Maxogen-X (Fin 0.15%, Minox 7%, Azelaic Acid, Fluocinolone)

[Midnight_Man 0]

Minoxidilmax własnie wypuścił nowy produkt ....Maxogen-X. Kupuję u nich Essengen-6 od lutego i chętnie się przeniose na ten nowy produkt za 2 miesiące jak zużyje to co mam, bo idelanie wpasowuje się on w moje potrzeby (Essengen niestety nie daje takich rezultatów jakie bym oczekiwał). To idealna propozycja do tych co mają jeszcze co ratować a potrzebują czegoś mocniejszego niż standardowy minox 5% a nie chcą sie pchać w mocne rzeczy po których zostaje tylko opcja zgolenia głowy jeśli nie działają ...

 

MAIN INGREDIENTS

Minoxidil.....................7.0% (70 mg*)

 

Finasteride...............0.15% (1.5 mg*)

 

Azelaic Acid.................1.5% (15mg*)

 

ABN ComplexTM ........0.8% (8.0 mg*)

 

Retinoic Acid (aka, Tretinoin)......0.025% (0.25 mg*)

 

Fluocinolone............0.01% (0.1 mg*)

 

Caffeine:.............0.001% (0.01 mg*)

 

(* amount in each mililiter (ML))

 

 

 

https://www.minoxidilmax.com/maxogen-x

[antydhtor 18]

Aha Minoxidilmax supppppppppppper cacy, a Polaris scam. Fajnie jest przywiązać się do marki, wiem coś o tym.

 

A te mocniejsze produkty z Minoxidilmax np ten: https://www.minoxidilmax.com/topical-fi ... NO-PG-Plus to scamy ?

 

Ale lepiej za nowość płacić po $ 85 USD ....

 

A po tych słabszych to nie zostaje opcja zgolenia głowy jeśli nie działają ?

 

A jeśli ten za 85 USD nie będzie działał i kolega będzie musiał sobie zgolić głowę, to nie będzie sobie kolega pluł w brodę, że wydawał na scam 85 dolarów zamiast np. 40 dolarów ?

[Midnight_Man 0]

Polaris ma siarczan minoksidilu - na minoxidil max jest artykuł jak on działa (https://www.minoxidilmax.com/minoxidil- ... r-regrowth). Poza tym nie napisałem ze Polaris to scam - nie rozumiem skąd ta złośliwość.

Jakiś czas temu upatrzyłem sobie Polaris ale własnie potem okazało się że nie takie cudo jak się zapowiadało z powodu tego siarczana minoksidilu, poza tym nie stosowałem tej firmy i troche o niej za cicho zważywszy na to jakie "cudo" sprzedają ...ale może przyjdzie taki dzień że spróbuję. Polaris 11 ma siarczan minoksisilu 12% choć podobno przez to że to siarczan faktyczne stęzenie jest dużo niższe gdyby zamienić na czysty minoksidil.

 

Dla mnie dulagen 15 nie jest rozwiązaniem w obecnym stadium NW3 bo to oznacza bilet w jedną stronę i ograniczenie mozliwości w najbliższych 3-5 latach. Poza tym mam jeszcze inne powody medyczne dla których stężenie minoxa 15% mogłoby niekorzystnie odbić się na moim zdrowiu (teoretycznie). Essengen stosowałem 7 miesięcy i stwierdziłem ze potrzebuje zmiany bo działa on minimalnie (poniżej realnych oczekiwań) - głównie w sferze polepszenia i utrzymania dotychczasowych włosów, nowy odrost w miejscach najbardziej dotkniętych łysieniem jest znikomy o ile w ogóle jest. Jak MaxogenX po 6 miesiącach mnie zawiedzie to będę myslał dalej w co pójść..na pewno nie będę przedłużał walki o włosy w nieskończoność. Mam 35 lat i jak do 40-stki nic sensownego nie zdziałam to prawdopodobnie się zgolę choć w moim przypadku ta zmiana nie wyjdzie mi na dobre (w przeciwnym razie już dawno bym to zrobił dla świiętego spokoju i zaoszczędzenia kasy). Aaa i żeby było jasne...ja nie oczekuje po 6 miesiącach burzy gestych włosów oceniam po tym czy produkt dostarcza odpowiednich przesłanek by kontynuować go przez kolejne pół roku czy rok, czy coś się dzieje co stwarza realne szanse na zmiejszenie łysienia (zagęszczenie włosów na koronie) o minimum 20-25% po rocznej kuracji.

