peter

Na razie piję dużo zielonej herbaty, zamierzam też kupić sobie wyciąg z wierzbowicy i zobaczymy. Dziennie leci mi ok 50 - 60 włosów ale to z całej głowy, nie tylko z czubka. Z czubka to głównie mi wypada ok 10 - 15 włosów podczas wcierek. Ale to może być linienie po spectralu bo stosuję go od 3 tygodni, teraz zacząłem 4 tydzień. Pocieszam się tym że moim siostrom wypada więcej . Jak rano sobie prostuję włosy to w prostownicy jest ich masa. Zresztą gęste włosy nigdy nie były domeną mojej rodziny. Moja mama też ma rzadkie, dziadkowie od strony taty i mamy też mają słabiutkie włosy więc nie mam po kim mieć ładnych . Wcześniej gdy sobie czochrałem ręką włosy to mi wypadało ich z 10. W tej chwili jak wypadnie jeden góra 2 to max więc chyba jakiś progres jest. Na pewno zdecydowanie mniej wypada niż np 3 - 4 miesiące temu gdzie jak wycierałem głowę i twarz to miałem cały ręcznik włosów. Wczoraj specjalnie wycierałem sobie włosy takim gładkim ręcznikiem i było ich na nim 5 ale wycierałem dość mocno. Nie wiem czy to dużo czy mało, wydaje mi się że nie wiele bo chyba nie ma osoby której podczas wycierania nie wypadnie ani jeden włos. Zwłaszcza że nie wiem skąd on wyleciał bo wycieram całą głowę a nie tylko czubek.

Czyli rozumiem że albo fin, dut, ru, cb albo nic .... Cóż, w takim razie będę musiał pozostać póki co bez blokera i tylko stymulować odrost. Może niedługo będzie w oficjalnej sprzedaży CB bo z tego co czytałem to jest on już w fazie testów przez amerykanów więc mam nadzieje że pojawi się jakiś preparat z cb w składzie.

No nie wiem czy jest się z czego cieszyć bo np łyse zakola z gęstym czubkiem o wiele lepiej wyglądają niżeli łysy placek na środku głowy i do okoła włosy U mnie jeszcze dodatkowo zauważyłem że zaczęły lecieć brwi. Nie wiem czy to od spectrala czy jak ale jak np wycieram twarz to na ręczniku mam kilka włosów z brwi. Tak samo jak sobie przejadę palcem po nich pod włos to też wypadają :/ Ps. A czy są jakieś potwierdzone przypadki gdy ktoś miał np duże prześwity albo wręcz łysinę na czubku głowy i odzyskał włosy w takim stopniu że te prześwity były małe? Jest to w ogóle wykonalne?

Nie ma problemu, jestem otwarty na spiro i sama gel. O ile z żelem nie ma problemu to już ze spiro jest. Czy taki kupiony w aptece w tabletkach da się jakoś wykorzystać? Można połączyć saba gel ze spiro w jeden produkt? Ps. Czy Wam podczas robienia wcierek też zostaje na palcach trochę włosów? Nie mam tu na myśli 50 czy 100 ale tak ok 10, do 15. Bo mi tyle wypada przy wcieraniu spectrala z tym że robię to dość mocno żeby go wytrzeć w skórę głowy. Męczy mnie jeszcze ten dut ale w kremie. Na amerykańskich forach stosują takie połączenie ale chyba w PL jeszcze nikt nie testował. Np połączenie duta z saba gelem. Przenikalność do krwiobiegu sądzę że w takiej formie była by znikoma.

No to używam jeszcze spectral'a DNC-N i wewnętrznie vitapil z biotyną. Teraz poszukuję jakiegoś blokera. Zresztą nie wiem czy u mnie RU jest w ogóle sens stosować bo z tego co tu czytam to wszyscy go stosują głównie na zakola a ja mam problem przede wszystkim z górą. Co ciekawe na zakolach mam więcej włosów niż na samym czubku. Ja chcę tylko trochę zagęścić przód ponieważ specjalnie gęstych włosów nie miałem nigdy no i trochę mocniej zagęścić czubek głowy. A i jeszcze zapomniałem że używam też szampon Tricomin z AHK którego są tam śladowe ilości no ale używam

Lion, jak będziesz daj znać gdzie można nabyć Spironolakton. Czy zakup w tabletkach a następnie sproszkowanie go da pożądany efekt czy trzeba kupować czyste spiro w proszku?

Dlatego na początek chyba wypróbuję ten Spironolakton. A orientujesz się gdzie go można kupić w postaci proszku? Da radę go nabyć w polsce? Wiem że są tabletki ale czytałem że ponad 90% ich składu to wypełniacze. Zresztą wolał bym coś do stosowania zewnętrznego.

