdę nie da się żyć. Nie jestem pewien czy potrafię podjąć walkę, to jest jak ciągłe szarpanie się, ale jak pomyślę o konsekwencjach poddania się, miecz (lub raczej tępy nóż) w postaci RU sam wskakuje w dłoń. W tym momencie odrzucam jakąkolwiek formę obniżania poziomu DHT w całym ustroju, w moim wieku mogłoby to pociągnąć za sobą nieprzewidywalne skutki, na razie zakupiłem w forumowym sklepie 5 gramów RU58841 oraz KB. W załącznikach znajdują się zdjęcia, spójrzcie jeżeli chcecie.

 

Dzięki...

 

Lewe

 

 

Prawe

[jack_carver 2]

Stan zajebisty. Recesja niewielka. Dobrze, ze szybko reagujesz. Im szybciej, tym lepiej. Masz naprawde swietna linie. Po stylizacji nikt nie zauwazy ubytkow.

[vystelior 0]

Masz bardzo dobre włosy. Nie tylko masz dobrą linię i dosłownie mikroskopijne zakola, ale z tego co widać możesz również się cieszyć bardzo wysoką gęstością włosów. A przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu. Jak to się mówi masz "włos na włosie".

 

Jeżeli faktycznie zacząłeś łysieć to przy takiej linii i ilości włosów możesz dobry stan utrzymywać przez wiele lat.

 

Faktycznie w tym wieku lepiej NIE wchodzić w wewnętrzne blokery DHT. Ze środków zewnętrznych, które mają dobre działanie masz : RU, revivogen i na forum jest wzmianka o finasteryd- lotion : viewtopic.php?f=5&t=1761

 

Minoksa w Twojej sytuacji lepiej odpuścić.

[AngelOnTheEarth 0]

Ru , Saba i stan na lata utrzymujesz:)

[vystelior 0]

Z Saba to lepiej nie przesadzać. To już nie są żarty.

[makec 0]

Co sugerujecie, próbować wcierać RU?

[Radek 3]

Przeczytaj wszystko o tym środku, ale i tak chyba nic innego nie wchodzi w gre.

[jack_carver 2]

RU w zupelnosci wystarczy. Sabe tez mozna dodac. Revivogen to scam (i to drogi w dodatku ;p)

[vystelior 0]

RU w zupelnosci wystarczy. Sabe tez mozna dodac. Revivogen to scam (i to drogi w dodatku ;p)

 

To nie jest scam. Środek może nie być tak skuteczny jak chemia, ale jeżeli ktoś NIE chce stosować chemii to revi jest według mojej wiedzy najlepszym środkiem na rynku.

[Radek 3]

To jest jakiś stymulator czy co ?

[jack_carver 2]

Wszystko jest chemia. Nawet witaminki. To jest scam za gruby hajs. Lepiej sobie olej rycynowy na leb polewac. Wyjdzie taniej, a przy okazji wlosy sie pogrubia

[fighter 4]

A według mnie tutaj nie ma żadnej miniaturyzacji więc nie ma co zaczynać walki- szkoda pieniędzy i psychiki. Zdjęcia są dość ciemne więc może dlatego takie odnoszę wrażenie, ale żadnego łysienia tutaj nie widzę.

Dobrze, że jesteś w temacie, bo jak tylko proces się zacznie to zastosujesz RU i SABE i utrzymasz to na długie lata.

[jack_carver 2]

Nawet jakby prewencyjnie dzialal, jest to dobre posuniecie (znacznie lepsze niz lykanie fina przy NW1). Najlepsze efekty uzyskuje sie przy jak najwczesniejszym zareagowaniu. Zakola sa malenkie, ale skoro historia lysienia w rodzinie sie przewija, moim zdaniem nie ma na co czekac.

[Radek 3]

Jak dla mnie to wiele osób ma większe zakola od ciebie jako naturalna linia.

[barthezz 0]

Dałbym się żywcem pokroić, żeby mieć takie zakola

 

A tak na poważnie, to koledzy mądrze prawią. Masz wiedzę, masz odpowiednie narzędzia, zatem zaczynaj działać. Myślę, że nawet samo RU w Twoim przypadku spokojnie da rade.

[AngelOnTheEarth 0]

Z Saba to lepiej nie przesadzać. To już nie są żarty.

 

Saba z beta to nie sa zarty, ale z hydro co 3-4 dzien ? No come on...

[makec 0]

Po zastanowieniu nie wiem czy zacznę stosować RU już, w tej chwili. Oglądałem podobne zdjęcia sprzed połowy roku i sam nie wiem, czy w tej chwili wygląda to gorzej. Wszystsko zależy od światła, długości włosów w danym momencie i sposobu ich trzymania. Mój brat jest już po 30, a w dalszym ciągu nie ma śladu łysienia (nie wiem jak z jego linią, ma grzywkę). Ojciec w tym wieku wyglądał znacznie gorzej niż brat, może jest dla mnie nadzieja. Myślicie, że można czekać, trzymając rękę na pulsie?