free web hit counter Skocz do zawartości
zarodm

Dr Maral HT 1.09.2018

Rekomendowane odpowiedzi

Masz podobne łysienie do mnie i podobną ilość graftów jak ja (3,3k). Jesteśmy nawet w podobnym wieku. Chętnie zobaczę, jak u Ciebie wygląda donor. U mnie przeorany (możesz zobaczyć w wątku)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, u mnie też przeorany i generalnie mam słaby donor.

Więc jeśli następny HT, to raczej tylko połączony z BHT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli moge sluzyc fachowa rada, to w tej koronie na pewno nie ma 700 graftow. Jesli jest polowa to max.

U nas na kazdym etapie pacjent ma wglad do ilosci graftow. Czyli najpierw liczy technik ile graftow napunchowal lekarz, nastepnie ile graftow wyjal technik, kolejno liczone sa pod mikroskopem przez innego technika a ostatecznie liczone sa miejsca na grafty. Przez caly czas technik stoi z kalkulatorem przed pacjentem. Ostatecznie wszystko jest jasne na koniec, czy po wlozeniu graftow w policzona liczbe miejsc, nie zostaly puste dziury. To widac golym okiem.

Jesli chodzi o Twoje pytanie Marcinekk o boki - nie kazdy lekarz potrafi pobrac grafta w calosci. Po bokach jest mniejsza gestosc z tego wzgledu ze wystepuja glownie male grafty, przewaznie 2 wlosowe. Jezeli lekarz go uszkodzi to zamiast uzyskac dwojeczke, otrzyma jedynke lub zupelnie nic. To sie nazywa oranie donoru. Na zdjeciach powyzej boki sa nienaruszone, ale i tak donor wyglada jakby z niego wyjeli z 6 tysiecy. Nie zachowana zasada typowania graftow do poboru, czyli zakaz punchowania graftow w promieniu juz pobranego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie sa się odmówić Pani racji, pani Justyno. Jestem całkowicie świadomy wszystkich aspektów, o których Pani pisze, tak, jak Pani jest świadoma, że dopóki zabiegi w klinikach europejskich kosztują 50 tysięcy złotych, dopóty część klientów będzie korzystała z tańszych rozwiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pochwal się jak to teraz wygląda. Też wybieram się do Marala za kilka tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego pokaz jak wyglądasz ? co myslisz o przeszczepie na te chwile ?

 

-- 01 paź 2018, 15:00 --

 

W.W Kiedy masz termin ?

 

Bo wlasnie jestem na etapie umawiania sie z Maralem

na kiedy bys chcial ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo jest się czym póki co chwalić. Co sądzę? Nic nie sądzę jeszcze, czekam do sierpnia na ostateczny werdykt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo jest się czym póki co chwalić. Co sądzę? Nic nie sądzę jeszcze, czekam do sierpnia na ostateczny werdykt.

 

Pokaż donor jak możesz. Mam podobne włosy do Twoich. Bardzo by mi to pomogło podjąć decyzje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w ciągu tygodnia się nic nie zmieni, zacznę się powoli martwić.

Ale przeglądając wszystkie wątki Maralowe na forum i realself, 90% osób w tym momencie ma podobne zaczerwienienie. Na żywo nie jest aż tak źle jak mówi zdjęcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam? Coś się zmieniło? Mam podobne włos, więc jestem bardzo ciekawy efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii jakichś odrostów, to nic spektakularnego się na razie nie dzieje. W zasadzie nic się na razie nie dzieje. Zaczerwienienie zbladło, chociaż nadal je widać. Pojawiają się ropne wypryski, które szybko znikają (coś jak przy wrastających włosach po goleniu).

Moje włosy poza obszarem łysienia mają tendencję do super szybkiego wzrostu i teraz trochę śmiesznie to wygląda, taka szopa z tyłu i boku, a góra wyraźnie krótsza. Dlatego jutro skracam to wszystko maszynką.

