Cześć. Czy ktoś zauważył relację między suplementowaniem Finasterydu, a opóźnieniem orgazmu? Zauważyłem, że stosując Finasteryd w dawce 1,25 przez 3 miesiące moje libido znacząco spadło, ale też podczas stosunku mogłem wytrzymać dłużej lub łatwiej było mi powstrzymać wytrysk, co bardzo mi odpowiadało. Zauważyłem też, że przyjmując ww. dawkę po orgazmie musiałem czekać kilkanaście godzin na ponowny wzwód. Czy dałoby się to zatem jakoś wypośrodkować? Np. stosując Finasteryd, co drugi dzień? Chodzi mi o to aby libido spadło, ale nie tak drastycznie. pozdrawiam