Walczę od jakiś 10 lat z łysieniem. Powiem szczerze że stosowałem już prawie wszystko oprócz RU. Fin działał na mnie bardzo dobrze. Po kilku miechach zatrzymałem wypadanie do zera, gdyż ciężko było wyrwać włosa. Brałem ponad 2 lata proscar dzielony na 4 do 5 części. Wielkim pozytywem okazało się zlikwidowanie łojotoku, gdyż przed braniem po kilku godzinach od mycia miałem oleistą i swędzącą głowę. Włosy się zagęściły ale tylko na czubku. Niestety po roku zaobserwowałem brak nocnych wzwodów, coraz mniejsza ilość nasienia i coraz gorsze libido. Ponadto miałem złe wyniki na wątrobę. Musiałem odstawić po 2,5 roku brania. Szkoda bo efekty super. Pierwszy lek jaki zadziałał.. Po powolnym stopniowym odstawianiu znowu wróciło wypadanie włosów, łojotok..