 

Sorry zarabiam w Euro wiec dla mnie nie robi to dużej różnicy (to jak płacić 90zl mieszkając w Polsce) choć owszem ....produkt drogi ...na pewno napisze do nich o cenie , i wspomne Polarisa i jak się do niego odniosą. Jest szansa że obniżą cenę jak będzie mało zamówień (w co wątpie bo to firma z USA).

[antydhtor 18]

Żadna złośliwość. Ten artykuł i rozważania nt. produkcji siarczanu minoxa, to sam wklejałem na to forum już dawno.

Tak Polaris 11 to niby siarczan minoxa, natomiast 10 , 9, i wszystkie inne to zwykły minox.

 

Co do oczekiwań po minoxie 15% nawet z finem, i w ogóle po tych różnych mixach składnikowych, to ja myślę, że sporo ludzi z agresywnym łysieniem ma jednak zbyt wygórowane oczekiwania i to na różnych forach nie tylko tu. I myślą, że taki jakiś turbo minox z wieloma dodatkami czy nawet z finem, da im te same efekty co kastracja, leczenie raka prostaty, czy zmiana płci.

 

Ktoś nawet ostatnio napisał, że jakieś takie wynalazki (Vystelior) mają takie składy, że same powinny sporo zdziałać a w połączeniu z doustną kuracją z finem a zwłaszcza z dutem powinny nie tylko zatrzymać wypadanie, ale i spowodować spory odrost włosów. - otóż nie powinny tylko mogą dawać, bo taki preparat to nie jest ani flutamid, ani androcur ani żaden lek do kastracji który eliminuje androgeny i ich działanie. No ale możesz sobie myśleć jak chcesz, ja też kiedyś wierzyłem w cuda i w gówna.

I stąd właśnie sporo ludzi twierdzi że takie turbo minoxy to scamy bo mając silną androgenówkę, albo nawet już po wyłysieniu do NW 7 myślą, że będą po tym mieli takie efekty jak jakiś transgender MTF na tych zagranicznych forach, a tu lipa i pie*dolą że to i to jest scamem. Minox obojętnie jaki i z obojętnie jakimi dodatkami, może coś pomóc a nie musi, a już na pewno raczej nie spowoduje, że komuś odrośnie nawet te 25% z NW 6 czy 7 które ma od lat. A osób, które mają konkretne efekty odrostu po kuracji zewnętrznej minoxem z finem też nie ma aż tak dużo - przeglądając to forum to ostatnio znalazłem tylko jedną taką osobę.

 

A ile wydajesz na kurację i ile zarabiasz, to mnie to gówno obchodzi, wg. mnie to możesz nawet sto baniek wydawać na kurację i zarabiać tyle co np. Gates. Mnie nie ruszają ani nie wzruszają takie rzeczy jak niektórych.

Wyobraź sobie, że ja wydawałem na kurację miesięcznie 1000-1200 nawet czasami dość często dochodziło do 1500 PLN (teraz trochę mniej bo stosuje mniejsze dawki leków oraz kupuję też tańsze zamienniki niektórych, a poza tym zrezygnowałem kompletnie z wszelkich wcierek), czyli jakieś 300 -400 €.

To sporo jak na polskie warunki życia, i na pewno nie dużo ludzi na tym forum tyle wydaje na kuracje. Ogólnie na kuracje na przestrzeni lat, wydałem więcej niż większość z tego forum jednorazowo na zabieg HT.

