Jakoś tak przypadkowo natchnąłem się na ten wątek.. i tak z własnego doświadczenia powiem, że wg mnie siłka nie wpływa na łysienie w żaden zauważalny sposób, nawet u osób ze skłonnościami do androgenówki. Trenuję już ostro kilkanaście lat, dochodząc w dobrych okresach do prawie 130 kg masy i 54 cm w łapie (więc raczej hard), a wciąż łysieję powoli i systematycznie - nie zauważając żadnej różnicy czy to w okresie wzmożonych treningów czy w okresie ich całkowitego zaniechania. Od chyba 7 - 8 lat, nie pamiętam dokładnie - ale na pewno powyżej pięciu lat, stosuję minoks i proscar(1/4 tab./dz.) i w tym czasie łysienie bardzo spowolniło, a przez ostatnie 2- 3 lata prawie nie postępuje. Natomiast mój brat w podobnym wieku i przy podobnej kuracji (co prawda nie wiem na ile systematycznej), który nie chodzi na siłkę ma znacznie gorszy stan na głowie. Podobnie- jak porównuję zdjęcia ojca, kiedy był w moim wieku - zauważam, że u mnie jest jednak lepiej, a ojciec nie chodził na siłownię i nie uprawiał żadnych sportów (fina co prawda raczej też nie używał). Obserwując natomiast kolegów z siłowni zauważam, że podobnie jak gdzie indziej - jedni łysieją a inni nie. Z całą pewnością mogę natomiast stwierdzić, że jak ktoś nie ma skłonności do łysienia to mu nawet syntetyczny testosteron nie zaszkodzi, bo niektórzy nie łysieją nawet jak przyjmują jego ogromne dawki. Chyba jednak lepiej oprzeć się na spostrzeżeniach oraz własnym doświadczeniu i wykazać się opanowaniem zamiast od razu wpadać w paranoję i bać się wszystkiego co może choć teoretycznie wzmóc łysienie, gdyż podnosi testosteron - tak, jak np. siłownia czy seks (nie wspomnę, że zwyczajnie szkoda by było pozbawiać się tych przyjemności..). Pamiętajmy, że układ hormonalny to bardzo skomplikowany system regulacyjny, reagujący na ogromną liczbę czynników/sygnałów i to w dodatku na mnóstwo różnych sposobów. Nie można tu mówić o prostej zależności typu: trening siłowy = odpowiedź anaboliczna w postaci zwiększonego wyrzutu teścia = wzmożona konwersja do DHT = więcej włosów na poduszce. Wyobraźcie sobie np., że sporo ostatnich badań dot. treningu siłowego wykazuje, że odpowiedź anaboliczna organizmu na trening siłowy (potwierdzony w badaniach wzrost między innymi testosteronu i GH) nie ma wpływu na hipertrofię mięśni!! Wydaje się to wręcz niemożliwe i sprzeczne z tym, co do tej pory uważano za pewne, a jednak naukowcy twierdzą, że wzrost mięśni po treningu następuje w inny sposób niż na skutek podniesienia poziomu hormonów..