A na resztę cierpliwie czekam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic spektakularnego póki co, ale jestem cierpliwy. Robię fotki na bieżąco, co dwa-trzy dni. Wrzucę je może za jakiś czas, kiedy sam zauważę istotne zmiany.

Na ten moment czekam też na odrost moich natywnych włosów, bo miałem dość spory shock-loss na tonsurze i z przodu, mimo że cały czas jestem na finie 1 mg.

 

A tak z innym zmian, to szczerze mówiąc przestała mnie przerażać wizja ojebania się na łyso jako wyjścia ewakuacyjnego z chemii kiedyś w przyszłości, gdyby pojawiły się jakieś gorsze uboki niż tycie (które napierdalam codziennie ciężkimi aerobami), a jeśli bym nie planował następnego zabiegu (lub nie miał donoru).

Bo o ile jestem człowiekiem wybitnie cierpliwym i wytrwałym, to dzięki forum zauważyłem, że warto sobie (taka jest przynajmniej moja taktyka) z góry wyznaczyć nieprzekraczalną granicę w tej "WALCE", między rozsądnym leczeniem łysienia, a psychopatologiczną, obsesyjną i autodestrukcyjną potrzebą posiadania włosów za wszelką cenę, bo stamtąd jest jeszcze krótsza droga do depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak z innym zmian, to szczerze mówiąc przestała mnie przerażać wizja ojebania się na łyso jako wyjścia ewakuacyjnego z chemii kiedyś w przyszłości, gdyby pojawiły się jakieś gorsze uboki niż tycie (które napierdalam codziennie ciężkimi aerobami), a jeśli bym nie planował następnego zabiegu (lub nie miał donoru).

Bo o ile jestem człowiekiem wybitnie cierpliwym i wytrwałym, to dzięki forum zauważyłem, że warto sobie (taka jest przynajmniej moja taktyka) z góry wyznaczyć nieprzekraczalną granicę w tej "WALCE", między rozsądnym leczeniem łysienia, a psychopatologiczną, obsesyjną i autodestrukcyjną potrzebą posiadania włosów za wszelką cenę, bo stamtąd jest jeszcze krótsza droga do depresji.

 

 

Nic dodać, nic ująć. Też po ojebaniu na łyso uznałem, że aż takiego dramatu nie ma jak się spodziewałem i też to jest dla mnie opcja awaryjna, na którą z małym bólem, ale jednak będę w stanie przejść

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak z innym zmian, to szczerze mówiąc przestała mnie przerażać wizja ojebania się na łyso jako wyjścia ewakuacyjnego z chemii kiedyś w przyszłości, gdyby pojawiły się jakieś gorsze uboki niż tycie (które napierdalam codziennie ciężkimi aerobami), a jeśli bym nie planował następnego zabiegu (lub nie miał donoru).

Bo o ile jestem człowiekiem wybitnie cierpliwym i wytrwałym, to dzięki forum zauważyłem, że warto sobie (taka jest przynajmniej moja taktyka) z góry wyznaczyć nieprzekraczalną granicę w tej "WALCE", między rozsądnym leczeniem łysienia, a psychopatologiczną, obsesyjną i autodestrukcyjną potrzebą posiadania włosów za wszelką cenę, bo stamtąd jest jeszcze krótsza droga do depresji.

 

Nic dodać, nic ująć. Też po ojebaniu na łyso uznałem, że aż takiego dramatu nie ma jak się spodziewałem i też to jest dla mnie opcja awaryjna, na którą z małym bólem, ale jednak będę w stanie przejść

 

W dobie dzisiejszych lekow,ht,systemow,mikropigmentacji lysienie to juz prawie wybor. Ludzie wychodza z nw5-6 z tego z samym ht wiec ktos kto ma nw2-3 i wiedze powinien spokojnie sobie z tym poradzic i cieszyc sie wlosami do starosci(jezeli bedzie nam ona dana)


Dut 0.5 mg E4D

CB-03-01 2% 1ml ED

Witaminy:Biotyna,Cynk,Żelazo,Wapń,Magnez,D3

Zoxin Med

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...