Dlatego myślałem nad zrobieniem jakiegoś kremu z duta. Krem jak wiadomo ma mniejszą przenikalność niż roztwór z alkoholem. Co do RU to nie chodzi o mnie że jest za drogie. Gdyby było dostępne normalnie do kupienia to nie ma problemu, kupował bym. Tylko ja bym musiał brać co miesiąc, ewentualnie dawkę na 2 miesiące. Nie stać mnie póki co żeby kupić sobie od razu kurację na pół roku czy rok. I w tym jest cały problem. Gdybym mógł kupować od kogoś regularnie co miesiąc RU to bym go na pewno stosował.

Piszesz że bardzo łatwo się absorobuje przez skórę głowy. To chyba w związku z tym jego skuteczność powinna być dobra. Chociaż ja i tak myślę o duta. Czy kupując avodart da radę go rozpuścić i zrobić z niego jakiś żel/krem? Z tego co widzę to jest duta w płynie więc chyba jest skuteczny skoro go robią mi to chodzi przede wszystkim o to żeby uniknąć skutków ubocznych bo nie chce w sile wielu zostać impotentem. Gdyby nie ten skutek uboczny to nawet bym się nie zastanawiał i łykał tabletki. RU obecnie dla mnie za drogi. Jak znajdę nową pracę to nie ma problemu. Obecnie roczna kuracja RU to dwie całe moja pensje więc sami rozumiecie że dla mnie to obecnie za droga kuracja. A poszukuję jakiegoś dobrego blokera który nie daje skutków w postaci zmniejszonego libido czy impotencji. Ja póki co planuję mieć za jakieś 3 - 4 lata dzieci. W wieku 40 czy 50 lat to pewnie bym się nie zastanawiał tylko łykał duta.

Witam. Stosował ktoś z Was duta lub fina zewnętrznie? Jak efekty? Znalazłem właśnie na amerykańskim forum info że ludzie takie rzeczy stosują z fajnym skutkiem tylko lepiej aby to było w postaci kremu bo dut i fin na alkoholu przenika do krwiobiegu i efekt jest taki sam jakbyśmy stosowali go w tabletkach. Pytanie tylko teraz do Was. Czy to musi być dutasteryd czysty? Czy można np sproszkować taki kupiony w aptece i przygotować z tego roztwór (krem)? Próbował ktoś tego purity solutions? Nie mogę nigdzie nic znaleźć na jego temat a cena całkiem spoko. Nie wiem ile się tego stosuje ale jakby np dawkował 1ml dziennie to na miesiąc starczy a cena nieco ponad 100zł. Da się przeżyć. Byle by skutkowało. Chyba że dawka 2,5mg bo tyle jest w 1ml to za mało. Pozdrawiam.

A czy próbował ktoś z Was (czy w ogóle jest taka możliwość) aby stosować finasteryd zewnętrznie? Chodzi np o rozpuszczenie go w jakimś odpowiednim rozpuszczalniku + dodanie ewentualnie innych środków wspomagających i wcieranie tego roztworu w skórę głowy. Czy jest to w ogóle wykonalne? Dodam jeszcze że moje pytanie nie wzięło się z kosmosu. Po prostu znalazłem na amerykańskich forach specyfiki zawierające finasteryd do stosowania zewnętrznie dlatego postanowiłem zapytać bardziej doświadczonych kolegów jak technicznie sprawa wygląda. Ps. A co powiecie o tym? http://cosmoscience.pl/pr_Dutasteride-10-ml_541.htm Czyżby to jakiś zastrzyk czy może dut do stosowania zewnętrznego?

powiedz mi ile by kosztowała dawka na 2 miesiące już na gotowo, czyli gotowa do nakładania.

A na ile starcza 5g?

No to jeszcze cena nie jest taka straszna. A czy planuje może ktoś z forum zakup RU w większej a następnie rozsprzedaż tego np na forum? Ja byłbym w stanie co 2 miesiące brać dawkę ponieważ na większą ilość nie jestem w stanie sobie pozwolić . Do tego dochodzi mi spectral. Ja tak jak mówię, tylko czubek mam do odzyskania. Na zakolach ni się u mnie nie dzieje, oglądałem zdjęcia sprzed kilku lat i mam taki sam stan jak teraz. Natomiast czubek się przerzedził.

