[KAW] [1979] [2013] – Czy ma to jeszcze sens?

[Gość]

Witam,

 

postanowiłem również na tym forum umieścić swoją krótką walkę. Początki opisałem na

 

http://lysienie.info/forum/viewtopic.ph ... 87#p113436

 

dwa tygodnie temu przerwałem kurację. Źle ją dobrałem i żałuję, że w ogóle ją zaczynałem. „Dzięki” niej tylko poleciały mi włosy. Takiej utraty włosów nie miałem chyba od 7 lat. Było to na pewno spowodowane użyciem zbyt mocnego minoxidilu bez blokera DHT. No cóż chciałem spróbować, nie słuchając innych… Poniżej zdjęcie:

 

http://imageshack.us/photo/my-images/856/wosyh.png/

 

Teraz postanowiłem postawić tylko na chemię, czyli:

 

Wewnętrznie: codziennie ½ Lonitenu 10mg, codziennie Avodart 0,5mg, codziennie Vitapil

Zewnętrznie: Nizoral 3 razy w tygodniu, codziennie Head & Shoulders

 

Moja walka z czubkiem głowy, zaczęła się bardzo późno i nie wiem, czy ma to jeszcze sens? Ale na chwilę obecną, wiem że żadne wcierki nie są dla mnie (duży szacunek dla tych, którzy od wielu lat walczą w ten sposób). Są one dla mnie zbyt uciążliwe, a efekt może być żaden lub może nastąpić pogorszenie. Minoxidil 15% przestałem wcierać, bo bardzo leciały mi włosy i miałem mocno podwyższony puls, natomiast po saw palmetto miałem ogromny apetyt i tylko przytyłem.

 

Poza tym przypomniałem sobie swoją walkę z ŁZS, może to nie to samo i głupi przykład, ale ja widzę jakąś analogię. Ok. 5 lat borykałem się z ŁZS i dopiero 2 lata temu udało mi się pozbyć problemu (jak na razie całkowicie). Chodziłem do kilku dermatologów, którzy przepisywali mi różnego rodzaju maści. Wydawałem kupę kasy a efekt był coraz gorszy. Dopiero jak trafiłem ok. 2,5 roku temu do dermatologa chyba z Pakistanu, moja choroba została wyleczona. Otóż, lekarz przepisał mi Aknenormin 10mg, który brałem codziennie przez pół roku i efekt jest rewelacyjny. Liczę, że może ale nie musi być podobnie z łysieniem. Z tym wyjątkiem, że jeżeli będą efekty to nie będę mógł przerwać kuracji.

 

Postanowiłem wykorzystać fakt, że miałem wysokie ciśnienie 130-140/70-80 i dołączyłem Loniten, który zawiera Minoxidil. Po dwóch tygodniach ciśnienie mam 105-130/50-70 a puls 65-90, oprócz tego nie mam żadnych efektów ubocznych. Waga pozostaje w normie, czyli nie zbiera mi się woda w organizmie. Czasami trochę mam paranoję, bo naczytałem się za dużo o skutkach ubocznych Lonitenu i opanowuje mnie strach, ale da się przeżyć….

 

Tym razem pomyślałem o jakimś blokerze DHT i włączyłem do kuracji Avodart (Dutasteryd). Po dwóch tygodniach nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych. Liczyłem, że zmniejszy mi się libido, ale jak na razie jest tak jak było.

 

Tę kurację planuję kontynuować 3 miesiące i jak zobaczę znaczące efekty to zrobię gruntowne badanie swojego organizmu (EKG, Holter, próby wątrobowe) i zastanowię się co dalej. Natomiast jeżeli, nie będzie zadowalających efektów to kończę swoją krótką walkę i golę się na łyso. Boję się tylko, że będę bardzo źle wyglądał i będę mocno nie zadowolony z wyglądu. No cóż będę wtedy walczył z psychiką, bo na „cudowny” lek nie liczę, a na przeszczep mnie nie stać. No chyba, że mój zabieg kosztowałby 10-15 tys. A w to wątpię, że ceny tak zmaleją…..

 

Na pewno nie będę chciał już używać „nanogenu”, bo pomimo dobrego maskowania jestem nim bardzo zmęczony. No i mam wrażenie, że widać, że coś mam na włosach. Nie ważne, jestem nim zmęczony…..

Pozdrawiam wszystkich walczących

[Skald]

Nie odstawiaj teraz minoxidilu, to najgorsze co możesz zrobić. Zapewne decydując się na ten środek wiedziałeś, że czeka Cię linienie, także nie wiem skąd zaskoczenie.

