Sado

Pokażesz stan donoru na brodzie?

Cześć,

Czy ktoś z pacjentów, którzy mieli podczas HT pobierane grafty z brody, podzieliłby się zdjęciami, jak wygląda obecny stan ich skóry na brodzie, czy są widoczne blizny, etc.? Zastanawiam się nad dogęszczeniem brody, ale nie chciałbym, by używano graftów z tyłu głowy, lecz by przenieść po prostu część włosów z podbródka, gdzie i tak golę sporą część na 0, na policzki. PRzy czym martwią mnie potencjalne blizny z donoru (który byłby golony brzytwą).

W dniu 10.03.2020 o 00:21, axds napisał:

To ja akurat wiem, dlatego leczenie zachowawcze to podstawa, niestety. Tak się składa, że ja już goliłem się na łyso. To była moja pierwsza reakcja, gdy zobaczyłem, że łysieję. W ogóle przez długi czas chodziłem wygolony na 1mm, ale wiesz jak to jest. Czułem na sobie wzrok innych i nie obyło się też bez głupich komentarzy oczywiście. Dlatego postanowiłem spróbować, ale męczy mnie to trochę a samo ht mocno rozmija się z moimi oczekiwaniami, więc stąd te wątpliwości. Z drugiej strony jest spora szansa, że jakbym zrobił koronę, to mógłbym mieć spokój na dłuższy czas.

Zdjęcia powygasały. Byłaby szansa (o ile zobaczysz tego posta) na kilka fot, skąd pobierano grafty na brodzie i jak wygląda stan skóry obecnie (czy są blizny, etc.)?

Masz dane doktora, który będzie wykonywał zabieg?

Zdjęcia pokaż, wizualnie zawsze lepiej ocenić.

Każde ze zdjęć starałem się robić w naturalnym świetle dziennym, stojąc tuż przy oknie kierunkiem do niego (oprócz zdjęć typu selfie kamerką z przodu), więc myślę, że oświetlenie było dobre. Chyba że chodzi o zbliżenie stricte na linię np. z zaczesem w tył - to postaram się w któryś weekend zrobić i wrzucić.

Godzinę temu, looksmatters napisał:

W ogóle to dziwne, że po ducie nie masz uboków, a po finie miałeś. Może to było placebo albo przyczyny zewnętrzne😅

Mogło tak być, może organizm się po prostu przyzwyczaił - ale nie chcę już kombinować, skoro czuję się dobrze

7 godzin temu, gringo92 napisał:

Moim zdaniem bardzo fajny efekt końcowy, donor przy tych włosach też wygląda dobrze, gratulację. 

W jakiej częstotliwości bierzesz dutasteryd? Codziennie czy co kilka dni, jeśli tak to co ile dni?

Sam brałem adadut, ale planuję w nowym roku wrócić.

Staram się codziennie lub 5x w tygodniu (bez weekendu) po 0,5 mg. Czasami zdarza mi się zapomnieć, ale raczej nie schodzę poniżej 2 dawek na tydzień w skrajnych przypadkach.

Adadut.

W dniu 16.11.2023 o 13:55, bmargeriti napisał:

Super to wygląda, sam robiłem u doktora i między innymi Twój przypadek przekonał mnie do tego aby tam pojechać. Swoją drogą, w którym miesiącu zauważyłeś największy boost wzrostu włosów, taki przełom? Z tego co widzę, to chyba korona i donor odrastają najpóźniej. 

5-7 miesiąc były największym boostem, głównie przez wzrost na linii. Potem gęstnienie i regeneracja donoru.

Po strzyżeniu.

Panie i Panowie - stuknął mi rok od zabiegu. Jestem bardzo zadowolony. Przód wyszedł świetnie, przy czesaniu się na tył nie widać mniejszej gęstości na środku, braki w koronie uzupelnie w dalszej przyszłości, póki co planuję cały czas być na ducie.

Poniżej zdjęcia (w pierwszym poście bez strzyżenia, w drugim po + jedno kamerka z przodu przy sztucznym oświetleniu).

Kolejne zdjęcia planuje wrzucić za pół roku.

