Cześć, Moja historia będzie krótka. Mam 24 lata, włosy na zakolach zaczęły mi wypadać gdy miałem 18 lat. W ciągu 2 lat, zakola się pojawiły, od tamtego czasu proces wypadania znacznie zwolnił, aczkolwiek nadal się posuwał. Nie chcę zapeszać, ale włosy na skalpie są OK Czego próbowałem? Tylko Spectral.DNC-N. 2 tubki. Rzuciłem to w cholerę, bo strasznie wysuszało mi skórę głowy, do tego stopnia że pojawiały się strupy. Czytając tutaj na forum, trochę zgasiłem swój zapał do odzyskania włosów i dobrze bo chyba przez to, po części przyzwyczaiłem się do stanu swoich włosów. Tydzień temu, przy okazji wizyty u dermatologa, wspomniałem o moich zakolach. Oczywiście dermatolog przepisał mi Loxon 5%, do tego Capitavit i Ha-Pantoten. Teraz czytam o Loxonie, i widzę bardzo dużo złych opini Tak jak napisałem, jakoś przyzwyczaiłem się do tych zakoli, aczkolwiek chcialbym ten proces spowolnic, więc nie wiem czy warto zaryzykować i stosować własnie ten Loxon?