[Gość]

nie odstawiłem, poczytaj uważnie

[ziom1990]

skoro dodałeś duta i keto to pozostaje czekać na efeky. Nic bym raczej nie zmieniał bo kuracja jest bardzo mocna, musisz jednak poczekać 6-12 miesięcy żeby się jednak przekonać jak na Ciebie podziała

[Skald]

nie odstawiłem, poczytaj uważnie

 

Czytam uważnie i widzę, że w kuracji masz jedynie minoxidil wewnętrznie, a nie wiem skąd założenie, że mechanika działania jest identyczna. Straciłeś włosy, bo wszedłeś w tzw. fazę linienia, jeżeli dalej będziesz kontynuował używanie minoxidilu to wszystko wróci do normy.

[Gość]

Niestety muszę ze swojej kuracji wyłączyć Loniten (Minoxidil), ponieważ zaczynam odczuwać skutki uboczne i są one dla mnie bardzo uciążliwe i bardzo niebezpieczne. Od ponad tygodnia zauważyłem duże skoki ciśnienia oraz nagły wzrost tętna, co za tym idzie nagły wzrost temperatury. Kilka dni temu miałem nieprzyjemną sytuację, poczułem nagły wzrost ciśnienia (zrobiłem się czerwony na twarzy i było mi gorąco i duszno). Udałem się do lekarza, który zbadał mi ciśnienie i miałem 170/110 oraz tętno 115. Zrobiłem od razu EKG, ale wszystko wyszło w porządku. Lekarzowi powiedziałem, że biorę Loniten na porost włosów, ale chyba nie skojarzył leku. Powiedział, żebym go odstawił i zaczął przyjmować leki na nadciśnienie. Tego dnia nie brałem żadnych lekarstw, a po kilku godzinach ciśnienie spadło do 120/60 i tętno 80. Od tego czasu co drugi dzień mam nagły wzrost tętna do 110-120, dlatego boję się dłużej ryzykować. Przy moim wysokim ciśnieniu, jest to zbyt niebezpieczne. Szkoda, bo liczyłem na jakieś spektakularne rezultaty

 

Jeżeli chodzi o Avodart to jak na razie wszystko jest w porządku. Impotentem nie jestem, libido jest takie same, jak przed kuracją. Jedynie co zaobserwowałem, to wodnistą spermę oraz krostki na rękach przy ramionach (chociaż nie wiem, czy to jest od Duta).

 

Mam do Was prośbę, czy możecie mi pomóc w doborze kuracji. Avodart oraz Nizoral chcę zostawić, do szamponu nie przywiązuję wagi, ale zmieniam na DERMENA Men, Vitapil zamieniam na Biotebal 5mg, natomiast do Minoxidilu mam duże obawy. Zastanawiam się jeszcze nad Loxonem 2% lub 5%, ale chyba niezależnie od stężenia nadal będę odczuwał skutki uboczne. Nie bez przyczyny w ulotce jest napisane, że nie należy stosować leku, jeśli pacjent ma nadciśnienie. Sam nie wiem, proszę o pomoc.

 

Zauważyłem, że na prawym zakolu wyrosło mi kilka czarnych włosów, żadna rewelacja i efekt, ale zawsze coś. Po lewej stronie zero, nawet dziwnie to wygląda. Zdjęć nie robię, bo nie ma to sensu.

 

Do Lonitenu nie wrócę, bo się za bardzo boję skutków ubocznych, dlatego jeżeli ktoś jest zainteresowany to mam do odstąpienia 25 tabletek, po cenie za którą zapłaciłem. Kuracja starcza na 50 dni. Podobno pierwsze włosy wyrastają po 40 dniach (informacja nie potwierdzona, przeczytałem gdzieś w Internecie). Ja wytrzymałem tylko 30 dni, ale ktoś kto nie ma nadciśnienia może inaczej będzie reagował. Szczegóły na priv

[Gość]

Jak myślicie, czy moja aktualna kuracja:

 

wew: Dutasteryd 0,5mg dziennie, Biotebal 5mg dziennie

zew: Nizoral 3 razy w tyg, DERMENA Men szampon przeciw wypadaniu codziennie

 

może przynieść jakieś rezultaty (widoczne zagęszczenie), czy po prostu darować sobie i zacząć odkładać pieniądze na przeszczep?

 

moje foto:

 

http://imageshack.us/photo/my-images/856/wosyh.png/

 

będę wdzięczny za każdą opinię.

[Gość]

Kurację masz bardzo dobrą.

 

Możesz jeszcze spokojnie powalczyć. Dut/fin jeśli dogęszczają, to właśnie na koronie. Możesz zamienić Biotebal na biotynę Puritan' s Pride z Allegro, będzie taniej (jakiś spektakularnych efektów się po biotynie nie spodziewaj). Na kondycję włosów można dorzucić jeszcze MSM i to właściwie tyle. Nic więcej nie dodawaj, szkoda kasy i czasu. To co masz powinno działać. Jest tanio i skutecznie.

