free web hit counter Skocz do zawartości

Rino

Members
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rino

  1. Martwy przez łysienie androgenowe? Tylko ten łoj go tam jeszcze trzyma, inaczej by wypadł wcześniej? Tak mam to rozumieć?
  2. Zgadza się, w 99% te kulki na wypadniętym włosu to kulka łoju, żadne cebulki. Ludzie często to mylą z cebulkami. Tylko, że ten włos już nie odrasta? I są to włosy tylko z przedniej części głowy?
  3. Albo po prostu zdać się na opinię farmaceutki?
  4. Rozumiem panowie, ale może mi poradzić jaki mam wybrać szampon? Chciałbym zacząć stosować najlepiej od jutra, choćby miał bym słaby, ale lepszy rydz niż nic.
  5. Wygląda na to, że mam problem z łojotokiem. Byłem u trychologa na takim badaniu włosów mikroskopem. Miałem na całej głowie pełno jakiegoś białego syfu. Po umyciu jakimś specjalnym szamponem praktycznie wszystko znikło. Po za tym, jak już wcześniej pisałem zakola mi się bardzo świecą, a na plecach mam trądziku. Jaki szampon polecacie na coś takiego? Byłem w aptece po loxon 5% i mi odmówili sprzedania bez recepty, próbować dalej w innych?
  6. Pewnie jest to cebulka wlosa, lub łupież. Dostanę gdzies loxon 5% bez recepty? Mógłbyś dokładne nazwy tych specyfików? Tzn. tego szamponu + Ru w KB Solution? Albo w aptece będą wiedzieli o co chodzi? Ale wydaje mi się, że nie znają sie na tym w aptekach bo będąc w kilku pytałem o coś na łysienie to wszędzie tylko dx2 proponują.
  7. http://oi46.tinypic.com/30azyv9.jpg http://oi45.tinypic.com/2yn53xu.jpg Zdjęcia świeżo po kąpieli.
  8. Cześć. Moja sytuacja wygląda tak, że już wieku 2010 roku czyli mając 20 lat zauważyłem, że wypadały mi włosy np. kiedy przecierałem lub głaskałem je ręką, ale myślałem wtedy, że to normalne, po za tym miałem bardzo gęste włosy także olewałem to. Jednak już latem 2011 roku zauważyłem malutkie ubytki na skroniach, ale nadal z tym nic nie robiłem. Jednak rok temu zauważyłem u siebie objawy podobne do depresji, nic mi się nie chciało, ciągłe zmęczenie i narzekanie, brak energii, niskie libido i problemy z wzwodem, no i oczywiście wypadanie włosów. Poszedłem z tym problemem do lekarza rodzinnego i powiedziała, że to może byś spowodowane długą zimą i brakiem słońca, oraz żeby ograniczyć picie piwa i uprawiać trochę sportu, oraz wysłała mnie na badanie krwi, już nie pamiętam co mi badano, ale wszystko miałem w normie oprócz żelaza, które było za wysokie, ale to chyba przez suplement diety Centrum bo po odłożeniu wróciło do normy. Lekarka miała rację, bo wszystko z czasem się poprawiło oprócz włosów. Tak jak pisałem w pierwszym poście do dermatologa wybrałem się prywatnie ( tam jest cały opis "wizyty" ). Jednak od tamtej wizyty nic więcej nie robiłem w kierunku by walczyć z łysieniem oprócz zażywania suplementu diety, który nic nie daje. Z początkiem tego roku to już na mojej na prawdę jest tragedia, włosy strasznie lecą, wystarczy lekkie pociągnięcie ich i mogę sobie wyrwać ile dusza zapragnie. Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Ojciec jak na swój wiek ma włosy przyzwoite, bracia to samo, może mama jak na kobietę to ma trochę rzadkie. Jeszcze wujkowie mamy ( bracia mojej babci) dość wcześnie podobno łysieli, a jestem niby do nich podobny... Włosy przerzedziły mi się na całej głowie, z tym, że nie wygląda to źle oprócz oczywiście przodu głowy. Włosy, które mi tam wypadają są zakończone białą końcówką, a skóra na skroniach się świeci jakby była wysmarowana jakimś tłuszczem. Zdjęcie: http://oi50.tinypic.com/29qji3c.jpg , wybaczcie jakość, ale nie mam lepszego sprzętu. ps: http://www.fam-med.pl/index.php?option= ... 207efb502e np. do takiego specjalisty warto w ogóle iść skoro w swojej ofercie nie ma nic napisanego o łysieniu?
  9. Witam! W grudniu skończę dopiero 23 a, już tyle włosów mi ubyło, że szok! Najdziwniejsze dla mnie jest to, że trójka braci i ojciec mają zdrowe i gęste włosy. Zbyt długo zwlekałem z wizytą u dermatologa, ale w końcu muszę iść, może już za późno, ale lepiej późno niż wcale. Tylko, że prosiłbym o kilka rad, a mianowicie: Znacie kogoś odpowiedniego w Tarnowskich Górach? Bo nie chcę trafić do nieodpowiedniego lekarza, który mnie oleje i przepisze coś dla świętego spokoju albo eksperymentu. Bo zapomniałem wspomnieć, ale rok temu odwiedziłem jedną lekarkę, wizyta trwała max. 5 min, a lekarka nawet nie spojrzała na moją głowę, przepisała mi loxon 5 + różne tabletki... wtedy może zawaliłem sprawę bo kupiłem tylko ten loxon i w dodatku stosowałem go jak i kiedy chciałem, ale mimo wszystko lekarka potraktowała mnie dość niestosownie. A za wizytę zapłaciłem 80 zł a niestety mój portfel zbyt gruby nie jest. Więc jeśli już bym zgłosił się na jakąś wizytę to po czym rozpoznam kompetentnego dermatologa, który zna się na łysieniu i będzie w stanie pomóc o ile to możliwe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...