Hej, jak efekt? Ile płaciłeś?

Teraz, prawie rok po zabiegu? Nie, już nic mnie nie swędzi. Ale kilka pierwszych miesięcy swędziało (chociaż bardziej czubek głowy akurat).

U mnie była duża poprawka w strefie biorczej po około pół roku, więc myślę, że nie masz, co się martwić na zapas.

A można je dzielić? Dermatolog kiedyś uczuliła mnie, że jeśli tabletka nie ma podziałki, to jej producent nie zapewnia równej dystrybucji substancji czynnej w całym przekroju.

10 miesięcy.

Zdjęcia przed strzyżeniem (kamerka tył, kamerka przód) oraz po strzyżeniu w różnych oświetleniach, z pomadą oraz bez.

Z każdym miesiącem jestem coraz bardziej zadowolony.

Kamera tył:

Kamera przód:

Po strzyżeniu:

6 godzin temu, roosvelt1984 napisał:

A co Cię skłoniło do przejścia na duta? Bo wiesz, może organizm przyzwyczaił się do fin/dut i uboki się cofnęły, ale jednak dut to wyraźnie większa ingerencja. Nie wiem jak to jest mieć mocne uboki po finie (u mnie są zerowe, nawet przy 5mg), natomiast ryzyko ginekomastii... oby wszystko było ok. HT wyszedł Ci rewelacyjnie i na tej podstawie sam zacząłem rozmowy z tą ekipą.

Problem w tym, że uboki się nie nie cofały. Po finie ogromna czułość piersi między innymi, ale najgorsze były straszne wahania nastroju i bardzo złe samopoczucie. Przy stosowaniu topicala od czasu do czasu wrzucałem orala, żeby sprawdzić, czy nie jest lepiej - i momentalnie miałem powrót uboków. Byłem w momencie, że stwierdziłem, że kompletnie odpuszczę orala, ale postanowiłem jeszcze przetestować duta. I tutaj na szczęście na psychice jest wszystko ok. Czasami mam większą czułość piersi, ale nie tak jak przy finie. Klatka mi trochę urosła, odkąd biorę leki, ale ciężko stwierdzić, czy to same leki, czy kilka dodatkowych kilogramów w ostatnim czasie (od zawsze miałem tendencję do odkładania tłuszczu w cyckach). Przy rozpoczynaniu fina poszedłem na badania w celu sprawdzenia, czy nie zaczyna występować u mnie ginekomastia i doktor stwierdził, że to tylko tkanka tłuszczowa. Badania zapewne powtórzę za około 1-2 lata, ale pierwszym celem jest zrzucenie masy Jednak ginekomastia to dla mnie drugorzędny problem w porównaniu do wahań nastroju i złego samopoczucie na głowie.

To jest tak minimalnie widoczne, że musiałem te zdjęcia po kilka razy analizować, żeby zobaczyć, o co Ci chodzi. Masz świetny stan włosów na ten wiek, ja mając 12 lat, nie mogłem się taką linią pochwalić.

Bez urazy, ale myślę, że trochę niepotrzebnie panikujesz i nikt tego stanu prócz siebie samego nawet nie dostrzega. Nie dziwię się, że klinika Ci odmawia przeszczepu.

2 minuty temu, Maciek D napisał:

Jak się czujesz po 0,5 mg dutasterydu? Lepiej działa na Ciebie niż finasteryd? Widzisz lepsze efekty?

Na początku podchodziłem sceptycznie, bo myślałem, że jak miałem uboki po finie, to po ducie tym bardziej, ale obecnie kompletny brak jakichkolwiek skutków ubocznych. Co do efektów - cóż, ciężko ocenić. Włosy mi lecą, jak leciały zawsze, ale nie widzę pogłębiania się stanu łysienia, więc zapewne to wszystko odrasta.

9 godzin temu, roosvelt1984 napisał:

Efekt mega, moim zdaniem. Warto było czekać długie miesiące.

Czy ta klinika jest popularna wśród Polaków? Chodzi mi o to czy umieją już w nasze włosy (HRN to taki chaos opinii z całego świata że nie da się za dużo wynieść).