Ale do czego dążę, byli też tacy na tym forum, którzy mówili mi żebym zamiast tego kupował wspaniałe CB-03-01 za tę kasę którą wydaję - jak CB było jeszcze dużo droższe niż jest teraz i żebym stosował sobie nawet i 5% roztwory, ale ja miałem łeb na karku, i wiedziałem że to CB mimo wydania tyle samo kasy, nie da mi takich efektów jak leki które stosuję, i wolałem że tak powiem wydawać tę kasę efektywnie z punktu widzenia efektów leczenia, niż pochopnie i bezmyślnie na gówna, a mogłem kupować też różne wynalazki i scamy. I to tylko o to mi chodziło w tamtym poście, aby rozważnie wydawać kasę na leczenie, a jak będziesz robił to Twoja sprawa.

 

A na koniec najważniejsze.

 

Jeśli na kogoś nie działa nawet wysokie stężenie minoxa, to siarczan minoxa prawdopodobnie będzie działał albo przynajmniej działał dużo lepiej niż minox, o ile to będzie siarczan. A wiąże się to z brakiem lub niedoborem sulfatoftransferazy w skórze, przez co podanie ''gotowego'' siarczanu minoxa na skórę w takich przypadkach ma sens i jest efektywniejsze.

 

Poza tym jak to w biznesie, każdy chuj na swój strój. Na tej stronie jest również artykuł o tym jak to ich produkty zawierające finasteryd są bezubokowe i żeby kupować minoxy z finem a nie żreć prołpiszii. Tylko zauważ, że wielu ludzi stosujących minoxa z finem a mających dobre odrosty pieprzy że mają jednak uboki (nawet ten wspominany przeze mnie forumowcz z naszego forum), czyli ktoś kłamie nt uboków, albo on i inni którzy tak twierdzą, albo ten co pisał ten artykuł.

Choć nt. dwóch sposobów osiągania minoxa sulfate, piszący ten akurat ma rację, jak i tego, że ten ''prawdziwy'' jest bardzo drogi w produkcji i wątpliwe aby tak uzyskany siarczan był w składzie tych stosunkowo tanich preparatów.

[Midnight_Man 0]

Jak ktoś pisze ze po zenwetrznym finasterydzie na 100% nie ma uboków to jest to zabieg czysto marketingowy. Owszem, jest spora szansa że ich nie będzie a jak będą to dużo mniejsze niż brany wewnetrznie - ja na razie nie zaobserwowałem nic niepokojącego.

 

Ja zacząłem łysieć (zauwazyłem pierwsze efekty) w 2006 roku (22 lata) gdy przeżedziła mi się korona na całości o około 25-30% tak ze już nie mogłem nosić czapki zimą bo włosy (pzetłuszczające się) nie powracały do swojej objetości (jak sprężyna) po zdjęciu czapki. Rok później odsloniły się zakola. Przez ten cały okres od 2006 do początku 2018 stosowałem różne naturalne i lekkie metody (wierzbownica tabletki, szampony pokrzywowe, ketokonazol, revita, jakieś szampony na porost - wtedy nie wiedziałem ze szampony to kasa w błoto)...więc mozna powiedziec że przez ponad 12 lat nie miałem żadnej sensownej kuracji. Finasterydu się panicznie bałem (tabletki) aż do momentu gdy moje łysienie doszło do takiego etapu gdy nie da się tego ani ukryć (pierwsze 7 lat) ani co zatuszować a w dodatku zaczęły mi się robić dodatkowe prześwity z przodu głowy i na czubku. No i zaczałem panikować...desperacja...Muszę powiedzieć że żałuję że tak długo z tym zwlekałem ale też na dobrą sprawę tego forum nie było w czasie gdy miałem NW1-2, nie było tylu zebranych informacji o lekach i kuracjach, a potem w dalszych latach dorum było ale więcej było na nim plotek niż faktów. Prawdziwe leczenie zacząłem sam, w lutym tego roku. I oto jest pytanie: czy lepiej mieć agresywne łysienie z NW0 do NW3 vertex w 3 lata czy takie jak ja....umiarkowane ale progresywnie postępujące na dystansie 12 letnim. Wydaje się że ten kto straci 50% włosów w 3 lata ma większe szanse na odzyskanie 20% przy dobrej terapii (fin, minox) niż ten komu mieszki włosowe obumarły 8-10-12 lat temu ..... stopniowo i progresywnie (umiarkowane łysienie).

