Turcja - kogo wybrać? 4000-4500graftów

[gekon11 0]

Witam,

Przeglądam forum od jakiegoś czasu i zdecydowałem się zrobić przeszczep. Obecnie mam 33lata, łysieje od jakiś 10lat.

Widzę na forum wiele historii przeszczepów wykonywanych w Turcji dobrych jakościowo w całkiem rozsądnych cenach.

Zastanawiam się nad poniższymi doktorami (w nawiasie ich ocena i koszty):

- Turgul Margal (3500-4500graftow / 2100Euro)

- Emrah Cinik (3500-4000graftow / 2100Euro)

- Resul Yaman (3500-4500graftow / 1Euro za graft)

Którą klinikę byście polecali, aby mieć najlepsze efekty? Może jeszcze kogoś innego? Postanowiłem, że na zabieg mogę wydać tak do 5000Euro (z małą toleracją).

Planuje zrobić zabieg w okolicach marca/kwietnia.

W załączniku zdjęcia które wysłałem do oceny.

 

Z góry dzięki za pomoc,

[dandinho 8]

moze sprobuj Resul Yamana ponoc zabieg wykonuje sam, do tego tylko 1 € za graft

[gekon11 0]

Czy miał ktoś z forum doświadczenia z Dr Yamanem? Przeglądałem dziś kilka zagranicznych stron i opinie są podzielone. Bazując na waszym doświadczeniu kogo byście polecali w moim przypadku?

[dandinho 8]

tu masz sporo relacji tego doktorka

 

 

https://bellicapelli.forumfree.it/?f=64631310

 

 

 

na forum z tych 3 najwiecej osob bylo u marala

[gekon11 0]

Dzięki. A poza tymi 3 kogo jeszcze brać pod uwagę?

[dandinho 8]

z budzetowych to jeszcze do Serkana Aygina kilka osob latalo, musisz zdecydowac sam to beda podobne ligi

[gekon11 0]

Biorąc pod uwagę mój stan kogo byście polecali po względem cena/jakość ? (nie koniecznie budżetówka i Turcja).

Czy w moim przypadku warto zaczynać brać np. Propecie? Widze ze trochę przespałem temat i włosy mocno poleciały w ostatnim czasie.

[dandinho 8]

Propecie to nie bo za droga ale jej generyki jak najbardziej tak, do 5000 € i takich ubytkach to tylko budzetowki wchodza w gre

[gekon11 0]

Ten budzet tak wstępnie założyłem, jak będzie trzeba to się zwiększy ... kogo byś polecał?

[dandinho 8]

zalezy jak duzo mozna zwiekszyc ten budzet

[rafal28 0]

Masz podobny ubytek do mojego, może tego tak nie widać, bo ja wystawiłem łeb na pełne słońce do zdjęcia.

Wg mojej oceny to z 5000 graftów trzeba. 4000 będzie za mało. W budżetówce na raz wszystkiego dobrze Ci nie zrobią, będzie potrzebna poprawka. Czyli tak czy inaczej 2 zabiegi. Przejrzyj forum. Ja Ci nie powiem do kogo, bo sam nie potrafię się zdecydować

[gekon11 0]

Myślę, że do 10kE. Jak już bym się zdecydował, nie chciałbym straty czasu/stresu/kasy. Poczytałem trochę na zagranicznych forach i z Dr Yamana chyba zrezygnuje (za taką cenę gęstość porażka)

https://www.hairrestorationnetwork.com/topic/48572-4300-grafts-with-dr-resul-yaman-12th-april-2017/

[vystelior 0]

Biorąc pod uwagę mój stan kogo byście polecali po względem cena/jakość ? (nie koniecznie budżetówka i Turcja).

Czy w moim przypadku warto zaczynać brać np. Propecie? Widze ze trochę przespałem temat i włosy mocno poleciały w ostatnim czasie.

 

Według mnie mógłbyś spróbować powalczyć trochę o włosy farmakoterapią. 6-12 miesięcy finasteryd albo lepiej dutasteryd + jakaś wcierka wedle upodobań revivogen albo minoks albo cb jak chce Ci się bawić w to. Masz spore szanse na zagęszczenie całej góry, oczywiście oprócz zakoli.

[marcinekk 0]

I pierdolić się z chemią do końca życia? Czy po kilku latach trucia się i tak decyzja o zabiegu?

[rafal28 0]

I pierdolić się z chemią do końca życia? Czy po kilku latach trucia się i tak decyzja o zabiegu?

 

Dokładnie tak, zgadzam się z marcinkiem. Podobno i tak po jakims czasie przestaje działać czyli HT trzeba zrobic. Lepiej zrobić od razu i mieć z głowy. Wiadomo, że może posunąć się dalej, ale wtedy kolejny zabieg. W nieskończoność łysieć nie można, aby tylko donoru starczyło. Dlatego trzeba mieć wszystko zaplanowane już przed 1. zabiegiem.

[ElChapoGuzman 9]

No tylko że jak ktoś wyłysieje do Norłód 6 to raczej bałtyku na głowie przeszczepami nie zrobi a kuracja finasterydem po HT to podstawa, ale każdy ma różne podejście.

[Radek 3]

Jak ktoś ma łagodne, ograniczone łysienie to kuracja moim zdaniem jest głupotą, natomiast dużo osób nie jest w tak komfortowej sytuacji.

[Leitro87 0]

łagodne łysienie to nw2 w wieku 40 lat, a nie tak jak u kolegi miniaturyzacja prawie już na całej górze ledwo po 30-stce. Bez kuracji to wszystko poleci do 40-stki