Łojotokowe zapelenie skóry a przeszczep

[asmax 0]

Cześć!

 

Od kilku lat śledzę forum i zazwyczaj znajdowałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Wasze relacje oraz posty dały mi ogrom wiedzy w zakresie wypadania włosów. Niestety tym razem nie znalazłem odpowiedzi na swoje pytanie - chciałbym się dowiedzieć czy na forum znajdują się użytkownicy, którzy cierpią na łojotokowe zapalenie skóry i jednocześnie poddali się zabiegowi przeszczepu włosów? Jakie są Wasze doświadczenie w tym zakresie? Czy schorzenie może negatywnie wpłynąć na całościowy rezultat?

[Czworka 0]

Niektórzy z grupki skórnych konowałów, u których bywałem na przestrzeni wielu ostatnich lat, stwierdzali takowe zapalenie u mnie. Niektórzy szpikowali mnie nawet antybiotykami. Inni twierdzili, że to co innego - jak to zwykle bywa u konowałów. W każdym razie, jeżeli jednak mam takie zapalenie - albo przynajmniej jakąś jego formę lub stopień nasilenia - to mnie akurat w przeszczepach nie przeszkodziło.

[Tepeeno 0]

Ja mam znow mieszkowe zapalenie i tez sie zastanawiam.

 

Ale jest opcja zrobienia zabiegu probnego w PL 50 wlosow - 500zł i mysle czy nie sprobowac aby zachowac jak skora sie zachowa.

[Marecki_ 0]

Cześć,

 

 

Mam to schorzenie, ale w niczym to nie przeszkadza.

Z pewnością bierzesz na to leki (ja używałem sprayu) i możesz doprowadzić do tego, by zapalenia nie było.

Potem dokonujesz przeszczepu...i nic się złego nie dzieje..

 

Chyba że masz na myśli jakiś przewlekły stan, którego nie możesz opanować. Daj znać jak to u Ciebie wygląda, bo pewnie zapalenie drugiemu nie równe.