 

Także ...tak...zaczynam oswajac się z ta myślą o zgoleniu wszystkiego ...owszem ..moja fizyczna atrakcyjność na tym ucierpi (i doda mi to lat) ale w porównaniu z widokiem siebie z NW4 czy NW5 to chyba nic wielkiego....(mam nadzieje !) , póki co "Ratujmy co się da" (własnie słucham Budki Suflera) hehehe

Ja oczywiście mam jeszcze co ratować (wydaje się że Essengen uspokoił sytuację ale nic ponad to) ale to już jest centralnie na granicy przyzwoitości którą sam sobie wytyczyłem (NW3.5-NW4). Nie zamierzam być jednym z tych co desperacko trzymają się tych 3 wlosów na krzyż wyglądając przy tym jak łysiejący ćwok. Wole być "tym łysym" niż "tym łysiejącym". Żałosny widok ile razy to widziałem kolesia z ładną buzią i dużymi oczyma z resztkami owłosienia na głowie nierównomiernie rozłożonego i zadawałem sobie pytanie "czemu on to sobie robi". Oczywiście, jeśli przyjdzie ten "dzień ostateczny", będę musiał z kolei zainwestowac w inne rzeczy ..siłownia, może coś jeszcze... na pewno dermatolog by przygotowac moją skórę na bycie "wyekspozowaną" bo na dzień dzisiejszy skóra mi schodzi co 2 tyg jak u weża, łupież, i Bog wie jak wyglada moja głowa po microneedlingu ....

 

Póki co..."Ratujmy co się da" (właśnie słucham Budki Suflera) heh

[antydhtor 18]

To muszą być jakieś rzadkie przypadki, bo u normalnego człowieka minox jest przetwarzany do siarczanu w skórze. Tak samo jak flutamid do hydroxyflutamidu.

Ja nie widziałem żadnej różnicy w działaniu siarczanu minoxdilu (kupowałem od Sinere) w stosunku do zwykłego minoxa. I nie słyszałem aby ktoś ze znajomych takie różnice odczuł.

 

Czy rzadkie to nie wiem, bo jeszcze nie tak dawno trąbili na forach (nawet na tym), że siarczan jest lepszy, poza tym minox jako taki bardzo słabo się wchłania podany na skórę, a z siarczanem może jest przynajmniej nieco inaczej.

 

Tak czy siak, to mało istotne, bo i tak wiadomo na 100%, że minox podawany doustnie w formie tabletek (jako lek na nadciśnienie), ma największą skuteczność, albo jako proszek wcierany w ścianki jamy ustnej i dziąsła.

I dlatego też dawki tabletkowe na nadciśnienie są tak małe w porównaniu z tymi w preparatach na łysienie do użytku zewnętrznego na skórę.

[antydhtor 18]

Wiesz, może być też tak, że takie ''wynalazki'' mało ludzi zna i wie gdzie je kupować. A proszków z Chin mało kto chce sprowadzać i bawić się z tym, skoro ludzie nieraz 50 razy pytają jak rozpuścić coś w preparacie z minoxem, albo o to jak zrobić wcierkę RU.

A w gotowych preparatach zwykły minox wszędzie dominuje.

Idą więc na łatwiznę i nawet nie szukają.

 

Swoją drogą 4% za tę cenę wydaje się legitniejsze.

[antydhtor 18]

Nanominox-MS znany jest od ponad dekady (gotowy do użycia, nic nie trzeba robić), a mimo to brak relacji, że "to jest naprawdę dużo lepsze niż zwykły minoxidil".