Polacy to chyba główna część klienteli. Jak ja przylatywałem, to był ze mną jeden Polak, który miał zabieg dzień wcześniej, w dniu mojego zabiegu był drugi pacjent - również z Polski. Na forum są konsultacji z Aestepool, więc możesz zapytać Jak ja dopytywałem przed zabiegiem, to pamiętam, że bodajże mają też klientów z Anglii.

W dniu 10.08.2023 o 22:53, looksmatters napisał:

Trzeba powiedzieć, że donor na bokach przez ostatnie miesiące się mega poprawił. Efekt końcowy wygląda naturalnie, wir od tyłu głowy też jak najbardziej w porządku. 

Od góry na koronie jedynie widać jakieś tam przerzedzenie, ale sytuacja jeszcze się pewnie poprawi w kolejnych miesiącach, gdyż tam włosy rosną najwolniej. Na pewno też pomoże branie finasterydu, o którym wspominałeś w pierwszych postach (nie wiem czy kontynuujesz)

Z finem dałem sobie spokój, miałem spore uboki. Po jakimś czasie przeszedłem na samoróbę topicala: minox + fin, a od ponad 2 miesięcy jestem na 0,5 mg dutasterydu + topical minox.

9 miesięcy. Zdjęcia kamerką tylną pod światło naturalne (ślad na włosach po boku i z tyłu od opaski po spaniu) + zdjęcia kamerką przednią w delikatnym świetle sztucznym.

Myślę, że tyle czasu wystarczy, bym mógł się odnieść do efektów. Jestem bardzo zadowolony. Linia bardzo mi się podoba, włosy wszczepione w ten sposób, że same układają się w górę, a tego właśnie chciałem, jako że nigdy nie dane mi było nosić takiej fryzury ze względy na wczesny wiek łysienia. Obawiałem się trochę o donor - ale teraz widzę, że wszystko jest w porządku na bokach, a na tyle mam wir (zapewne naturalny), który idzie wyeliminować zaczesaniem w dół. Spodziewam się jeszcze pewnego odrostu na koronie - ale biorąc pod uwagę, że łysienie pewnie będzie postępować mimo leków, to raczej nie będę miał tam bujnej fryzury w ciągu najbliższego pół roku.

Cieszę się, że nie zdecydowałem się na inne kliniki, o których myślałem dołączając tutaj (m.in. JSH). Czas wreszcie na zabawę włosami, może jakąś pomadę, sprawdzenie, co mi pasuje i się podoba - i na bazie tego w bliżej nieokreślonej przyszłości kolejny zabieg (myślę też nad BHT, jeśli będę chciał nosić dłuższy tył i boki), by uzupełnić to, co poleci w najbliższych latach oraz środek + koronę. Rozmyślam też nad przeszczepem na brodę (zagęszczenie sobie policzków) - ale najpierw przetestuję wpływ dermapena.

Zdjęcia będę zamieszczał do 12. miesiąca oraz pół roku później.

Jakieś zdjęcia od przodu? Niemniej jednak strasznie słabo to wygląda. Co Saifi na te wyniki? Natknąłem się na kilka opinii, że nie za dobrze u niego z odrostem.

1 godzinę temu, looksmatters napisał:

Największą korzyścią jest to, że nie trzeba używać topicala, który skleja włosy. Jeżeli chodzi natomiast o gęstość, to poprawa jest minimalna.  Jeżeli ktoś wcześniej używał topicala z mikronakłuwaniem, to po przejściu na oral minoxa, nie ma co liczyc na cuda. Pewnie większy efekt przejścia zaobserwuje się, gdy nie robiło się mikronakłuwania. 

A co z owłosieniem w innych miejscach? Broda, plecy, reszta ciała? Widać różnicę przed oralem?

Tylko coś źle sformułowałeś odpowiedzi. Jeśli chcesz zachować formę "między x a y", to brakuje połowy odpowiedzi. No chyba że po prostu powinno być "W trakcie x i y miesiąca".

U mnie zadowalający efekt pojawił się pomiędzy 6 a 7 miesiącem.