A czy ahk stosuje się raczej jako bloker czy stymulator? Ja teraz poszukuję jakiegoś blokera, na fina ani duta nie zdecyduję się na pewno ponieważ ma za dużo skutków ubocznych. Nie chcę w sile wieku kiedy przede mną założenie rodziny - zostać impotentem. To było by jeszcze gorsze od łysej głowy. Z RU jest problem ponieważ nie występuje w polsce i trzeba brać od razu kurację na dłuższy czas a nie każdy ma tyle gotówki żeby jednorazowo ją wydać. Ok, ja jestem w stanie płacić za miesięczną kurację 200 - 300zł ale jesli to jest rozłożone na miesiące ale jakby mi przyszło kupić od razu na pół roku i wywalić ponad tysiaka to będzie problem. Zastanawiam się nad Alpicortem E. Może akurat na mnie podziała. Chyba pójdę do lekarza po receptę i zobaczymy. Ja to głównie szukam czegoś na czubek. Bo nie wiem czemu ale u mnie to on strasznie poleciał. Na przodzie mam zdecydowanie gęstsze włosy, zakoli brak. Dziwne to tym bardziej że u mnie w rodzinie nikt takiego typu łysienia nie miał. Wszyscy czubek mieli gęsty do samego końca a łysienie posuwało się od zakoli. U mnie natomiast odwrotnie, zakoli brak a czubek ma prześwity . Jeśli chodzi o swoje włosy to ja je odziedziczyłem po mamie i po jej rodzinie, nie po ojcu. Ojciec miał włosy ciemno bląd i siostry po nim mają. Moja mama miała włosy czarne, tak jak ja. Więc w teorii gen łysienia powinienem chyba też po niej mieć a dziadek owszem, jest łysy, ma jakieś NW6 ale zaczął łysieć po 40. Do 40 miał grube gęste włosy. I też łysiał od zakoli bo mam zdjęcia i widzę, to nie są niczyje opowieści tylko stwierdzam to naocznie. Na czubku miał do samego końca gęsto. Zresztą ojciec mój też. On dopiero na czubku zaczął łysieć koło 40 a zakola posypały mu się jakoś w wieku 30 lat

A co powiecie o Alpicorcie E? Skład całkiem fajny, też na sterydzie, do wcierania miejscowego. Tylko ciekawe jak z jego skutecznością.

A ile kosztuje 3 miesięczna kuracja RU?

Właśnie męczy mnie ten bloker ale boję się spadku libido które w moim przypadku jest bardzo wysokie i chciałbym aby tak pozostało. Wolę mieć ochotę na seks 2 razy dziennie niż nie mieć jej wcale. Zresztą chyba każda kobieta prędzej zaakceptuje łysego niż włochatego impotenta. Ale wiadomo, włosy też chciałbym zachować. Z RU jest ten problem że nie jest on dostępny w polsce i np jak mi się skończy a nie ma akurat zamówienia to zostaję bez niczego. Na razie włosy mi wypadają głównie podczas wcierania spectrala i mycia głowy. Nie wiem ile dokładnie, sądzę że ok 50 - 60. Dla osoby nie łysiejącej to mało, dla łysiejącej nawet 10 włosów dziennie to bardzo dużo. Myślałem że spectral zahamuje wypadanie ale na razie może delikatnie przyblokował. Włosy które wypadają są cieniutkie i mają bardzo małe cebulki. Może to są te telogenowe które są wypychane przez nowe. Nie wiem. Postosuję tego spectrala przez pół roku i zobaczę co będzie. Na razie po 3 tygodniach widocznego efektu nie widzę. A czy znacie jakiś skuteczny bloker który nie powoduje tak drastycznych skutków ubocznych jak fin a jednocześnie jest dostępny w polsce?

Witam. Jestem już prawie miesiąc na spectralu, od ok 2 tygodni dołączyłem vitapil. Dziś się przyglądałem z bliska swoim włosom i zauważyłem na głowie między włosami mnóstwo maleńkich włosków, bezbarwnych, taki meszek. Jest ich naprawdę sporo. Próbowałem uchwycić to aparatem ale nie mogę. Widać to pod światło. Trzeba pod odpowiednim kątem spojrzeć bo jak wspomniałem są one malutkie, mają jakiś 1mm długości, są cieniutkie i bezbarwne. Czy tak powinny wyglądać te odrosty? Te włosy z czasem nabiorą koloru? Pozdrawiam.