 

Ale komu znany...? Tobie? Mnie teraz, bo mi go pokazałeś? Komu, ilu ludziom na tym forum? Ja nie pamiętam jakiś przypadków z tego forum, aby ciągle stosowali czyli testowali ten produkt czy jakikolwiek inny z siarczanem minoxa.

 

Mało ludzi zna, a wcierek z Diane ludzie nie chcą używać choć znają.

 

Z resztą ja się nie kłócę że siarczan jest na pewno lepszy i nie mówię, że masa ludzi ma po nim lepsze efekty, bo osobiście go nie stosowałem i nie mam porównania, mówię tylko co kiedyś od w uj czasu czytałem, i to chyba nawet na tym forum posty Zioma jak dobrze pamiętam.

 

W każdym razie pokazałeś gotowy produkt, to kto chce niech testuje. Kto chce niech oddaje do labo do sprawdzenia, a kto chce niech porównuje ze zwykłym minoxem czy z siarczanem innej marki - bo zdaje się, że to o to się rozchodzi w tych dwóch ostatnio wątkach ich autorowi.

[antydhtor 18]

No dobra wiem o tym, że jakieś stare tematy na pewno są, ale na tym forum ludzie (oprócz starych wyg) do niedawna nawet nie wiedzieli, że są takie wynalazki jak np, minoxy z finem, i to tacy ludzie, którzy się też bardzo mądrowali. Sam niektórym pokazywałem i linki podawałem do stron gdzie można coś kupić.

Ludziom nie chce się czytać ani niczego szukać. Ja wiem że Ty przeczytałeś wszystkie największe fora może nawet kilka razy przez 15 lat, ale są tacy którym jednego wątku nie chce się czytać.

 

Siarczan jest droższy w produkcji (o czyn nawet tamten artykuł) i to dlatego jest tak mało preparatów na rynku, czyli w obecnych czasach mało ludzi go też używa.

 

Ale sam, może kiedyś kupię i przetestuję, jeśli nawet nie na czole, to na gębie, a będę miał porównanie nawet z tabletkami, które brałem.

[AngelOnTheEarth 0]

Stosowalem ten siarczan minoxa juz dawno temu z 7-8 lat temu, nie pamietam dokladnie. Ciezko ocenic efekty,ale wtedy na pewno wychodzil taniej ,bo sciagalem z Chin i mozna sobie robic stezenia jakie komu pasuja osobiscie 5-10% rozrabialem z tego co sobie przypominam.

[Matt87 1]

Minox 15,% przy zaawansowanym łysieniu wiele nie da, wiem to po sobie, też się spodziewałem cudów różnica między 5% a 15% nie jest duża , w 99% przypadków pewnie to będzie co najwyżej zatrzymanie łysienia jeżeli się bierze jakiś bloker wewnętrznie na odrosty nie ma co się nastawiać bo można się nie miło zdziwić dla kolegi zamiast przechodzić na 15% minox polecam dodać Saba gel wydaje mi się że w ogólnym rozrachunku wyjdzie na tym lepiej, co do minoxa jedyne co mogę powiedzieć dobrego to tyle że po wyjściu z szpitala straciłem mega dużo włosów i większość mi odrosła w ok 3-4nsc ..odrost był konkretny ale i kuracja tez- dutasteryd e2d+minox dwa razy dziwnnie +Saba gel codziennie

[AngelOnTheEarth 0]

Lion2 usunal swoje posty. Tematy traca sens. Ogolnie mega dziwna decyzja,bo bedac wlascicielem dazylbym w przeciwnym kierunku,ale jego decyzja, bez komentarza z mojej strony. Ogolnie chce zaznaczyc w tym poscie,ze widzac jaki wplyw maja tematy kiedy usuwa sie kogos posty ze srodka dyskusji to nigdy nie bede za kogos prosba usuwal jego wszystkich postow. Sa inni admini i mody , ich pytajcie o to. Zbyt wiele mnie to kosztowalo,zeby naprawic to forum teraz a pozniej przez kogos widzimisie popsuc doszczetnie.

