nobo

Super wyszło.

Od 2 tygodni zacząłem brać suplementy na poprawę kondycji włosów. 5mg Biotyna Cynk 30mg, Arginina Czekam na zamówienie suplementów do sklepu zioma wtedy kupie jeszcze MSM, olej emu i jakieś witaminy. Na razie zakupiłem z Solgara formułę "Włosy, skóra, paznokcie" gdzie w składzie jest trochę msm, cynku i miedzi, i łykam tego kilka Wkrótce też zamówię folligen cream lub spray. Dziś równo 6-sty tydzień

Co do cen to należy kontaktować się z Janem, jeśli chodzi o klinikę BHR. Podróż i hotel, około 3k PLN wydałem ( na 2 osoby).

A do czego chcesz się dołączać??? Do zamówienia. Nie wiem jak to działa, świezy jestem. Czy to wspolne zamówienie, czy kupowac można już bespośrednio od zioma jak dojdzie do polski. Jestem zainteresowany kilkoma produktami.

Można się jeszcze dołaczyć?

Maly update Czy to juz zaczęły rosnąc włoski? Ostatnie zdjęcie to shock loss? może na mokrych włosach tego tak bardzo nie widać ale jest taki biały placek, i zdecydowanie mniej włosów w tym miejscu. Trochę się tym zaniepokoiłem. Ogólnie chcę rozpocząć jakąś suplementację, bo do tej pory nic nie brałem. Chciałbym poprawić przede wszystkim kondycję włosów. Mam strasznie suche i matowe włosy, ale nie wiem czy da się coś z tym zrobić. Jak włosy są mokre to jest ok. Jak używałem jakiś odzywek, zeli to też jako tak wyglądały, ale na sucho straszne. Chciałbym poprawić kolor i grubość. Myślałem o biotynie, msm, cynku, emu oil i folligen cream. Przeglądam jeszcze forum i w tym tygodniu będę coś zamawiał z zza oceanu. Co byście jeszcze polecili.

He he. Nawet nigdy nie używałem,ale niedawno o tym myślałem. Jednak poczytalem że minimum miesiąc, zanim można uzywac jakichkolwiek lakierów, żeli itp. Z ciekawości co by się mogło stać?

Dziś 18 dzień. Wlosy powoli wypadają. Codziennie podczas mycia kilkanascie zostaje na dłoniach. Oby wytrzymało to jeszcze do przyszłej soboty, bo mam ważna imprezę urodzinową i chciałbym jakoś wyglądać. Nigdy nie pasowało mi w krótkich włosach ( głownie przez zakola) a teraz wygląda to nieźle i nawet podoba mi się taka fryzura.

Dziś znalazłem takiego strupka na poduszce, z duża kępka włosów. Martwią mnie natomiast te włoski, a właściwie ich końcówki. Są tam takie okrągłe zakończenia. Takie małe kuleczki. Nie znam się, ale zaniepokoiło mnie to. Czy to cebulki? Nie mam apartu z opcją makro, i zdjęcia takie słabe. Mam nadzieję, że coś widać. Ktos wie czy co to jest dokładnie. Czemu te włoski takie są? Czy mam się martwic?

Dziś mija 12 dzień od zabiegu. Strupki już prawie poodpadały. Kilka zostało, ale one były największe. Z każdym myciem są coraz mniejsze, myślę że za 2 dni zejdzie wszystko. Nic już nie boli. Samopoczucie ok. Włosów podczas mycia leci sporo, mimo wszystko dużo też się utrzymało. Najwięcej włosów leci teraz razem z tym największymi strupami ( są sklejone i jest ich tam po kilkanaście nawet). Na razie myję głowę cały czas szamponami z kliniki,2 razy dziennie. Czasem pobolewa mnie tył głowy, ale to chyba od poduszki, takie lekkie zaczerwienienie zostało, ale od niedawna zacząłem spać na boku to już coraz mniej. Poniżej zdjęcia, zrobione zaraz po umyciu głowy.

28 lutego są konsultacje BHR w Warszawie. Jak jest miejsce to się umów i dowiesz się od doktora jak wygląda sytuacja.

W sprawie cen należy kontaktować się z Janem.

Chodzi o przeszczepione miejsca? Miałem obfite krwawienie i zostaly takie duze zaschniete strupy. Dziś po umyciu zauważyłem że robia się coraz bardziej jasniejsze i odczepiaja się od skóry. Nic nie dotykam, ale pewnie jutro, albo za 2 dni powinno odpadać ładnie.

Pytałem o to doktora jak narysował mi przed zabiegiem linię. Pomierzył odległości centymetrem od brwi i z boku głowy, powiedział że nikt nie ma symetrycznych dwóch połowek twarzy, a po jednej stronie mam bardziej wystająca kość. Tak więc tak to doktor widział.

5 dzień po zabiegu. W nocy szczypała mnie głowa z tyłu, po smarowaniu kremem z kliniki, trochę piekło, ale o tym mi mówili, więc chyba wszystko się goi. Dużo jeszcze zaschniętej ( duże płaty). Jan mówił że to będzie schodzić w trakcie mycia. Trochę jednak się tym niepokoje, bo przeglądając relację innych, ten obszar był ładniejszy i czystszy. Mam nadzieje, że te włosy pod spodem odduchaja i żyją. Dziś 4 dzień mycia szamponem Bedatine, za 3 dni będę zaczynał masować podczas mycia. Może wtedy zacznie się to oczyszczać.