A co powiecie o tym: http://hairevo.com/shop/37-ahk-cu-for-hair-care.html Cena chyba całkiem spoko. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Skoro były przeprowadzone badania że takie substancje jak AHK-CU, RU, czy CB działają, to czemu nie powstaną leki które te substancje będą w sobie zawierały ... Zdaję sobie sprawę że nie były by one tanie ale myślę że chętni by się znaleźli a przez to że były by one w regularnej sprzedaży ich cena zapewne była by niższa niż obecnie. Wiem że są produktu zawierające np ahk takie jak tricomin ale ile tego ahk w nim jest? Jest chociaż 1%? Sądzę że nie. Więc i jego działanie jest znikome albo żadne. Szukam czegoś co ma w swoim składnie chociaż 2- 3% ahk ale chyba nic takiego nie ma. http://www.mpbtreatments.com/#/shop/456 ... on/1717046 - gotowe ale trochę drogawo

W poniedziałek rozpocznę trzeci tydzień na spectralu. Na razie zauważyłem że włosy dalej wypadają ale jest ich już coraz mniej i wypadają tylko takie cieniutkie. Czy to normalny objaw? Ponadto mogę powiedzieć że te włosy które są, pogrubiły się. Czasem zdarza się że wypadnie mi jeden taki włos i jest on naprawdę gruby i czarny. Zupełnie inny niż te które wypadają na co dzień. Wcześniej takich nie miałem. Myślę że może to być zasługa spectrala. Póki co odrostów nie widzę. Ale może to jeszcze za wcześnie by mówić o odrostach. Dziennie wypada mi obecnie ok. 50 - 60 włosów. Najwięcej podczas wcierki spectrala. Trochę mnie podczas mycia (ok 10 włosów). Wczoraj dołączyłem jeszcze do kuracji vitapil z biotyną. Zakoli w dalszym ciągu brak. Włosy przerzedzają się na całym czubku, od czoła przez środek aż po tył (tak troszeczkę poza szczyt głowy). Czekam teraz kiedy i czy pojawią się jakieś nowe włosy. Dziwne jest trochę to że wszędzie czytam że włosy chore wypadają bez cebulki bo ona ulega miniaturyzacji. Mój każdy włos ma cebulkę. Normalnie czuję ją w palcu. Jak przeciągam taki włos między palcami to wyczuwam normalnie cebulkę. Dodam jeszcze że po spectralu nie mam żadnych skutków ubocznych, żadnego łupieżu, swędzenia, łojotoku itd.

A czemu to właśnie na czubku najłatwiej jest odzyskać włosy? Nie żebym to kwestionował bo moja dermatolog powiedziała mi to samo, że bardzo dobrze rokuję bo głównie przerzedzenie mam na czubku głowy a to bardzo dobry znak, tylko po prostu zastanawiam się jaka jest różnica w walce o włosy na czubku a w walce o włosy np na zakolach,

Tylko o to chodzi że każdy z nas inaczej reaguje. Jeden ma tak że po nim to spływa a drugi bierze wszystko do siebie, przemyśla, analizuje. I ja właśnie należę do tej drugiej grupy. Przez co sam siebie nakręcam.

Pocieszam się tym że na mnie zawsze dobrze działały różnego rodzaju ziołowe specyfiki więc będę ewentualnie szukał alternatywy. Na razie w ruch poszła zielona herbata 3 razy dziennie której nie piję z przymusu bo ją lubię aczkolwiek pijałem sporadycznie, teraz pijam codziennie + spectral DNC-N i dzięki temu mam zamiar powstrzymać wypadanie włosów i pobudzić chociaż ich część do życia. Mam nadzieję że się uda szczególnie że zdaniem dermatologa rokuję bardzo dobrze bo nie mam zakoli i nie robią mi się one oraz nie cofa mi się linia czoła. A to podobno bardzo dobry znak. Jeszcze jutro muszę iść zrobić badania pierwiastków i hormonów bo jeśli faktycznie orgazm wydala z naszego organizmu cynk to znalazłem chyba kolejny powód moich wypadających włosów bo kochamy się z dziewczynom praktycznie codziennie a czasem nawet i 2 - 3 razy dziennie jak nas najdzie ochota a moja dieta jest uboga, bardzo uboga. Praktycznie nie jadam takich pełnowartościowych posiłków bo nie mam na to czasu. Zawsze wszystko w biegu, na szybko. A gotowane rzeczy jem może ze 3 - 4 razy w tygodniu. Wiem że to źle, będę musiał zacząć z tym walczyć .

Nie zrozumieliśmy się. Mi chodziło że stres może przyśpieszyć lu nawet powodować łysienie androgenowe jeśli ktoś ma do tego predyspozycje. Jeśli u kogoś przodkowie mieli zawsze bujne czupryny z gęstymi włosami to nie wiem jakby się denerwował to wyłysieć nie powinien.