[davidicke 0]

Jakiś update odnośnie używania Maxogen-X ? Jakieś efety?

Zastanawia mnie jedno, otóż na ich stronie rekomendowane dawkowanie to 1 x dziennie, a jak wiemy stosowanie minoxa ma sens w przypadku 2 x dziennie.

[Matt87 1]

wedlug mnie lepiej uzywac zwyklego minoxa + nakluwanie, taniej i efektywnosc duzo lepsza niz zwykly minox lany na leb

[Midnight_Man 0]

Jakiś update odnośnie używania Maxogen-X ? Jakieś efety?

Zastanawia mnie jedno, otóż na ich stronie rekomendowane dawkowanie to 1 x dziennie, a jak wiemy stosowanie minoxa ma sens w przypadku 2 x dziennie.

 

Uzywam Maxogenu od 4.5 miesiecy (wczesniej uzywalem Essengen-6 od lutego 2019) czyli calkowita kuracja trwa u mnie pelen rok. Trudno powiedziec czy stan na dzis jest efektem przejscia na Maxogen czy konsekwentna kuracja od lutego. Zaobserwowalem delikatna poprawe w jakosci i grubosci wlosa i znikl mi ten powstajacy placek na przodzie ktory zaczynal sie uwidaczniac - natomiast to nie sa oszalamiajace efekty -nadal mam rzadkie wlosy (35-40% aktywnych mieszkow wlosowych na koronie -nie liczac bokow i tylu - w porownaniu z okresem kiedy mialem 90-100% aktywnych mieszkow wlosowych (powiedzmy do 2004=2005 roku) aczkolwiek jest ciut lepiej niz rok temu. Dokladne porownanie zrobie niedlugo bo musze sobie zrobic foto/video i porownac to z tym ktore zrobilem w styczniu 2019. Ja stosuje na codzien Nanogen - troche pomaga i w polaczeiu z kuracja daje to zadowalajace efekty wizualne jednak jest problematyczne i wymaga to sporej dyscypliny -w aplikacji srodka jak rowniez codziennym splukiwaniu mikrowlokien letnia woda + przeczesywanie gestym grzebykiem w trakcie aby wlokna odlecialy od skory glowy. Jak wlosy podeschna to wtedy nakladam Maxogen przed snem.

 

Planuje dolozyc Essengen-6 do stosowania rano (bo Maxogen sie nie nadaje do dziennego stosowania -skleja i jest bardziej oleisty jakby), 1/2 jednorazowej dawki czyli 0.5 mil. Essengen sie wchlana przyzwoicie szybko i dobrze i mozna go stosowac pod mikrowlokna (po 40-50 min obeschnieciu i delikatnym przesuszeniu wlosow recznikiem). Zalozeniem Maxogenu bylo ograniczenie zabaw z podwojna aplikacja jednak wydaje mi sie ze lepiej jest czesciej stymulowac mieszki - dwa razy dziennie niz tylko raz z wiekszym stezeniem/efektem.

 

Z negatywow ...zauwazylem ze moje zakola jakby sie nieco poglebily ...od roku nakladam topical minox/fin rowniez na zakola i za nic w swiecie nie widze tam zadnego odrostu. Widze takze ze kuracja dziala troche slabiej na szczycie (okolice gniazdka) w w zasadzie na krawedzi/granicy, linii poziomej oddzielajacej tyl wlosow i gniazdko od calej korony. U mnie ta linia pozioma jest przerzedzona wyrazniej rowniez za sprawa sposobu czesania - a moze mi sie tylko wydaje?

 

Na pewno wiem ze musze ulepszyc dotychczasowa kuracje o nowe elementy bo efekt koncowy jest bardzo kosmetyczny i wciaz ponizej moich oczekiwan (nie mowiac o kosztach wlozonych). Stosuje dermarolling ale nieregularnie ...raz na tydz, czasem dwa, a czasem przez 2 tyg nic.