 

Jak nie będzie uboków utrzymaj kurację 18-24 m-ce. Jeśli po tym czasie nie będzie zauważalnych efektów, zbieraj na przeszczep. Przy dzisiejszych cenach FUE (Turcja) za 12-16 tyś załatwisz temat na lata.

[Gość]

super, dzięki za odpowiedź.

 

Faktycznie, kupię biotynę z Allegro, bo po co przepłacać i dodam MSM. Potem już tylko pozostaje cierpliwość i czekanie na ewentualne efekty

[Gość]

na chwilę obecną mój stan włosów wygląda następująco:

 

http://imageshack.us/photo/my-images/59 ... 32120.jpg/

 

nie wiem, czy to moja wyobraźnia? czy trochę widać zagęszczenie?

[Gość]

http://imageshack.us/photo/my-images/59 ... 32120.jpg/

[fighter]

wydaje się jakby gęściej, ale nie wiem czy to nie jest kwestia innego światła.

[Gość]

poddaję się...... przegrywam swoją krótką walkę o włosy.....

 

Definitywnie postanowiłem zakończyć kurację. Niestety mam wrażenie, że za bardzo ingeruję w swój organizm, a on już ma dosyć....

 

Jeszcze do wczoraj moja kuracja wyglądała następująco:

 

wew: Avodart 0,5mg, Biotyna 5mg, MSM 1mg

zew: Nizoral 3x w tyg, Dermena szapmon codziennie

 

Aktualny stan włosów: http://imageshack.us/photo/my-images/834/n1bu.jpg/

 

Wydaje mi się, że w tak krótkim czasie jest widoczny postęp, ale za dużo mnie to kosztuje zdrowia.

 

Po Avodarcie nie wypadał mi ani jeden włos, aż jestem tym zdziwiony. No może 1-2 w tygodniu. Natomiast niestety mam skutki uboczne, najsilniej przeszkadza mi zmęczenie, senność, zmiana nastrojów, fale gorąca, liczne krosty na bicepsach i ramionach a nawet i to co jest dla mnie zdziwieniem - palpitacja serca. O dziwo nie miałem zmniejszonego libido oraz nie byłem impotentem. Jedynie rano nie miałem wzwodu.

 

Minoxidilu (zew i wew) nie mogę brać, bo mam duże wahania ciśnienia oraz tachykardię. Dlatego ta "substancja" również odpada całkowicie.

 

Jestem już bardzo zmęczony psychicznie, dlatego postanowiłem w ciągu miesiąca (na wakacje) ogolić się na 0,5 mm. Chcę ostatecznie zamknąć temat włosów w swoim życiu i dłużej się nimi nie przejmować. Jeżeli mi to nie wyjdzie, to chyba zgłoszę się do psychiatry/psychologa. Nie chcę dłużej stosować kuracji, "nanogenu", zastanawiać się nad przeszczepem czy mikropigmentacją........

Mam tylko nadzieję, że zaakceptuje mnie jakaś dziewczyna, bo od jakiegoś czasu jestem sam....

[bejker]

Mam tylko nadzieję, że zaakceptuje mnie jakaś dziewczyna, bo od jakiegoś czasu jestem sam....

 

Jak dziewczyna ma Cie nie zaakceptować bo nie masz włosów, to tylko się cieszyć powinieneś że z taką dziewczyną nie będziesz

[AngelOnTheEarth]

Co do dziewczyny bejker ma racje natomiast co do Twojego postu to zapytam nie czytajac calego- stosowales moze RU/CB?? Od siebie Ci powiem, ze nie ma najgorszego stanu a Ru plus Saba ziomowi i Johnnemu z podobnego albo i gorszego stanu te substancje wiele pomogly! Przed poddaniem sie sprobowalbym jeszcze to co wspomnialem, chyba ze rzeczywiscie uwazasz, ze porzucenie kuracji jest najlepsza i ostateczna decyzja to juz zrobisz jak uwazasz:)

[robson15]

nie chcę nic mówić,ale kuracja jest trochę zbyt hardcorowa,bo Duta stosowany codziennie to przesada i te skutki uboczne są tego skutkiem ,lepiej raz na tydzień co 5-7 dni i będzie działał jak Fin stosowany codziennie.

 

Sam tak stosuję i jak na razie jest ok,włosy odpukać nie lecą,może poleci 1-2 i mam dużo gorszą sytuację,ale się nie poddaję..

Jeśli Duta działa,to poleć właśnie raz na tydzień + minox,Zoxin 3 x w tygodniu,Saba i powinno być ok,bo jak Duta działa to i minox tez powinien no i RU

Sytuację na głowie masz jeszcze ok warto powalczyć,trochę z Duta póżniej z RU,nie poddawaj się.