Dziś mija 3 dzień po zabiegu. Spuchłem dosyc mocno. Wczoraj policzki, dzis poszlo na oczy. Zaczyna pobolewać głowa lekko, ale to znak że się goi.

Może jakieś zamówienie grupowe, bo też byłbym zainteresowany.

Zdjecia -- 20 lut 2015, 21:11 -- Raczej ile mnie to kosztowało już

Nie bardzo wiem jak. Zamiścilem pood zdjeciami linki besposrednie. Tez nie dzialaja?

Żyję, żyje. Miałem bardzo ciężką podróż do domu. O 12.00 w czwartek opuściłem hotel i po kontroli z kliniki udałem się na lotnisko. Tam oczekiwanie do 18.00 i lot do Wawy. O 20.00 lądowanie. O 23.00 jeszcze 5 godzinna podróż do domu, gdzie dotarłem po 5.00. Tak więc wymęczony strasznie, w stresie, cały czas uważając na głowę. Ok. Ale do początku. Zatrzymałem się w hotelu Catalonia ( 2 minuty od kliniki ). Zabieg 2 dniowy, zaczął się o 14.00 we wtorek. W pierwszy dzień trwał 6 godzin. Po przyjściu do kliniki spotkałem się z doktorem i po chwili rozmowy przeszliśmy do projektowania linii. Doktor narysował jak to widzi. Pooglądałem i chciałem troszkę obniżyć. Doktor narysował drugi raz, ale musielibyśmy wejść trochę we włosy które rosną z boku głowy ( doszło by sporo więcej graftów). Do tego stwierdził, że za kilka lat nie będzie to wyglądać naturalnie (mam 32 lata). Przed zabiegiem sporo siedziałem ze starymi fotografiami, od zawsze miałem wysokie czoło i lekkie zakola. Zdecydowałem się więc na propozycję doktora. Zaufałem mu. Na konsultacjach byla mowa o 1800-2200 graftów, ale za zakolami się przerzedza i doktor sugerował żeby to zagęścić. Oszacował na 2500 graftów. Byłem na to przygotowany i się zgodziłem. Po krótkiej rozmowie poszliśmy porobić zdjęcia, przebrałem się w fartuch i udałem się na salę gdzie zaczęliśmy zabieg. Na początku zastrzyki znieczulające, które były dla mnie najbardziej bolesne. Pierwszego dnia jakoś to zniosłem, ale w 2 dniu gdy byłem już bardzo pokłuty bolało dosyć mocno. Pozostała część zabiegu bezbolesna. Kilka razy chyba nawet przysnąłem, tak mi się przynajmniej wydawało. Pierwszego dnia zrobiono mi linie włosów i mały obszar za nią, drugiego resztę. Drugiego dnia zabieg tez trwał około 6-7 godzin. Ogólnie miałem bardzo obfite krwawienie z głowy. Nie wiem czemu, bo stosowałem się do zaleceń przed zabiegiem. Mam sporo zaschniętej krwi i musiałem to przepłukiwać często. Ogólnie przeglądając fotki kilku dniowe innych u mnie tego jeszcze dużo zostało i trochę się denerwuję tym. Zabieg był wtorek-środa. Dziś jest piątek, liczę że jest to drugi dzien po zabiegu. Pierwszy raz dziś myłem głowe szamponem z kliniki. Ogólnie przeszczepiono 2519 graftow 1 włosowe 519 2 włosowe 1078 3 włosowe 789 4 włosowe 133 Nie mam jeszcze zdjęć z kiliniki. Jak tylko dostanę to wrzucę. Wstawię kilka swoich z telefonu. Jakość średnia. 1 dzien po zabiegu http://www.tinypic.pl/xiopiyqahxeh http://www.tinypic.pl/8h3biyv3m8kb 2 dzień po zabiegu http://www.tinypic.pl/5kg352uvn5rc Jak tylko dostanę zdjęcia z kliniki to wrzucę. Ogólnie dziś spuchłem dosyć mocno. Nawet szczęka i policzka na wysokości ucha ( tam gdzie rosną baczki)

Ok. We wtorek zabieg. Dziś wieczorem wyruszam do Belgii. W piątek powrót, więc w weekend pojawią się zdjęcia i jakaś relacja.

Bardzo ładnie. Dokładnie za miesiąc będę miał zabieg u Bisangii. Jeśli chodzi o linię włosów to zaufałeś w pełni doktorowi czy sam ją proponowałeś? Te zaczerwienienia widoczne na zdjęciu też są widoczne przy dziennym świetle i suchych włosach?

Jaka to jest linia od garnka? Dajcie jakis przyklad, link albo foto.

Witam. Za miesiąc mam HT. Głownie zakola i przerzedzający się przód. Wątek w tym dziale ze zdjęciami. Macie jakiś pomysł jak zaprojektować/zwizualizować linię włosów?

Zgadza się. Gęsta i prosta linia włosów mocno zmienia wygląd.